Wirus szaleje. "Chorych jest wielokrotnie więcej niż w statystykach"
W pamięci wielu osób wspomnienie COVID-19 już się zatarło, jednak choroba nie odpuszcza. Jak przekazało amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), w USA doszło do największego nasilenia koronawirusa od lipca 2022 roku. W Polsce wirus także nie odpuszcza, a objawy mogą przypominać tzw. jelitówkę.
1. Koronawirus nie odpuszcza
Stany Zjednoczone muszą zmierzyć się z największą falą zachorowań na COVID-19 w ciągu ostatnich dwóch lat. Najwięcej przypadków zarejestrowano we wschodniej części USA. Sytuacja jest niepokojąca.
Doszło także do znacznego wzrostu hospitalizacji i zgonów spowodowanych SARS-CoV-2. Pod koniec lipca do szpitala trafiało 4 osoby na 100 tys. w porównaniu do maja, kiedy to wskaźnik wynosił ok. 1 osobę na 100 tys.
- To bardzo znaczący wzrost. To najwyższy poziom w trakcie letniej fali. Obecnie wykrywamy SARS-CoV-2 w 100 procentach naszych próbek w całym kraju - powiedziała dr Marlene Wolfe z Uniwersytu Emory w Atlancie podczas rozmowy z CNN.
Wciąż trwają prace, by zaktualizować obecne szczepionki przeciwko COVID-19. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) jeszcze jednak nie zatwierdziła modyfikacji preparatów Pfizer, Moderny i Novavax, mają być jednak gotowe wkrótce.
2. Szczyt dopiero przed nami
W Polsce sytuacja również budzi niepokój. Wakacyjna fala zachorowań widoczna jest nie tylko w statystykach Ministerstwa Zdrowia. W lipcu apteki sprzedały niemal 187 tys. testów wykrywających COVID-19.
- Chorych jest wielokrotnie więcej, niż widzimy to statystykach resortu zdrowia, podobnie jest z liczbą pozytywnych testów, nie wszystkie są przecież rejestrowane (oficjalne dane dotyczą tylko testów zleconych przez lekarzy POZ i w szpitalach, nie obejmują testów wykonywanych przez pacjentów na własną rękę - przyp. red.) - powiedział dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w rozmowie z dziennikarką WP abcZdrowie Katarzyną Prus.
To dopiero początek sezonu infekcyjnego, a szczytu zachorowań powinniśmy spodziewać się we wrześniu. Choć większość przypadków COVID-19 ma obecnie łagodny przebieg, nadal zgłaszane są ofiary śmiertelne.
Warto więc pamiętać, że koronawirus wciąż jest z nami. W przypadku pojawienia się objawów należy wykonać test. Pamiętajmy też, że COVID może objawiać się, jak zatrucie pokarmowe.
- Przeważa osłabienie, katar, ból gardła. Przypadków duszności raczej teraz nie spotykam. U niektórych pacjentów COVID-19 daje objawy analogiczne do tzw. jelitówki, ale takich przypadków jest mniej. Takie objawy pozornie łagodnej infekcji mają jednak też pacjenci, którzy się potem zgłaszają z powikłaniami kardiologicznymi, więc objawy nie powinny usypiać naszej czujności - przestrzega lekarka - mówiła rozmowie z WP abcZdrowie internista i kardiolog dr n. med. Ewa Uścińska.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.