Koniec z alkoholem na stacjach? "Ustawa alkoholowa" trafi do konsultacji publicznych
W środę 8 pażdziernika w Sejmie odbyła się debata poświęcona zmianom w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Dyskusję zainicjował Klub Parlamentarny Lewicy, który we wrześniu złożył własny projekt ustawy ograniczającej dostęp do alkoholu i jego promocję.
W tym artykule:
Rządowy projekt wróci do konsultacji
Podczas posiedzenia wiceminister zdrowia Katarzyna Kęcka poinformowała, że rządowy projekt zmian dotyczących przeciwdziałania alkoholizmowi nie trafi jeszcze do Sejmu.
- Projekt jest przed ponownym skierowaniem do konsultacji publicznych. Prawdopodobnie nastąpi to w przyszłym tygodniu - zapowiedziała.
Jak wyjaśniła, prace nad dokumentem są złożone i wymagają wieloetapowych działań. - Celem jest wypracowanie rozwiązań, które w praktyce będą skuteczne i trwałe - dodała.
Jak alkohol wpływa na zdrowie?
Resort podkreśla, że w trakcie pierwszej tury konsultacji napłynęła znaczna liczba uwag, w tym postulaty dalszego rozszerzenia zakazów, m.in. sprzedaży alkoholu na stacjach paliw czy w placówkach leczniczych.
Propozycje Lewicy i innych ugrupowań
Lewica w swoim projekcie przewiduje m.in. całkowity zakaz reklamy i promocji wszystkich napojów alkoholowych, także piwa, ograniczenie sprzedaży w nocy (od godz. 22 do 6 rano, z możliwością zaostrzenia przez gminy), zakaz handlu na stacjach benzynowych oraz wprowadzenie obowiązku weryfikacji wieku przy zakupie.
- Alkohol w Polsce przyczynia się do ponad 56 tys. zgonów rocznie. To nie jest kwestia wolności, ale uległości wobec alkoholowego lobby. Lewica mówi jasno - czas skończyć z przywilejami branży alkoholowej - podkreślała posłanka Joanna Wicha.
Swoje propozycje zmian zgłosili także posłowie Polski 2050.
Projekt Ministerstwa Zdrowia przewiduje m.in. zakaz promocji piwa w formie rabatów, pakietów, loterii czy nagród. Zwiększone mają zostać kary za nielegalną reklamę - minimalna grzywna wyniesie 20 tys. zł, a maksymalna 750 tys. zł. Przewidziana jest także możliwość orzeczenia kary ograniczenia wolności.
Spór polityczny o ograniczenia
Propozycje zmian spotkały się z mieszanymi reakcjami w Sejmie. Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko wyraziła obawę, że projekt może "skończyć jak propozycja Rafała Trzaskowskiego" dotycząca nocnej prohibicji w Warszawie. Z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji stwierdził, że "dorośli ludzie wiedzą, co robią i nie można ich traktować jak dzieci".
Na jego słowa ripostowała Małgorzata Kołodziejczak z Koalicji Obywatelskiej, podkreślając koszty społeczne i ekonomiczne nadużywania alkoholu:
- Rocznie wydajemy 17 mld zł na wódkę, prawie 23 mld zł na piwo. Ale 186 mld zł to koszty społeczne związane z alkoholem - powiedziała.
Według danych przywoływanych podczas debaty w Polsce od 600 do 800 tys. osób jest uzależnionych od alkoholu, a około 3 mln pije w sposób szkodliwy. WHO przypomina, że alkohol jest jednym z głównych czynników ryzyka dla zdrowia populacji w Europie i zwiększa m.in. ryzyko nowotworów jamy ustnej, gardła, przełyku, krtani, wątroby oraz raka piersi u kobiet.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.