Objaw zauważyła w toalecie. 24-latka usłyszała, że to rak jelita
Młoda kobieta z Kalifornii zignorowała niepokojący objaw, sądząc, że to nic poważnego. Kilka miesięcy później otrzymała jednak diagnozę, która zupełnie nią wstrząsnęła. - Diagnozę raka jelita grubego słyszy ponad 18 tys. Polaków rocznie i z każdym rokiem ta liczba rośnie. Fakt, że coraz więcej osób zmaga się z tym nowotworem, jest związany na przykład z rozwojem cywilizacji - alarmują eksperci.
W tym artykule:
Niewinne dolegliwości, które zwiastowały chorobę
Meagan Meadows, 24-letnia absolwentka kierunku pedagogicznego z Temeculi w Kalifornii, zaczęła odczuwać niepokojące objawy jesienią 2024 roku. Zauważyła krew w stolcu, jednak uznała, że to pewnie skutek hemoroidów - powszechnej i często niegroźnej dolegliwości. Hemoroidy zwykle ustępują samoistnie, choć mogą powodować ból, świąd czy uczucie niepełnego wypróżnienia.
Objawy Meagan jednak nie mijały. Po kilku miesiącach postanowiła udać się do lekarza rodzinnego. Ten nie był szczególnie zaniepokojony, ale zlecił podstawowe badania krwi i tomografię komputerową. Wyniki nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Mimo to Meagan została skierowana do gastroenterologa, który w czerwcu 2025 roku wykonał kolonoskopię.
Kobieta była tak przekonana, że nic jej nie dolega, że niemal odwołała wizytę u specjalisty. Badanie okazało się jednak punktem zwrotnym. Lekarz wykrył dużą zmianę w jelicie grubym, a kolejne badania potwierdziły diagnozę: rak jelita grubego w trzecim stadium zaawansowania.
Zdrowie przy kawie. Jak jelita wpływają na kondycję organizmu?
W tym samym miesiącu Meagan przeszła operację, podczas której usunięto fragment jelita oraz 20 węzłów chłonnych. Siedem z nich było zajętych przez komórki nowotworowe.
- Kiedy usłyszałam, że to rak w trzecim stadium, byłam w szoku. Nie słyszałam już nic więcej. Po prostu się zamknęłam - przyznała w rozmowie z Business Insider.
Dziś Meagan przechodzi sześciomiesięczną chemioterapię. Podkreśla, że gdyby wiedziała, jak wielu młodych ludzi choruje na raka jelita grubego, nie zbagatelizowałaby objawów.
- Aktualnie najbardziej zauważalne wzrosty zachorowań dotyczą osób w wieku 40 lat i tuż przed, choć jest też coraz więcej 30-kilkulatków, którzy mają już zaawansowany nowotwór jelita grubego. Granica wieku ewidentnie się więc obniża. To jest coś, czego do niedawna w ogóle nie było - przyznał w rozmowie z WP abcZdrowie gastrolog prof. Wojciech Marlicz.
Objawy, których nie należy lekceważyć
Zgodnie z danymi brytyjskiego NHS, ale i polskiego NFZ, rak jelita grubego może rozwijać się w różnych częściach jelita grubego i odbytnicy. Do najczęstszych objawów należą:
Choć takie symptomy nie zawsze oznaczają nowotwór, specjaliści podkreślają, że jeśli dolegliwości utrzymują się dłużej niż trzy tygodnie, należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Wczesne rozpoznanie może uratować życie.
- Diagnozę raka jelita grubego słyszy ponad 18 tys. Polaków rocznie i z każdym rokiem ta liczba rośnie. Fakt, że coraz więcej osób zmaga się z tym nowotworem, jest związany na przykład z rozwojem cywilizacji. W krajach uprzemysłowionych wskaźnik zapadalności na nowotwór jelita grubego jest zdecydowanie większy. Jest to związane między innymi z chemizacją pożywienia, dietą bogatą w przetworzone produkty, stresem czy tempem życia - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie gastroenterolog dr n. med. Tadeusz Tacikowski.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Business Insider
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.