Pijesz piwo? Oto co wówczas dzieje się w jelitach

Piwo często kojarzy się z relaksem po pracy lub spotkaniem w dobrym towarzystwie, ale dla jelit taki napój nie jest taki "orzeźwiający". Choć piwo wydaje się całkiem lekkie i nawadniające, to jego skład ma bezpośredni wpływ na to, co dzieje się w układzie pokarmowym. Alkohol, dwutlenek węgla, resztki drożdży i związki powstałe w procesie fermentacji zmieniają środowisko jelitowe już po kilku łykach. To, jak organizm na nie reaguje, zależy od kondycji mikrobioty i częstotliwości picia. Czasem jedna szklanka wystarczy, by jelita musiały zacząć się bronić.

Co się dzieje w jelitach po wypiciu piwa?Co się dzieje w jelitach po wypiciu piwa?
Źródło zdjęć: © NaukaJedzenia.pl

Runda pierwsza – gdy piwo trafia do układu pokarmowego

Zaraz po wypiciu piwo trafia do żołądka, w którym jego chłodna temperatura i obecność dwutlenku węgla wpływa na pracę układu trawiennego. Gaz może powodować wzdęcie, a zimna temperatura chwilowo zwęzić naczynia krwionośne w ścianach żołądka, więc przez to trawienie staje się wolniejsze.

Alkohol zaczyna się wchłaniać już w jamie ustnej i żołądku, a następnie przedostaje do krwi, więc wpływa na wydzielanie soków trawiennych i ruchy jelit. Dla części osób efekt ten jest łagodny, a u innych zazwyczaj "niewprawionych" prowadzi do podrażnienia błony śluzowej i uczucia ciężkości. W tym momencie ciało zaczyna już reagować na piwo, choć większość procesów rozgrywa się dopiero w dalszej części, czyli w jelitach.

Fermentacja i drożdże – co dzieje się jelitach?

Piwo powstaje w wyniku fermentacji, ale drożdże, które ją przeprowadzały, w gotowym napoju są już nieaktywne. Nie wpływają więc bezpośrednio na florę bakteryjną jelit. To, co pozostaje, to alkohol, resztkowe cukry i dwutlenek węgla, czyli czynniki, które mogą niestety zmieniać środowisko jelitowe.

Alkohol zaburza równowagę mikrobiologiczną, poprzez zmniejszanie liczby pożytecznych bakterii i ułatwianie rozwoju mniej korzystnych gatunków. U osób z wrażliwym układem pokarmowym może to powodować wzdęcia lub nieregularne wypróżnienia. Choć proces fermentacji dał początek piwu, nie przekłada się zbytnio on na korzyści dla jelit, a efekt jest raczej odwrotny niż w przypadku fermentowanych produktów spożywczych.

Alkohol a mikrobiota jelitowa

Alkohol wpływa na mikrobiotę jelitową nawet w niewielkich ilościach. Zmienia skład bakterii, obniża liczbę tych korzystnych i zwiększa udział gatunków, które są mało atrakcyjne dla zdrowia. Alkohol ma tendencję do podrażniania i osłabiania jelit. Przez jego obecność zmienia się środowisko wewnątrz przewodu pokarmowego, a ściany jelit stają się bardziej przepuszczalne, więc do krwi mogą trafić związki, które normalnie zostałyby w ich wnętrzu.

U osób pijących okazjonalnie organizm zwykle szybko odzyskuje równowagę, ale przy częstym sięganiu po alkohol zaburzenia mikrobioty mogą się utrwalać. Ich skutkiem bywa spowolnione trawienie, wzdęcia lub obniżona odporność. To pokazuje, że działanie alkoholu nie ogranicza się jedynie do późniejszego kaca.

Piwo bezalkoholowe – czy jelita reagują inaczej?

Piwo bezalkoholowe działa na jelita łagodniej, ponieważ nie zawiera etanolu, który najsilniej zaburza równowagę mikrobioty. Mimo to wciąż może powodować wzdęcia ze względu na obecność dwutlenku węgla i fermentujących cukrów.

Niektóre rodzaje piwa bezalkoholowego zawierają polifenole pochodzące ze słodu i chmielu, które mogą wspierać rozwój korzystnych bakterii, jednak ich ilość jest niezbyt duża i nie daje wielkiego efektu prozdrowotnego.

Różnica polega więc głównie na mniejszym obciążeniu dla jelit. Dla osób z wrażliwym układem trawiennym piwo bezalkoholowe może być łagodniejszym wyborem, ale nie naprawia skutków częstego picia zwykłego piwa.

Wpływ piwa na trawienie i wchłanianie składników odżywczych

Piwo wpływa na trawienie już od momentu, gdy trafia do żołądka. Dwutlenek węgla pobudza wydzielanie kwasu solnego, więc u części osób może powodować zgagę lub uczucie pełności. Alkohol z kolei osłabia działanie enzymów trawiennych i spowalnia opróżnianie żołądka, dlatego posiłek z piwem często wydaje się cięższy.

Przy częstym piciu zaburzone zostaje wchłanianie witamin z grupy B, magnezu i cynku, czyli składników niezbędnych do pracy układu nerwowego i odpornościowego. Alkohol może też podrażniać błonę śluzową jelit, przez co trawienie, jak i wchłanianie staje się mniej efektywne. Dla zdrowych osób okazjonalne piwo nie jest dużym obciążeniem, ale częste picie może prowadzić do stopniowego osłabienia całego układu pokarmowego.

Czy umiarkowane picie piwa szkodzi jelitom?

Umiarkowane picie piwa nie musi od razu szkodzić jelitom, ale organizm reaguje na nie w indywidualny sposób. U niektórych osób niewielka ilość nie wywołuje żadnych objawów, u innych nawet jedno piwo może powodować wzdęcia lub uczucie ciężkości. Największe znaczenie ma jednak częstotliwość i ilość, ponieważ okazjonalne picie zwykle nie zaburza równowagi mikrobioty.

Alkohol w każdej postaci działa podrażniająco na śluzówkę jelit, a jego częste spożycie zwiększa przepuszczalność bariery jelitowej. Dla osób z problemami trawiennymi lub nadwrażliwymi jelitami nawet niewielkie ilości mogą być zbyt dużym obciążeniem.

Piwo to napój, który dla jelit jest większym wyzwaniem, niż może się wydawać. Nawet jeśli działa odprężająco na psychikę, to na mikrobiotę i procesy trawienne już tak relaksująco nie wpływa. Dla większości osób okazjonalne piwo nie jest problemem, jednak przy częstym spożyciu organizm traci równowagę, którą trudno mu potem odbudować. Jelita potrzebują stabilnego środowiska, by dobrze pracować, a alkohol tę stabilność zaburza. Dlatego warto słuchać swojego ciała i traktować piwo jak sporadyczną przyjemność, a nie codzienne źródło relaksu.

Źródła

  1. NaukaJedzenia.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda