Leczą się z alkoholizmu, ale alkohol mają o krok od szpitala. "Chory paradoks"

Sklep z alkoholem o krok od szpitala, gdzie pacjenci leczą się z uzależnienia. Choć brzmi absurdalnie, jest możliwe, bo prawo na to pozwala. Nie ma ustawowego zakazu, a samorządy nie kwapią się, by wprowadzić własne regulacje. - W jednej chwili można wrócić na start, a to przecież często walka o życie - mówi o leczeniu uzależnienia psycholog Paulina Pietras.

Nie ma ustawowego zakazu sprzedaży alkoholu w pobliżu szpitaliNie ma ustawowego zakazu sprzedaży alkoholu w pobliżu szpitali
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

Alkohol tuż przy szpitalu

- To jest skandal, że tuż przy szpitalu, gdzie leczą się pacjenci z uzależnienia od alkoholu, działa od lat sklep, w którym bez problemu można kupić alkohol. Na półkach stoją tzw. małpki, piwo. A jakby tego było mało, na ścianie wiszą informacje o promocjach - oburza się w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Katarzyna Muras-Szwedziak, internista, reumatolog, nefrolog. I dodaje, że chodzi o Centrum Psychiatryczne w Warcie.

Lekarka wyjaśnia, że sklep działa dosłownie przy drodze wjazdowej do szpitala, za szlabanem. - To jakieś kilkadziesiąt metrów od budynku. Pacjenci chodzą tamtędy na spacery i nie muszą nawet specjalnie szukać, bo sklep jest na wyciągnięcie ręki. Jak to jest w ogóle możliwe?! - nie kryje irytacji dr Muras-Szwedziak.

- Jeśli ktoś nie wie, jak wygląda walka z uzależnieniem, bo jej nie doświadczył lub nie miał nikogo takiego w rodzinie, być może nie zrozumie. Ja znam to doskonale, bo z nałogiem zmaga się osoba z mojej bliskiej rodziny i to właśnie ją odwiedzam w szpitalu, nie mogąc pojąć tego chorego paradoksu - podkreśla.

W sklepie przy szpitalu można kupić alkohol
W sklepie przy szpitalu można kupić alkohol © archiwum prywatne Katarzyny Muras-Szwedziak

Dodaje, że w szpitalu są oddziały, na których z uzależnienia leczą się nie tylko dorośli, ale też nastolatki. - W głowie mi się to nie mieści i nie rozumiem, na jakich zasadach przyznawana jest koncesja w takich miejscach. Przecież takie decyzje powinny być wyjątkowo rzetelnie analizowane - dodaje.

- Rozumiem, że człowiek, który leczy się z uzależnienia, jest po odwyku, musi jakoś wrócić do funkcjonowania w rzeczywistości poza ośrodkiem, chodzi do sklepów, w których jest sprzedawany alkohol. Ale żeby w trakcie leczenia miał tak ułatwiony dostęp do tego, od czego jest uzależniony? Czy jakiekolwiek sumienie i etyka jeszcze w ogóle się liczą, czy już tylko biznes? - zwraca uwagę dr Muras-Szwedziak.

- To jest paradoks, ale jeśli sklep dostał koncesję i pod względem prawnym działalność nie budzi wątpliwości, szpital nic z tym nie może zrobić, choć ze względów medycznych czy etyczno-społecznych jest to bardzo dyskusyjne i słusznie wzbudza niepokój o pacjentów. To samorząd, a nie szpital decyduje o wydaniu takiego zezwolenia - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie Jacek Śmigielski, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu, pod który podlega Centrum Psychiatryczne w Warcie.

- Szpital nie jest więzieniem, więc jeśli pacjent wyjdzie np. na spacer, może pójść do sklepu, kupić alkohol, ale takie ryzyko podejmuje na własną odpowiedzialność. Każdy pacjent po powrocie do szpitala, podobnie jak przy przyjmowaniu na oddział, może być skontrolowany pod kątem spożycia alkoholu. Jeśli się okaże, że go spożywał, może być ze szpitala usunięty. Tak szpital ma prawo zareagować, zgodnie z regulaminem, którego warunki przy przyjęciu akceptują pacjenci - dodaje dyrektor.

Walka o życie

Dr Muras-Szwedziak wskazuje, że sklep w Warcie to nie jest odosobniony przypadek. Podobnie jest w innych miejscach w Polsce, m.in. w Szklarskiej Porębie czy w Morawicy.

Potwierdza to Paulina Pietras, psycholog i specjalista psychoterapii uzależnień z Monaru, wskazując z kolei na podobny przykład z Lublina. - Informacje o sklepach przy szpitalach wciąż mnie szokują, chociaż sama znam takie przypadki m.in. z Lublina. Bardzo blisko szpitala psychiatrycznego, w którym byłam na stażu, działa dyskont i mniejszy sklep. Zdarzały się sytuacje, że pacjenci kupowali tam alkohol i np. uciekali ze szpitala. Jest oczywiście nadzór, ale nie zawsze i nie wszystko da się skontrolować - wskazuje w rozmowie z WP abcZdrowie psycholog.

- Nie każdy pacjent jest przecież na leczeniu zamkniętym. Poza tym oprócz pacjentów, którzy leczą się z uzależnienia, w szpitalu są pacjenci z poważnymi problemami psychicznymi. Mogą w takie uzależnienie wpaść, bo są na nie bardziej podatni - zaznacza ekspertka.

Wyjaśnia, że pacjent, który leczy się z uzależnienia, bardzo łatwo może wrócić do punktu wyjścia. Wystarczy nawet jedna sprzyjająca sytuacja.

- Codziennie pracuję z osobami, które walczą z uzależnieniem i wiem, z jakimi dramatami, wyzwaniami i lękami muszą się mierzyć. Jeśli ktoś jest w trakcie leczenia, przebywa na odwyku, wszelkie sytuacje, które sprzyjają powrotowi do punktu wyjścia, w którym postanowił się leczyć, powinny być od razu eliminowane. W tym czasie pacjent może być wyjątkowo bezbronny wobec podobnych pokus. Wystarczy jedna wizyta w takim sklepie, by zaprzepaścić wszystko, co udało się osiągnąć leczeniem i terapią. W jednej chwili można wrócić na start, a to przecież często walka o życie - zaznacza Paulina Pietras.

- Kiedy słucham swoich pacjentów, którzy przyznają, że boją się iść do sklepu, bo wyjdą z butelką alkoholu, przeraża mnie fakt, że prawnie dopuszcza się prowadzenie sklepu z alkoholem w pobliżu szpitala. Tym bardziej, że w Polsce alkohol jest wszechobecny, sklepy prześcigają się w promocjach. Powinny być wprowadzone restrykcje, jeśli w grę wchodzi dobro pacjentów - zaznacza psycholog.

Brakuje ustawowego zakazu

Tymczasem nie ma ustawowego zakazu sprzedaży alkoholu w pobliżu szpitali. - Myślę, że takich przykładów (kiedy w pobliżu szpitala działa sklep sprzedający alkohol - red.) moglibyśmy znaleźć nie kilka, a nawet kilkaset. Żaden ze znanych mi większych samorządów nie wprowadził do tej pory regulacji dotyczących odmowy koncesji na alkohol konkretnemu sklepowi z powodu lokalizacji w pobliżu szpitala - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

- Nie ma ustawowego zakazu takiej sprzedaży. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wymienia konkretne obiekty, w tym m.in. obiekty kultu czy szkoły, w pobliżu których obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu. Szpitali nie ma na tej liście - zaznacza ekspert.

Wskazuje, że pod względem prawnym, "jeśli coś nie jest zakazane, to jest dozwolone". - Ustawa nie nakłada na samorząd żadnego obowiązku w tym zakresie, ale to nie znaczy, że samorząd nie ma inicjatywy i nie może podjąć własnych działań. Dobrym przykładem są inicjatywy dotyczące ograniczenia czasu sprzedaży alkoholu, które podjęło przecież część samorządów - punktuje prof. Fal.

- Przy czym nie chodzi też o to, by zrzucać całą odpowiedzialność na samorządy. Może pomogłoby zasygnalizowanie problemu czy pewnego rodzaju nacisk, który mógłby wywrzeć np. sam szpital, zwracając się bezpośrednio do samorządu - zwraca uwagę.

Jak to wygląda z perspektywy samorządu? "Zezwolenie jest wydawane na podstawie Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz uchwały rady gminy co do lokalizacji. Jeśli wszystkie warunki zawarte w ustawie są spełnione i opinia gminnej komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych jest pozytywna, to zezwolenia nie można odmówić" - wskazuje w stanowisku przesłanym do naszej redakcji Justyna Góźdź, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Wyjaśnia, że zgodnie z art. 18 ust. 5 i 6 ustawy, zezwolenie wydawane jest na wniosek przedsiębiorcy. Musi on do niego dołączyć dokument potwierdzający tytuł prawny do lokalu, decyzję właściwego państwowego inspektora sanitarnego zatwierdzającą zakład oraz zgodę właściciela, administratora, zarządcy lub użytkownika na sprzedaż napojów alkoholowych, jeśli lokal znajduje się w budynku mieszkalnym wielorodzinnym.

"Dodatkowo, zgodnie z art. 12 ustawy, rada gminy ustala w drodze uchwały zasady usytuowania na terenie gminy miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych. W tej uchwale może być wprowadzony zakaz sprzedaży alkoholu w bezpośrednim sąsiedztwie jakiegoś obiektu. Lubelska uchwała nie zawiera ograniczeń w tej kwestii" - wskazała rzeczniczka.

Prof. Fal zaznacza, że na ten "bardzo poważny problem" należy też spojrzeć z perspektywy pacjenta, który podjął ogromny wysiłek, by się leczyć oraz jego rodziny, która tkwi we współuzależnieniu. - Każde utrudnianie terapii może ją zniweczyć. Uzależniony nie musi nawet wchodzić do sklepu, wystarczy, że zobaczy logo konkretnego alkoholu czy informację o promocji. Już samo to może zaburzyć leczenie. To bardzo poważny problem, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że z ok. 5 mln uzależnionych w Polsce na leczenie decyduje się tylko ok. miliona takich osób - podsumowuje prof. Fal.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło: WP abcZdrowie

Źródła

  1. WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie