Obniży cholesterol nawet o 50 proc. "Nieodwracalna modyfikacja DNA"
To może być "game changer" w walce ze złym cholesterolem (LDL). Mowa o terapii, która ma obniżyć poziom cholesterolu LDL o niemal 50 proc. – To leczenie miałoby polegać na całkowitej i nieodwracalnej modyfikacji DNA – mówi prof. Maciej Banach, specjalista w dziedzinie kardiologii i lipidologii.
W tym artykule:
21 mln Polaków ma za wysoki cholesterol
Nawet 70 proc. osób po 65. roku życia ma za wysoki cholesterol. Natomiast Polskie Towarzystwo Kardiologiczne szacuje, że problem hipercholesterolemii dotyczy już 21 mln Polaków.
– W moim gabinecie niemal codziennie pojawia się pacjent, który ma podwyższony cholesterol. Szczególnie niebezpieczne jest wysokie stężenie LDL, czyli tego "złego cholesterolu". I to właśnie on wpływa na większe ryzyko występowania chorób sercowo-naczyniowych. A pamiętajmy, że wciąż są one główną przyczyną zgonów w Polsce – wyjaśniała w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog ze Szpitala św. Elżbiety LuxMed Onkologia.
Szansa na nową terapię na obniżenie LDL
Naukowcy od lat szukają sposobu na to, by obniżyć poziom złego cholesterolu (LDL). Może im się to udać dzięki terapii, która ma pomóc obniżyć poziom cholesterolu LDL o niemal 50 proc., a trójglicerydów średnio o 55 proc. Co więcej, ma ona polegać na jednorazowym podaniu leku. Zespół badaczy z Cleveland Clinic Lerner School of Medicine w USA wyjaśnia, że ma to być możliwe dzięki wyłączeniu genu ANGPTL3, który jest bezpośrednio związany z poziomem cholesterolu LDL i trójglicerydów. Wyniki ich badań opisano na łamach prestiżowego czasopisma "New England Journal of Medicine" w listopadzie 2025 r. Jednak naukowcy podkreślają, że są to jedynie badania pilotażowe.
– Pamiętajmy, że są to badania pierwszej i drugiej fazy, więc jesteśmy dopiero na początku tej drogi. To leczenie miałoby polegać na całkowitej i nieodwracalnej modyfikacji DNA – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Maciej Banach, specjalista w dziedzinie kardiologii i lipidologii, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego oraz Międzynarodowego Panelu Ekspertów Lipidowych.
Naukowcy tłumaczą, że około jedna na 250 osób posiada naturalną mutację genetyczną, która wyłącza gen ANGPTL3. Dzięki technologii edycji genów CRISPR naukowcy chcą wywołać ten proces u innych osób. W ramach badania terapia genowa została podana 15 pacjentom. Leczenie przeprowadzono w formie jednorazowego wlewu. Po dwóch tygodniach zaobserwowano znaczne obniżenie poziomu LDL i trójglicerydów.
– Wyłączenie tego genu powoduje, że metabolizm cholesterolu i trójglicerydów przebiega w zupełnie inny sposób. Jednak potrzebujemy więcej badań, by poznać np. możliwe skutki uboczne tej terapii, bo co do jej skuteczności nie mamy na tym etapie wątpliwości. Mamy już leki, które działają na podobnej zasadzie i są niezwykle skuteczne, jednak tutaj przełomem może być to, że byłaby to jednorazowa terapia. Więc bez wątpienia znacznie ułatwiłoby to życie pacjentom. Jednak podkreślam, te badania są prowadzone na bardzo małej grupie osób, więc żeby powiedzieć o sukcesie tego leczenia, potrzebujemy zdecydowanie więcej testów – wyjaśnia prof. Banach.
Zdaniem eksperta na ostatecznie wyniki musimy jeszcze poczekać. Do tego czasu warto wiedzieć, co robić, by utrzymać cholesterol w ryzach i jakie są jego normy.
Co pomaga utrzymać cholesterol w normie?
– Mamy normy, które wynikają z badań. I według ostatnich wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, które były publikowane w Madrycie we wrześniu, dla osób zdrowych ta optymalna wartość wynosi poniżej 115 mg/dl, dla osób z umiarkowanym ryzykiem będzie to poniżej 100 mg/dl, z wysokim ryzykiem poniżej 70 mg/dl, z bardzo wysokim ryzykiem poniżej 55 mg/dl. Natomiast dla osób z ekstremalnym ryzykiem, czyli takich, które przeszły np. zawał, norma będzie wynosiła już poniżej 40 mg/dl – wylicza prof. Banach.
Zatem jaki styl życia pomoże nam te normy utrzymać? – Złotą zasadą jest odpowiednia dieta. Powinna być zbilansowana i niskotłuszczowa. Polskie Towarzystwo Lipidologiczne rekomenduje diety, które są bardzo dobrze znane: śródziemnomorską, nordycką czy dietę DASH. Podstawą jest nie tylko zmniejszenie zawartości cholesterolu, ale także poprawienie jego jakości. W naszej diecie powinny znaleźć się produkty zawierające kwasy omega-3. Jedzmy dużo warzywo, owoców, ryb, orzechów. Zrezygnujmy z używek: alkoholu i papierosów. Zamieńmy je na regularny wysiłek fizyczny, który obniża np. stan zapalny w organizmie czy ciśnienie tętnicze krwi – podsumowuje prof. Banach.
Warto te rady stosować, bo jak alarmują eksperci, objawy wysokiego cholesterolu początkowo nie są widoczne. Symptomy, takie jak bóle nóg i skurcze, zmęczenie, problemy z koncentracją, duszności i ból w klatce piersiowej, pojawiają się najczęściej wtedy, gdy mamy do czynienia z powikłaniami hipercholesterolemii.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.