Koronawirus w Polsce. Duchowni bez przywileju szczepień w pierwszym terminie. Prof. Gut: powinni być zaszczepieni z nauczycielami
Księży, którzy sprawują posługę w Polsce, jest około 20 tys. Na każdego z nich przypada od 900 do nawet 1600 wiernych i w większości są to seniorzy. Mimo że duchowni jako nieliczni otwarcie deklarują chęć szczepień, nie zostali uwzględnieni wśród tych, którzy otrzymają wakcynę jako pierwsi. - Tak naprawdę wszyscy powinni zostać zaszczepieni w pierwszej grupie razem z nauczycielami - twierdzi wirusolog, prof. Włodzimierz Gut.
1. Prof. Gut: Tempo szczepień zależy przede wszystkim od dostaw szczepionek
W poniedziałek 11 stycznia resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 4 622 osób otrzymało pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2. W ciągu ostatniej doby 75 osób zmarło z powodu COVID-19.
Mamy 9 410 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (1305), wielkopolskiego (1106), pomorskiego (1010), zachodniopomorskiego (936), kujawsko-pomorskiego (923), śląskiego (676), łódzkiego (573), warmińsko-mazurskiego (515),
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 10, 2021
Zgodnie z informacjami Ministerstwa Zdrowia, przeciwko COVID-19 zaszczepiło się pond 200 tys. Polaków. Wciąż zastanawia jednak tempo szczepień. Wirusolog profesor Włodzimierz Gut, pracownik naukowy Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, w rozmowie z WP abcZdrowie tłumaczy, czego jest ono wynikiem.
- Liczba szczepień wykonywanych w Polsce i ich tempo zależy przede wszystkim od dostaw szczepionek. Porcje szczepionki i tak musimy podzielić na dwa, bo tą samą szczepionką trzeba podać drugą dawką - wyjaśnia profesor Gut i dodaje: - Na tym etapie na pewno znaczenia nie ma sceptyczne nastawienie części Polaków do szczepień. Niechęć będzie miała znaczenie dopiero w momencie masowych, populacyjnych szczepień - dodaje prof. Gut.
2. Księża pominięci. Duchownych nie ma w I grupie do przyjęcia szczepionki
Liczba osób sceptycznie nastawionych do przyjęcia szczepionki w Polsce jest wciąż bardzo duża. Profesor Gut zauważa jednak, że grupą, która otwarcie wyraża chęć do szczepień, są księża. Świadczących posługę jest w Polsce ponad 20 tysięcy, a na każdego z nich przypada od 900 do nawet 1600 wiernych i w większości są to seniorzy. Mimo to nie ma dla nich specjalnego miejsca w kolejce do szczepień. Duchowni z całej Polski podkreślają, że nie mają żadnych informacji o tym, kiedy będą mogli zostać zaszczepieni.
- Taki stosunek do szczepień, jaki mają księża, jest bardzo pożądany. I należy pamiętać, że niektórzy z nich zostaną zaszczepieni już w pierwszym etapie. Kapelan szpitalny zostanie potraktowany jako pracownik szpitala, a ksiądz, który uczy, w szkole jako nauczyciel. Ale oni należą do wyjątków. Tak naprawdę wszyscy powinni zostać zaszczepieni w pierwszej grupie razem z nauczycielami. Celem jest odporność stadna, ale to jest cel ostateczny. Na razie trzeba coś wybrać i konsekwentnie to realizować - dodaje profesor.
Kluczowy w sprawnym przebiegu szczepień jest jednak ściśle określony plan, którego zdaniem wirusologa, nie powinno się zmieniać.
- Jest jedna zasada, która obowiązuje. Jeżeli istnieje jakiś plan, to najgorszym sposobem jego realizacji jest nanoszenie poprawek. Jeśli każdy zacznie wymyślać coś innego i wprowadzać zmiany, to zrobi się totalne bezhołowie. Są 3 warianty szczepień. Zaczyna się od osób starszych - bo w ten sposób redukuje się liczbę zgonów. Kolejny wariant ma nie dopuścić do unieruchomienia służby zdrowia, dlatego w pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy szpitali, a na końcu są ci, którzy wyrażą chęć szczepień. Jeżeli robilibyśmy wszystko na raz, powstałby ogromny chaos - wyjaśnia prof. Gut.
Wirusolog przypomina, że koncepcja polska ma na celu przede wszystkim utrzymanie sprawności służby zdrowia i zachowanie płynności tych działań, które zostały opóźnione w wyniku COVID-19 i były powodem problemów ze służbą zdrowia.
- Jeżeli wprowadzimy zamęt i wskażemy koleje grupy, które należy zaszczepić w pierwszej kolejności, to po kolei zaczniemy mieć problemy w szpitalach. Pojawią się kłopoty z pacjentami onkologicznymi czy z chorobami przewlekłymi. Jakaś koncepcja musi być wybrana i należy ją realizować - twierdzi wirusolog.
3. Stosunek do szczepień wkrótce ulegnie zmianie?
Zdaniem Włodzimierza Guta stosunek grupy ludzi negatywnie nastawionych do szczepień zacznie się wkrótce zmieniać.
- Ta niechęć im wkrótce przejdzie. W momencie, kiedy zacznie się różnicowanie między populacją szczepioną i nieszczepioną - chociażby w dostępie do różnych rzeczy, to zmieni się pogląd na szczepionkę. Najbardziej będzie to zauważalne podczas wyjazdów zagranicznych - twierdzi wirusolog.
Kiedy większość ludzi będzie miała możliwość zaszczepienia się, poszczególne państwa będą egzekwowały wakcynę - twierdzi wirusolog.
- Co prawda przy takiej liczbie szczepień, jaką mamy obecnie, wprowadzenie jakichkolwiek przywilejów byłoby błędem. Ale wkrótce poszczególne kraje zadbają o siebie. Pierwszy wprowadzi taki obowiązek kraj, który zaszczepi największą liczbę osób - tego możemy być pewni. Wstęp bez szczepień będzie wiązał się z dwutygodniową kwarantanną i to będzie dla podróżujących problem - przypuszcza prof. Gut.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.