Nocna prohibicja w Warszawie tylko w dwóch dzielnicach. Eksperci nie kryją rozczarowania

Warszawa miała szansę dołączyć do grona miast, które konsekwentnie ograniczają nocną sprzedaż alkoholu. Ostatecznie stołeczni radni zgodzili się jedynie na pilotaż w dwóch dzielnicach - Śródmieściu i na Pradze-Północ. Decyzja wywołała falę krytyki ze strony terapeutów i lekarzy zajmujących się leczeniem uzależnień.

Rządzący nie wprowadzili nocnej prohibicji na całym obszarze stolicyRządzący nie wprowadzili nocnej prohibicji na całym obszarze stolicy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Magdalena Pietras

Ekspert: Alkohol zabiera wolność

Psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot w rozmowie z PAP nie kryła emocji. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki. To po pierwsze. A po drugie, tym, którzy krzyczą o wolności i prawie do nocnych zakupów, zaleciłabym pięć obowiązkowych dyżurów na detoksie i pięć w izbie wytrzeźwień na Kolskiej. Żeby zobaczyli, co znaczy, kiedy klient w środku nocy idzie na stację, kupuje wódkę i wpada w tygodniowy ciąg - tłumaczyła ekspertka.

Według terapeutki, jej pacjenci wielokrotnie przyznają, że nocna dostępność alkoholu prowadzi ich z powrotem do nałogu. - "Miałem już nie pić, ale dopadł mnie głód. Była północ, poszedłem, kupiłem, zacząłem pić i piłem tydzień" - takie wyznania słyszę regularnie - dodała.

Krytyka decyzji stołecznych władz

Radni zdecydowali, że zakaz nie obejmie całego miasta. W efekcie wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki (Polska2050) podał się do dymisji, określając uchwałę mianem "fasadowego dokumentu" i ustępstwem wobec lobby alkoholowego. Głos krytyczny wyraziła także Agata Diduszko-Zyglewska, przewodnicząca klubu Lewicy i Miasto Jest Nasze. - To kpina z mieszkańców, z policji, ze straży miejskiej, z lekarzy - powiedziała.

Anna Biskot oceniła, że decyzja radnych pokazuje siłę branży alkoholowej. - Tyle lat pracy, raportów, kampanii. I co z tego zostało? Nic. Lobby alkoholowe jest tak silne, że można tylko wstydzić się, patrząc na Danię czy Litwę. Tam w pięć minut zlikwidowali reklamy, podnieśli wiek zakupu do 21 lat, ograniczyli sprzedaż do godz. 22 i liczba zgonów spadła. U nas? Dyskutujemy, czy choć dwie dzielnice dadzą radę - tłumaczyła.

Bezradność środowiska

Ekspertka wspomniała o poczuciu bezradności środowiska. - Terapeuci są wściekli. Mamy taką złość, że chyba zrobimy w tym kraju rewolucję. Bo nie może być tak, że wiedząc, jak alkohol niszczy ludzi, wykształceni radni przykładają rękę do jego dalszej sprzedaży. To jest nie tylko irracjonalne, to jest po prostu okrutne - oceniła.

Argument o nielegalnym handlu alkoholem określiła jako mit. - Meliny były, są i będą, ale to dotyczy tylko najbiedniejszych. Wielu ludzi zwyczajnie odpuści, jeśli nie będzie mogła iść do sklepu za rogiem. I to uratuje choćby garstkę - stwierdziła. - Alkohol nie jest artykułem pierwszej potrzeby. To nie chleb, nie mleko, nie leki. To wynalazek diabła, który zabija ludzi powoli, ale skutecznie. Obrona jego nocnej sprzedaży to dla mnie coś niewyobrażalnego - dodała ekspertka.

Głos innych ekspertów

Lekarz psychiatra Andrzej Silczuk ocenił, że decyzja stołecznych władz "z pewnością wpłynie na wizerunek miasta na tle stolic europejskich i zdrowie jego mieszkańców".

Psychoterapeuta Andrzej Górniak dodał: "Decyzja warszawskich radnych o nocnej prohibicji tylko w dwóch dzielnicach to iluzja. Osoba uzależniona i tak znajdzie alkohol. Jeśli zakaz, to w całym mieście - wtedy może dać realny efekt, tak jak w Krakowie, gdzie spadła liczba awantur i interwencji".

Polska a zagranica

Biskot podkreśla, że przykłady z zagranicy są jednoznaczne. - Na Litwie picie zabijało masowo. Wprowadzili zakaz nocnej sprzedaży i wykres śmiertelności alkoholowej zaczął się prostować. Proste jak drut - wskazała.

Obecnie około 180 gmin w Polsce wprowadziło nocną prohibicję, m.in. w Krakowie, Bydgoszczy czy Białej Podlaskiej zakaz obejmuje całe miasto, a w Poznaniu, Katowicach czy Kielcach tylko centra. Od września ograniczenie obowiązuje także w Gdańsku. W krajach skandynawskich i na Litwie podobne regulacje przełożyły się na spadek liczby zgonów i awantur.

Tymczasem w Warszawie, jak zauważają eksperci, zamiast zdecydowanych działań wprowadzono kompromis, który może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie