Odkryli czynnik wpływający na rozwój, ale i zahamowanie tętniaków. Naukowcy apelują
Podwyższony poziom trójglicerydów we krwi może sprzyjać powstawaniu niebezpiecznych tętniaków aorty. Co więcej, jak pokazuje eksperyment opisany w "Circulation", obniżenie stężenia tych lipidów może hamować rozwój choroby.
W tym artykule:
Czym są trójglicerydy?
Trójglicerydy (triglicerydy) to podstawowa forma tłuszczów obecnych w organizmie. Pełnią rolę magazynu energii i głównego składnika tkanki tłuszczowej. Część z nich powstaje w ustroju (endogenne), część pochodzi z pożywienia (egzogenne). Strukturalnie składają się z glicerolu i trzech kwasów tłuszczowych.
Choć to związki niezbędne, ich nadmiar (hipertriglicerydemia) staje się czynnikiem ryzyka wielu chorób, w tym miażdżycy, zawału, udaru czy ostrego zapalenia trzustki. Za górną granicę normy uznaje się 150 mg/dl.
Trójglicerydy zwiększają ryzyko tętniaków
Badacze z University of Michigan wykazali w modelu zwierzęcym hipercholesterolemii, że wysokie stężenie trójglicerydów i dieta mogą bezpośrednio powodować tętniaki aorty brzusznej. Jest to patologiczne poszerzenie aorty, zwykle bezobjawowe, które często wykrywa się przypadkiem, a które może prowadzić do groźnego w skutkach pęknięcia.
Zidentyfikowano czynniki sprzyjające tej patologii, m.in. lipoproteiny bogate w trójglicerydy oraz białka związane z ich metabolizmem, takie jak APOC3 czy ANGPTL3. Jednocześnie podanie eksperymentalnego leku obniżającego poziom lipidów istotnie hamowało rozwój tętniaka.
Nowe spojrzenie na trójglicerydy
Nowe wyniki podważają wcześniejsze przekonanie, że trójglicerydy są jedynie markerem chorób sercowo-naczyniowych. Badania dowodzą, że pełnią one bezpośrednią i szkodliwą rolę w powstawaniu i progresji tętniaków.
- Wiemy, że hiperlipidemia jest czynnikiem ryzyka tętniaka aorty, ale to wielowymiarowe badanie wskazuje na hipertriglicerydemię jako istotny czynnik przyczyniający się do rozwoju i wzrostu, a także rozwarstwienia i pęknięcia tętniaków aorty - podkreśla współautor publikacji, dr Eugene Chen z University of Michigan Medical School. - Nasze odkrycia sugerują, że kontrola poziomu trójglicerydów może stać się skuteczną strategią terapeutyczną - dodaje.
Przebieg badania i potencjał
Zespół przeprowadził eksperymenty na trzech różnych modelach mysich z hipertriglicerydemią. Wykazano zależność: im wyższe stężenie tych lipidów, tym cięższy przebieg choroby. Umiarkowane podwyższenie przyspieszało formowanie się tętniaka, a bardzo wysokie poziomy prowadziły do rozwarstwienia aorty.
Dalsze analizy ujawniły, że nadmiar trójglicerydów i niektórych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza palmitynianu, zaburzał aktywność oksydazy lizylowej, czyli enzymu kluczowego dla wytrzymałości ściany aorty. Jego dysfunkcja osłabiała tkankę łączną, co ułatwiało progresję choroby.
Klasyczne terapie obniżające lipidy, np. witamina B3 (niacyna), okazały się niewystarczające. Dużo lepsze efekty dała nowa metoda z użyciem oligonukleotydów antysensowych działających na ANGPTL3 – białko produkowane w wątrobie, które reguluje metabolizm tłuszczów. W efekcie stężenie trójglicerydów spadło nawet o połowę, a u myszy udało się zapobiec powstawaniu i rozwarstwieniu tętniaków.
- Ta terapia ma ogromny potencjał w leczeniu tętniaka aorty brzusznej, a nasze badania stanowią podstawę przyszłych badań klinicznych” - podkreśla dr Yanhong Guo z U-M Medical School. - To ważne odkrycie w leczeniu schorzenia, którego możliwości leczenia są obecnie ograniczone – poza leczeniem chirurgicznym. Odkrycia te mogą stanowić zmianę paradygmatu w sposobie rozumienia i leczenia chorób naczyniowych, takich jak tętniak aorty brzusznej, dając nadzieję pacjentom z grupy wysokiego ryzyka, u których obecnie brakuje skutecznych interwencji farmakologicznych - tłumaczy ekspert.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
- Circulation
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.