Problem 56 proc. Polaków. O tej chorobie wciąż wstydzimy się mówić
Otyłość przestaje być problemem jednostek – staje się wyzwaniem społecznym, zdrowotnym i ekonomicznym. Zjawisko to narasta niepokojąco – od 1990 roku liczba dorosłych z otyłością podwoiła się, a wśród nastolatków wzrosła czterokrotnie.
W tym artykule:
Co sądzimy o otyłości?
Z najnowszego raportu "Społeczny obraz otyłości", opracowanego przez ekspertów Zakładu Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego CMKP, wynika, że aż 56 proc. dorosłych Polek i Polaków zmaga się z nadmierną masą ciała.
- Dane epidemiologiczne są alarmujące: aż 56 proc. dorosłych Polek i Polaków zmaga się z problemem nadmiernej masy ciała, a choroba otyłościowa dotyczy nawet 9 mln mieszkańców Polski - podkreśla współautor raportu, prof. dr hab. n. med. Mateusz Jankowski, kierownik Zakładu Zdrowia Populacyjnego Szkoły Zdrowia Publicznego CMKP.
Zdecydowana większość społeczeństwa (85 proc.) postrzega otyłość jako chorobę. Jeszcze więcej, 86 proc., uważa ją za ważny problem zdrowotny w Polsce. Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni dostrzegają w niej zarówno problem medyczny, jak i społeczny.
Ewa Chodakowska o rosnącym problemie choroby na otyłość
Co istotne, niemal połowa respondentów (46 proc.) akceptuje nadwagę i otyłość jako element różnorodności sylwetek, ale 34 proc. jest temu przeciwnych. Otyłość wciąż jednak wiąże się ze stygmatyzacją – aż 40 proc. dorosłych uznaje ją za powód do wstydu i wyraz braku troski o zdrowie.
Skutki zdrowotne i społeczne
Z badania wynika, że Polacy dobrze identyfikują podstawowe przyczyny otyłości. 82 proc. wskazuje brak aktywności fizycznej, a 74 proc. – nieprawidłowo zbilansowaną dietę. Coraz większą świadomość zyskują także czynniki niezależne od pacjenta: 69 proc. ankietowanych widzi rolę zaburzeń hormonalnych, a 66 proc. – genetyki.
Niestety, nadal niewielu rozumie znaczenie wsparcia psychologicznego w procesie leczenia otyłości. Otyłość to nie tylko problem estetyczny – to przewlekła choroba, która pociąga za sobą poważne konsekwencje zdrowotne.
Zobacz także: Otyłość zwiększa ryzyko nawet o kilkadziesiąt procent. "Mamy lawinowy wzrost nowotworów"
81 proc. badanych łączy ją z cukrzycą typu 2, 79 proc. – z nadciśnieniem tętniczym, 74 proc. – z niewydolnością serca, a 65 proc. – z chorobą zwyrodnieniową stawów. Znacznie mniejsza świadomość dotyczy powiązań otyłości z bezdechem sennym, zaburzeniami hormonalnymi czy płodnością (np. zespołem policystycznych jajników).
Mimo ogromnej skali problemu, wiedza o możliwościach leczenia otyłości jest wciąż zbyt niska. Tylko co drugi ankietowany wie o istnieniu chirurgii bariatrycznej, a zaledwie co trzeci ma świadomość istnienia leków wspomagających redukcję masy ciała.
W walce z otyłością Polacy najczęściej wskazują na zmianę diety i zwiększenie aktywności fizycznej, ale bagatelizują rolę psychoterapii i profesjonalnej opieki medycznej.
Potrzeba zmian systemowych i edukacyjnych
Autorzy raportu nie mają wątpliwości – konieczne jest stworzenie kompleksowego systemu opieki nad pacjentami z chorobą otyłościową. Powinien on obejmować konsultacje dietetyczne, pomoc psychologiczną, fizjoterapię, farmakoterapię oraz chirurgię bariatryczną, tam gdzie jest to zasadne.
Równocześnie kluczowe jest wprowadzenie programów edukacyjnych promujących zdrowe odżywianie, aktywność fizyczną i świadomość wpływu stylu życia na zdrowie.
Dr Justyna Grudziąż-Sękowska, współautorka raportu, podkreśla, że niezbędne są również rozwiązania legislacyjne wspierające prozdrowotne wybory, m.in. ograniczenia w sprzedaży i reklamie żywności wysokoprzetworzonej i słodkich napojów, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży.
Eksperci ostrzegają, że jeśli nie powstrzymamy epidemii otyłości, konsekwencje będą dramatyczne zarówno dla jednostek, jak i całego systemu ochrony zdrowia. Już dziś choroba ta zwiększa ryzyko zgonów z powodu cukrzycy, chorób serca i nowotworów, a także wpływa negatywnie na jakość życia milionów Polaków.
Wnioski z raportu są jasne: otyłość powinna być jednym z priorytetów zdrowia publicznego. Skuteczne działania profilaktyczne i terapeutyczne mogą nie tylko poprawić zdrowie społeczeństwa, ale również znacząco ograniczyć koszty ekonomiczne ponoszone przez system opieki zdrowotnej.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.