Jak rozpoznać udar mózgu?
Każdego roku na udar mózgu, który doprowadził do śmierci znanego krytyka muzycznego, Bogusława Kaczyńskiego, zapada 70 tysięcy Polaków. Niemal połowy pacjentów nie udaje się uratować, a w wielu przypadkach komplikacje stają się przyczyną ciężkiej niepełnosprawności. Aż jedna piąta ofiar udaru do końca życia wymaga stałej opieki, co trzecia potrzebuje pomocy w wykonywaniu prostych czynności.
W przebiegu udaru dochodzi do niedotlenienia mózgu i uszkodzenia jego funkcji na skutek zaburzonego dopływu krwi do tego narządu. W sytuacji, kiedy światło naczynia krwionośnego zostanie zablokowane przez zator, mamy do czynienia z udarem niedokrwiennym, który występuje w 85 proc. przypadków. Jeżeli zaś dojdzie do pęknięcia takiego naczynia, mówimy o udarze krwotocznym.
Kluczowa jest w tej sytuacji jak najszybsza reakcja – im wcześniej chory zostanie przyjęty do szpitala i poddany odpowiedniemu leczeniu, tym większa szansa na uratowanie mu życia i niedopuszczenie do powstania trwałych zmian. W jaki sposób rozpoznać pierwsze oznaki udaru? Kto narażony jest na jego wystąpienie w największym stopniu?
Pierwsze sygnały ostrzegawcze
Chociaż objawy udaru mózgu są dość charakterystyczne, nie zawsze udaje się zauważyć je od razu. Dlatego tym bardziej warto wiedzieć, na co należy zwracać uwagę. Chory potrzebuje natychmiastowej hospitalizacji, nie później niż w ciągu godziny od wystąpienia pierwszych symptomów. W przypadku udaru niedokrwiennego na podjęcie leczenia ma on jedynie 4,5 godziny. Każda minuta zwłoki może zostać przypłacona jego zdrowiem, a nawet życiem.
Naszą uwagę powinno przykuć osłabienie mięśni i drętwienie kończyn po jednej stronie ciała. Charakterystyczne jest także jednostronne wykrzywienie twarzy, co najbardziej uwidacznia się poprzez opuszczenie kącika ust. Chory zaczyna mieć problemy z mową, która staje się bełkotliwa i niezrozumiała. W wielu przypadkach pojawia się niedowidzenie, najczęściej na jedno oko. Problem zaczyna sprawiać utrzymanie równowagi – występują zawroty głowy, trudności z orientacją, a nawet zaburzenia świadomości.
Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy prawidłowo interpretujemy obserwowane u bliskiego oznaki, poprośmy go, by się uśmiechnął, jednocześnie uniósł obydwie ręce lub powtórzył proste zdanie. Jeżeli nie będzie w stanie wykonać tych czynności, natychmiast wezwijmy pomoc.
Zobacz także: Pierwsze objawy cukrzycy
W grupie ryzyka
Na udar mózgu najbardziej narażone są osoby w podeszłym wieku, jednak w nielicznych przypadkach choroba rozwija się także u dzieci. W ogromnym stopniu na schorzenie pracujemy sobie sami. Sprzyja mu palenie tytoniu, otyłość, nadużywanie alkoholu czy wysoki poziom cholesterolu. Niebezpieczeństwo potęgują wynikające z tak niezdrowego trybu życia dolegliwości – nadciśnienie tętnicze, cukrzyca oraz choroby serca.
Nie bez znaczenia jest także obciążenie genetyczne, więc zadbać o siebie powinny szczególnie osoby, których bliscy zmagali się z tym schorzeniem. Warto pamiętać, że udar częściej występuje u mężczyzn.
Osoby, u których udar wystąpił w ciągu ostatniego roku, są o 6-12 proc. bardziej narażone na nawrót schorzenia niż inni. W ciągu kolejnych pięciu lat niebezpieczeństwo wzrasta nawet o połowę.
Życie po udarze
Komplikacje poudarowe zależą przede wszystkim od tego, jaki obszar mózgu uległ uszkodzeniu. W wielu przypadkach chory musi jednak radykalnie zmienić prowadzony dotychczas tryb życia. Szacuje się, że tylko połowa pacjentów zachowuje samodzielność i jest w stanie dobrze radzić sobie z wykonywaniem podstawowych czynności.
Skutkiem udaru najczęściej jest niesprawność ruchowa. Mogą wystąpić problemy z chodzeniem i utrzymaniem równowagi. Kłopotliwa staje się komunikacja. Chory często nie jest w stanie mówić w sposób zrozumiały dla otoczenia albo też sam nie rozumie słyszanych słów. Zdarza się, że traci umiejętność pisania, liczenia i czytania. Staje się nerwowy i zagubiony.
Ważne jest jak najszybsze rozpoczęcie rehabilitacji, najlepiej już w pierwszej dobie po wystąpieniu choroby. Jest ona niezbędna nie tylko dlatego, że pomaga w odzyskaniu względnej sprawności. Ma ogromne znaczenie dla psychiki chorego, któremu często trudno jest pogodzić się z niepełnosprawnością. A to bywa przyczyną depresji.