Program "TOP Mama" od listopada. Jakie są jego założenia?
Ministerstwo Zdrowia przygotowuje program "TOP Mama", który ma zapewnić kobietom w ciąży bezpieczny transport do najbliższej porodówki. Nazwa programu jest skrótem od słów: Transport, Opieka, Poród. To odpowiedź na coraz trudniejszy dostęp do oddziałów położniczych w mniejszych miejscowościach.
W tym artykule:
Jak ma działać "TOP Mama"?
Z roku na rok ubywa takich placówek, a kobiety mieszkające z dala od dużych miast muszą często pokonywać dziesiątki kilometrów, by urodzić dziecko w szpitalu.
Program zakłada, że kobieta, która zgłosi się do szpitala bez oddziału położniczego, będzie miała zapewniony transport karetką do najbliższej placówki z porodówką – koszt przewozu pokryje NFZ.
Jeśli jednak poród będzie zbyt zaawansowany i transport okaże się niemożliwy, planowane jest stworzenie punktów "TOP Mama", w których poród będzie można odebrać na miejscu, z udziałem doświadczonych położnych.
Dramat na polskich porodówkach
Choć koncepcja spotyka się z ogólnym poparciem środowiska medycznego, eksperci wskazują na liczne kwestie wymagające doprecyzowania. Wątpliwości dotyczą głównie dostępności karetek, zwłaszcza w regionach o trudnej infrastrukturze, oraz tego, jak szybko możliwy będzie transport pacjentki do szpitala oddalonego nawet o kilkadziesiąt kilometrów.
Zwraca się również uwagę na konieczność zapewnienia odpowiedniego personelu medycznego w szpitalach, które nie mają własnych oddziałów położniczych.
Reakcja na kryzys demograficzny
Resort zdrowia podkreśla, że projekt ma związek z niepokojącymi danymi demograficznymi. W 2025 roku w Polsce urodzi się prawdopodobnie o około 20 tys. dzieci mniej niż rok wcześniej.
Szacuje się też, że około 7 tys. kobiet w wieku rozrodczym mieszka w odległości większej niż 30 minut od najbliższej porodówki. W takich miejscach jak Bieszczady sytuacja jest szczególnie trudna – tam od lipca zawieszono jedyny oddział położniczy w Lesku.
Program "TOP Mama" znajduje się obecnie na etapie konsultacji i ma wystartować najwcześniej w połowie listopada. Lekarze i położne zwracają uwagę, że jego skuteczność będzie zależeć od dobrej organizacji i wypracowania jasnych procedur.
Tylko wtedy "TOP Mama" ma szansę realnie poprawić bezpieczeństwo kobiet w ciąży, szczególnie tych z terenów, gdzie porodówki znikają z mapy Polski.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- MZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.