Dramatyczne zadłużenie szpitali powiatowych. "Bankructwo systemu"
Zadłużenie szpitali powiatowych w Polsce dramatycznie rośnie - od 2020 roku wzrosło już o 60 proc., osiągając na koniec marca 2025 r. prawie 9 mld zł. Podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia wiceminister Wojciech Konieczny ostrzegał przed dalszym narastaniem zobowiązań, a posłowie opozycji mówili wprost o "bankructwie systemu ochrony zdrowia".
W tym artykule:
Rosnące koszty i nadchodzące podwyżki
Według danych przedstawionych w Sejmie, sytuacja finansowa szpitali powiatowych w Polsce staje się coraz trudniejsza. Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny poinformował, że od 2020 roku do końca pierwszego kwartału 2025 roku ich zobowiązania zwiększyły się aż o 3,3 mld zł, czyli o 60 proc. Na koniec marca 2025 r. zadłużenie tych placówek wynosiło 8,775 mld zł.
Dyskusja odbyła się podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, na którym resort zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia przedstawili informacje dotyczące wypłaty nadwykonań za 2024 rok oraz przygotowań do lipcowej podwyżki minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia.
Podwyżki płac obejmą lekarzy, pielęgniarki, położne, farmaceutów, diagnostów, fizjoterapeutów, ratowników medycznych i inne grupy zawodowe. Wiceminister Konieczny przypomniał, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy na podwyżki przeznaczone zostanie 16,9 mld zł.
Sprawdziliśmy warszawskie SOR-y
Głos opozycji: "Bankructwo systemu"
Posłowie opozycji alarmują, że szpitale znajdują się na skraju upadłości.
- Dochodzą do nas jako do parlamentarzystów bardzo liczne sygnały o faktycznym bankructwie systemu ochrony zdrowia. Dyrektorzy szpitali w rozmowach kuluarowych mówią, że sytuacja jest bardzo trudna, muszą wstrzymywać przyjęcia pacjentów, są problemy z płynnością - zauważa były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński (PiS), cytowany przez PAP.
Cieszyński dodał, że spośród około 100 szpitali, do których skierował pytania o wystarczalność środków z NFZ na lipcowe podwyżki, jedynie 17 placówek oceniło, że pieniędzy będzie dość.
- To jest skala upadku finansowego, do którego państwo doprowadziliście system ochrony zdrowia - podkreślił.
Finansowanie z budżetu rośnie
W odpowiedzi Konieczny wskazał, że rząd systematycznie zwiększa dotacje dla NFZ. Pierwotnie planowana dotacja podmiotowa na 2025 rok wynosiła 18,35 mld zł, lecz dzięki dodatkowym decyzjom resortów zdrowia i finansów zwiększono ją do 27,65 mld zł.
Wiceprezes NFZ Jakub Szulc zauważył jednak, że system w obecnej formie nie jest w stanie utrzymać się wyłącznie ze składki zdrowotnej:
- Nie ma szans, żeby dynamika wpływu składki do Narodowego Funduszu Zdrowia była w stanie pokryć dynamikę przyrostu związaną ze wzrostem wynagrodzeń.
Szulc przypomniał także, że w latach 2020-2024 NFZ w pełni sfinansował nadwykonania nielimitowane oraz programy lekowe. W przypadku świadczeń limitowanych udało się pokryć średnio około 80 proc. wartości nominalnej ich wykonania.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.