Legionelloza. Można zakazić się nawet z dystansu kilometra
Osoba chora na legionellozę nie może zakazić innych. Bakteria przenosi się wyłącznie przez wdychanie skażonego aerozolu. Lekarze przypominają jednak, że do zakażenia może dojść nawet w sytuacji, kiedy źródło jest oddalone od nas o kilometr, a przy sprzyjających czynnikach nawet dalej.
W sobotę rzeszowski sanepid (PSSE) poinformował, że zmarła kolejna osoba zakażona legionellą. Łącznie to już 19 zgonów. Wzrosła też liczba pacjentów zakażonych tą bakterią do 160.
1. Legionelloza. Jak dochodzi do zakażenia?
Eksperci tłumaczą, że wrotami dla bakterii Legionella jest układ oddechowy. Nie ma możliwości zakażenia się przez bezpośredni kontakt z zakażoną osobą chorą.
Zakażenie następuje przez wdychanie zainfekowanych aerozoli, a nie przez kichanie czy kaszel. Jak zauważa specjalista chorób płuc dr Tomasz Karauda, nie zakazimy się przez jedzenie lub przez picie skażonej wody, ale przez jej rozpryskiwanie już możemy. - Chodzi o efekt mikroaspiracji - tłumaczy lekarz.
Źródłem zakażenia bakterią #Legionella pneumophila jest woda inhalowana do dróg oddechowych.🚿 Nie zarazisz się od drugiej osoby ani przez picie wody. pic.twitter.com/jZ7SUDqttR
— Główny Inspektorat Sanitarny (@GIS_gov) August 28, 2023
Legionella pneumophila występuje na całym świecie w wodzie i wilgotnej glebie. Wysokie temperatury sprzyjają rozmnażaniu bakterii. Optymalna temperatura wody dla rozwoju bakterii wynosi 25-40 stopni Celsjusza, ale jest w stanie się rozmnażać również w wyżej temperaturze - nawet do 60 stopni.
2. Źródło zakażenia może być oddalone nawet o kilometr
Najczęstszą formą przenoszenia bakterii jest wdychanie skażonych aerozoli zawierających bakterie. Na trwałość i zasięg takiego aerozolu wpływa wiele czynników. Znaczenie ma m.in. pH wody, UV, wilgotność powietrza. Z drugiej strony, nie każda osoba narażona na bakterie zachoruje.
- Znaczenie ma również stężenie. Jeżeli są to pojedyncze bakterie, to organizm swoimi siłami tzw. pierwszej linii obrony jest w stanie ochronić się przed zagrożeniem. Ale jeżeli koncentracja patogenu jest duża, tym trudniej się bronić - przypomina dr Karauda.
Dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, podczas 183 webinarium SHL poświęconego legionellozie, zwrócił uwagą na to, że nie trzeba być w pomieszczeniu, gdzie jest skażona woda, żeby ulec zakażeniu.
- Okazuje się, że można zakazić się nawet z dystansu kilometra. Wcale nie trzeba być blisko tego źródła - zaznacza ekspert.
- Wystarczy, że dotrze do nas aerozol nawet z odległego o kilkaset metrów źródła, żeby mogło dojść do zakażenia. To jest tylko kwestia siły emisji tego źródła, czyli jak daleko ten aerozol jest w stanie (dotrzeć - przyp. red.) i jak długo utrzymywać się w powietrzu - wskazuje lekarz.
Dr Grzesiowski przypomina, że w Wielkiej Brytanii dochodzenia epidemiczne zwykle koncentrowały się na wszystkich potencjalnych źródłach w promieniu 500 m od epicentrum ogniska.
Zwykle zakłada się, że maksymalna odległość źródła zakażenia sięga do ok. dwóch tys. metrów, są jednak wyjątki. - W przypadku epidemii w Lens na północy Francji w latach 2003-2004 sugerowano transmisję na odległość do ośmiu kilometrów - informuje ekspert.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.
