Mniej mleka, więcej cukru. Co najchętniej jedli Polacy w 2024 roku?
Największy wzrost konsumpcji wśród Polaków w 2024 roku odnotowano w przypadku cukru, jaj i owoców - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Jednocześnie spada spożycie pieczywa, mleka i tłuszczów roślinnych, co świadczy o wyraźnych zmianach w preferencjach żywieniowych.
W tym artykule:
Cukier i jaja na czele wzrostów
Według danych GUS najwyższy wzrost konsumpcji dotyczył cukru - w 2024 roku jego spożycie zwiększyło się o 8,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Na drugim miejscu znalazły się jaja, których Polacy zjedli więcej o 7,5 proc. W górę poszła także konsumpcja owoców (o 5,9 proc.), tłuszczów zwierzęcych (o 5,3 proc.), makaronów i produktów makaronowych (o 5,1 proc.) oraz serów i twarogów (o 5 proc.).
Te dane sugerują, że dieta Polaków w coraz większym stopniu opiera się na produktach białkowych i przetworzonych zbożach, a także że wraca zainteresowanie tradycyjnymi produktami, takimi jak masło czy smalec, kosztem margaryny i olejów roślinnych.
Spadek spożycia mleka i pieczywa
W kontrze do tych trendów widać zmniejszające się znaczenie produktów roślinnych. Najbardziej spadło spożycie margaryny i tłuszczów roślinnych (o 4,5 proc.), świeżego mleka (o 2,5 proc.) oraz pieczywa (o 1,5 proc.).
Objawy zatrucia dioksynami
Coraz mniej Polaków sięga po tradycyjną kromkę chleba, co może wynikać zarówno z rosnącej popularności diet niskowęglowodanowych, jak i z większej dostępności alternatyw zbożowych, np. makaronów pełnoziarnistych czy produktów bezglutenowych.
Dochody kształtują dietę
Na strukturę spożycia artykułów żywnościowych istotnie wpływa poziom dochodów. W gospodarstwach domowych o najwyższych zarobkach częściej pojawiały się produkty uchodzące za zdrowsze lub bardziej różnorodne - ryby i owoce morza, jogurty, masło, soki owocowe i warzywne, sery, wody mineralne, świeże warzywa i owoce. Z kolei osoby o najniższych dochodach częściej wybierały produkty tańsze i bardziej kaloryczne, jak margaryna, tłuszcze roślinne, ziemniaki czy cukier.
Taki podział pokazuje, że dieta w dużym stopniu odzwierciedla sytuację ekonomiczną Polaków - im wyższy dochód, tym bardziej urozmaicone i jakościowe wybory.
Wpływ wieku i statusu społecznego
Różnice widoczne są także pomiędzy poszczególnymi grupami społeczno-ekonomicznymi. Gospodarstwa domowe emerytów i rencistów konsumowały wyraźnie więcej pieczywa, mięsa, mleka, jaj, olejów i tłuszczów, owoców i warzyw, w tym ziemniaków. Może to świadczyć o przywiązaniu starszego pokolenia do tradycyjnego modelu odżywiania, opartego na prostych, łatwo dostępnych produktach.
Miasto kontra wieś
Istotną rolę odgrywa również miejsce zamieszkania. Mieszkańcy miast częściej wybierali świeże warzywa (z wyłączeniem ziemniaków), owoce oraz sery i twarogi, a rzadziej sięgali po pieczywo, mięso, ziemniaki i cukier. Na wsi dieta była bardziej tradycyjna - bogata w produkty mączne i mięsne, a także w wody mineralne, które w miastach ustępowały miejsca sokom i napojom funkcjonalnym.
Co dalej z polską dietą?
Zmiany w spożyciu podstawowych produktów wskazują, że dieta Polaków znajduje się w fazie transformacji. Z jednej strony rośnie zainteresowanie różnorodnymi produktami nabiałowymi, owocami i makaronem, z drugiej - spada konsumpcja pieczywa i mleka. Widać też, że różnice w stylu odżywiania wciąż silnie wyznaczają dochody i miejsce zamieszkania.
Choć wzrost spożycia cukru czy tłuszczów zwierzęcych nie napawa optymizmem z punktu widzenia zdrowia publicznego, to równocześnie rosnąca konsumpcja owoców i nabiału może być sygnałem, że Polacy starają się wprowadzać do diety elementy bardziej wartościowe. W kolejnych latach kluczowe będzie to, czy zmiany pójdą w stronę większej świadomości żywieniowej, czy raczej utrwalą się mniej korzystne trendy.
Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: GUS, PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.