Mylą raka z problemami psychicznymi. Miesiącami mogą leczyć się u psychiatry
Guz mózgu może rozwijać się bardzo podstępnie, nie dając jednoznacznych objawów lub wręcz imitując inne choroby, np. zaburzenia psychiczne. - Nie każdy lekarz potrafi sobie z tym szybko poradzić - przyznaje onkolog kliniczny dr n. med. Paweł Potocki.
W tym artykule:
Nietypowe objawy guza mózgu
Adrian Szymaniak, były uczestnik programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", wyznał, że walczy z glejakiem czwartego stopnia. Pierwsze symptomy, o których opowiedział w programie "Dzień Dobry TVN", wziął początkowo za skutek uboczny leków, jakie przyjmował na depresję. - Przeglądając coś na telefonie, zauważyłem, że ekran wyskakuje mi poza telefon. To było dla mnie bardzo przerażające, niezrozumiałe - przyznał.
Zobacz także: Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" walczy z chorobą. To podstępny nowotwór mózgu
Dodał, że kolejny symptom poważnie go już zaniepokoił. Stojąc na czerwonym świetle, mężczyzna zobaczył na masce samochodu postacie z bajki, którą ogląda jego córka. Do tego doszły też migrenowe bóle głowy, zawroty głowy, mdłości i wymioty.
Onkolog dr n. med. Paweł Potocki przyznaje, że zaburzenia czy choroby psychiczne, takie jak np. depresja, nie są typowym i pierwszym objawem świadczącym o guzie mózgu, ale nowotwór może dawać o sobie znać również w ten sposób. Pacjent może to zlekceważyć, nie łącząc takich symptomów z nowotworem. Problem z właściwą diagnozą może mieć także lekarz.
- Dostarcza to niestety trudności diagnostycznych. Nie są to częste przypadki, ale mam takich pacjentów. Zdarza się, że zanim pacjent trafi do onkologa, nawet przez wiele miesięcy może być leczony z zupełnie innego powodu np. przez psychiatrę - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Potocki, onkolog kliniczny w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.
- Żeby jednak mówić o tych nietypowych objawach, należy przede wszystkim wyjaśnić, jakie są te najczęstsze. Po to, by uświadomić pacjentom problem, ale nie wzbudzać paniki, bo nie w każdym objawie depresji należy doszukiwać się choroby nowotworowej - zaznacza lekarz.
Nie ignoruj tych objawów
Dr Potocki wyjaśnia, że do najbardziej typowych objawów świadczących o rozwijającym się guzie mózgu należy przede wszystkim nadciśnienie śródczaszkowe, które pacjent może rozpoznać po uporczywych bólach głowy. Pojawiają się zwłaszcza rano, po przebudzeniu.
- Z reguły towarzyszą im wymioty. Może to być także uczucie oszołomienia, które bardziej obrazowo można porównać do silnego kaca. Jeśli obserwujemy takie objawy, jest to bezwzględne wskazanie do diagnostyki onkologicznej - podkreśla dr Potocki.
Do bardzo częstych objawów należą także deficyty neurologiczne. To mogą być np. problemy z pamięcią, mówieniem, liczeniem, a także paraliż.
- Zależy to m.in. od lokalizacji guza w konkretnym obszarze mózgu. Nawet jeśli taki paraliż ustąpił samoistnie, nie wolno tego ignorować. Niestety, pacjenci wtedy uspokajają się, że nie dzieje się nic groźnego i zwlekają z wizytą u neurologa. Tymczasem to świadczy o poważnej sytuacji. Nawet jeśli nie jest to guz mózgu, możemy mieć do czynienia z udarem lub przemijającym atakiem niedokrwiennym, który zwiększa ryzyka pełnoobjawowego udaru - zaznacza lekarz.
Onkolog tłumaczy, że do nietypowych symptomów guza mózgu należą natomiast m.in. depresja, zaburzenia lękowe czy zaburzenia związane ze schizofrenią (np. halucynacje).
- W kontekście guza mózgu możemy mówić w zasadzie o upośledzeniu każdej funkcji mózgu. Lokalizacje guza mogą być bardzo różne, a co za tym idzie, bardzo różne, często subtelne i niecharakterystyczne mogą być też objawy - wskazuje lekarz.
- To mogą być zaburzenia zachowania związane np. z depresją czy innymi chorobami psychicznymi, które trudno od razu powiązać z guzem mózgu. Chorób, które mogą wywoływać takie objawy, jest cała masa i w tym jest problem, z którym nie każdy lekarz potrafi sobie szybko poradzić - przyznaje onkolog.
Zaznacza, że trudno powiązać np. obniżenie nastroju, nagły smutek, obojętność czy nawet utratę chęci do życia z guzem mózgu. - To bardzo częsty scenariusz przy depresji, która jest wielokrotnie częstsza niż guzy mózgu. Dlatego też w pierwszej kolejności włączamy leczenie przeciwdepresyjne - wskazuje dr Potocki.
Guz mózgu może imitować inne choroby
Onkolog podkreśla, że guzy mózgu potrafią rozwijać się latami, bardzo podstępnie. - Doświadczony klinicysta zawsze powinien mieć z tyłu głowy, że to może być choroba nowotworowa, ale nie zawsze tak się dzieje, albo nie tak szybko, jakbyśmy tego chcieli - przyznaje onkolog.
- Największy problem jest w przypadku glejaka czwartego stopnia, wielopostaciowego, gdy w momencie diagnozy choroba jest już najczęściej na tyle zaawansowana, że tracimy możliwość skutecznego leczenia - dodaje. W przypadku glejaka wielopostaciowego średni czas przeżycia pacjenta od diagnozy wynosi obecnie około 1,5 roku.
- Nowotwór może zaatakować zupełnie znienacka, nawet pozornie zdrowego i młodego człowieka. Niestety, nadal nie znamy tzw. modyfikowalnych czynników ryzyka nowotworów mózgu, więc nie ma konkretnych zaleceń, co zrobić, by zminimalizować ryzyko jego rozwoju - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Przemysław Kunert, kierownik Kliniki Neurochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Lekarz dodał, że objawem, który na pewno powinien zaniepokoić i skłonić do wykonania rezonansu magnetycznego, jest napad padaczkowy. - Przy czym nie zawsze jest to klasyczny napad, który może kojarzyć się z utratą przytomnością. Napad padaczkowy może mieć także bardziej subtelne formy i objawiać się na przykład tym, że nagle czujemy dziwny zapach, czy na chwilę przerywamy wykonywanie konkretnej czynności, co dla nas może być nawet niezauważalne, ale jest do wychwycenia dla otoczenia - tłumaczył neurochirurg.
Dr Potocki wskazuje też na istotny problem w kontekście chorób, które mogą być mylone z guzem mózgu. - Trudność polega też na tym, że mamy kilka konfiguracji, jeśli chodzi np. o występowanie depresji i guza mózgu. Depresja może być objawem rosnącego guza, ale z drugiej strony nowotwór może imitować taki problem, bo choć objawy są podobne, podłożem nie jest zaburzenie psychiatryczne - wyjaśnia onkolog.
Jest jeszcze trzecia możliwość. U pacjentów z guzem mózgu, z racji zmagania się z chorobą nowotworową, może rozwinąć się wtórna depresja. - Dlatego, by prawidłowo zdiagnozować, a potem leczyć takie nowotwory, potrzebny jest nie jeden lekarz, a nawet zespół specjalistów - dodaje.
Dr Potocki zaznacza jednak, że jeśli nawet występują zaburzenia zachowania czy sygnały świadczące o depresji, to w przypadku guzów mózgu z reguły nie występują jako pierwsze i jedyne. Towarzyszą im np. pogorszenie koncentracji, zaburzenia pamięci, problemy z mową.
Opóźniona diagnoza
- Mamy dwie grupy pacjentów, u których diagnostyka jest szczególnie utrudniona. To pacjenci z zaburzeniami lękowymi, którzy z racji tego, jak to zaburzenie utrudnia im codzienne funkcjonowanie, odwiedzają lekarza bardzo często i przychodzą z całą listą symptomów. Sztuką jest wychwycić te kluczowe i oddzielić od tych nieważnych dla diagnozy - zaznacza dr Potocki.
- Druga grupa to właśnie pacjenci z depresją, którym często bardzo trudno mówić o objawach, mają problemy z ich konkretnym opisaniem albo są tak zamknięci, że zanim lekarz w ogóle do nich dotrze, potrzeba kilku wizyt. To właśnie pacjenci z tych dwóch grup są najczęściej diagnozowani z opóźnieniem - dodaje.
Kiedy więc lekarz powinien skierować pacjenta do dalszej diagnostyki? - Specjalista powinien przede wszystkim ocenić dwa kluczowe aspekty. Po pierwsze: czy choroba, np. depresja, przebiega atypowo, czyli daje "dziwne", niestandardowe objawy lub te objawy mają rzadką konfigurację - zwraca uwagę onkolog.
- Drugi aspekt to reakcja na leki. Jeśli pacjent nie reaguje na standardowe leczenie stosowane w danej jednostce chorobowej, to oznacza, że konieczna jest dodatkowa diagnostyka, w tym przypadku pod kątem nowotworu. W tych sytuacjach na pewno powinna zapalić się czerwona lampka - wyjaśnia ekspert.
Onkolog zaznacza też, że należy wziąć pod uwagę nietypowe skutki uboczne po zastosowaniu konkretnych leków np. psychotropowych. - U pacjentów ze schizofrenią typowym skutkiem ubocznym jest osłabienie i zaburzenie funkcji mięśni, podobne do objawów choroby Parkinsona. Jeśli mamy jednak do czynienia z czymś zupełnie innym, np. halucynacjami, należy wziąć pod uwagę nowotwór - zaznacza lekarz.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródło: WP abcZdrowie
Źródła
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.