Prof. Szuster: Może jest to niepopularne, ale osoby niezaszczepione powinny podlegać ograniczeniom (WIDEO)

Coraz więcej krajów UE zamiast wprowadzenia lockdownów decyduje się na ograniczenia tylko dla osób, które nie zaszczepiły się przeciwko COVID-19. Podobne kroki podjęły już Włochy i Francja, gdzie, żeby wejść do restauracji, basenu czy wsiąść do dalekobieżnego pociągu, należy ukazać certyfikat szczepień bądź negatywny test PCR. W obu przypadkach skutkowało to szybkim wzrostem liczby zaszczepionych. Obecnie we Włoszech w pełni zaszczepionych jest 71,4 populacji, a we Francji - 67,5.

Czy w tym kierunku również będzie zmierzać Polska? Na to pytanie odpowiadała prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Zakładu Wirusologii i Immunologii Instytutu Mikrobiologii i Biotechnologii UMCS, która była gościem programu WP Newsroom.

- To zawsze są bardzo trudne decyzje i wiedzieliśmy, jakie były protesty wobec tego typu postępowań. Ale z drugiej strony widzimy, że te działania przynoszą rezultat. To, co powiem może nie będzie popularne, ale uważam, że osoby niezaszczepione powinny być w jakiś sposób izolowane i mieć ograniczenia. Powinien istnieć zielony paszport, który umożliwiałby tylko osobom zaszczepionym dostęp do placówek publicznych, w tym nawet cmentarzy - mówiła prof. Szuster-Ciesielska na antenie WP.

Choć takich zaleceń wciąż nie ma odgórnie, na wprowadzanie ograniczeń dla niezaszczepionych decyduje się coraz więcej prywatnych organizatorów imprez oraz właścicieli lokali. Przykładowo decyzją PZN oraz organizatorów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle i Zakopanem, każda osoba, która będzie chciała kupić bilet na konkursy, będzie musiała pokazać certyfikat potwierdzający pełne szczepienie przeciwko COVID-19 lub status ozdrowieńca.

Prof. Szuster przyznała, że ma nadzieje, że takich sytuacji będzie coraz więcej.

- Wiem również o niektórych restauracjach, które wprowadziły zasadę przyjmowania tylko osób w pełni zaszczepionych i spotkały się z olbrzymim ostracyzmem ze strony osób przeciwnych szczepieniom. Ale uważam, że to jest dobry kierunek, bo obecnie my jako Polki i Polaki nie jesteśmy w pełni odpowiedzialni i lekceważymy zasady, dzięki którym można byłoby zdecydowanie obniżyć czwartą falę zakażeń - podkreśliła prof. Szuster.

Zobacz także: Czwarta fala może trwać do wiosny. Nowe prognozy dla Polski. Może umrzeć nawet 48 tys. osób

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.