Serena Williams promuje leki GLP-1. Lekarz: Bilans ryzyka jest tu jasny

Serena Williams ujawniła, że schudła 14 kg dzięki lekowi z kategorii GLP-1 i podkreśliła, że należy zerwać z tabu wokół ich stosowania. Diabetolog przyznaje, że wachlarz wskazań do korzystania z leków typu Ozempic jest szeroki i nie należy piętnować tych, którzy, naszym zdaniem, nie wpisują się w obraz docelowego pacjenta.

Serena Williams przyznała, że schudła dzięki lekom GLP-1Serena Williams przyznała, że schudła dzięki lekom GLP-1
Źródło zdjęć: © Getty Images
Aleksandra Zaborowska

Serena Williams promuje leki GLP-1. Słusznie?

Amerykańska tenisistka, 23-krotna mistrzyni Wielkich Szlemów i kilkukrotna liderka rankingu WTA, opowiedziała w amerykańskich mediach o drodze do redukcji masy ciała po urodzeniu drugiego dziecka w 2023 r. Mimo stałego ruchu i regularnych treningów, waga stanęła w miejscu, co skłoniło Williams do wypróbowania leku z grupy GLP-1.

Wyznanie towarzyszyło ogłoszeniu (zdaniem wielu, kontrowersyjnej) współpracy reklamowej sportsmenki z platformą telemedyczną Ro oferującą m.in. recepty i prowadzenie leczenia (m.in. właśnie lekami GLP-1) online. W sponsorowanym wpisie na Instagramie Williams wyznała, że dzięki preparatowi Zepbound zredukowała masę ciała o ok. 14 kg.

Kontrakt reklamowy tenisistki wzbudził kontrowersje na całym świecie, a wśród komentarzy pod postem trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywne. Należy podkreślić, że w Stanach Zjednoczonych, w odróżnieniu od Polski, reklamowanie leków na receptę jest legalne. Mimo to, wielu podkreślało, że stosowanie leku na cukrzycę i otyłość przez sportsmenkę, która przez całe życie utrzymywała właściwą wagę, "promuje patologie i nadużywanie preparatów".

Eksperci, w tym dr Scott Isaacs z American Association of Clinical Endocrinology, zwrócili jednak uwagę, że pacjenci często czują wstyd wynikający z rozregulowanych mechanizmów apetytu, a to właśnie na nie działa lek – i sportowcy nie są tu wyjątkiem. Przez wiele lat przyzwyczajeni do bardzo wysokoenergetycznej diety, gdy nawet nieznacznie obniżają aktywność z powodu wieku lub zakończenia profesjonalnej kariery, zaczynają tyć i nie są w stanie samodzielnie obniżyć latami "dostosowywanego" łaknienia.

"Nie prowadzę Sereny, więc nie oceniam zasadności stosowania u niej leków, ale to, czego jej na pewno nie brakuje, to silna wola czy dyscyplina. A o brak tych cech i lenistwo są najczęściej oskarżane osoby chore na otyłość" - napisała na Instagramie lek. Anna Sankowska-Dobrowolska, specjalizująca się w leczeniu otyłości.

Dr Rekha B. Kumar z Weill Cornell Medicine dodała, że leki nie zastąpią pracy nad stylem życia, ale są ważnym narzędziem, gdy dieta i ruch nie wystarczają. Podkreślila także, że fakt, że po takie rozwiązania sięgają osoby z "pełnym pakietem zasobów", dostępem do trenera personalnego, kucharza czy specjalnych diet – jak Serena Williams czy Oprah - pokazuje, że nie chodzi o drogę na skróty.

Czy GLP-1 to leki dla każdego?

Popyt na leki GLP-1 stale rośnie, zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Nie jest tajemnicą, że spory odsetek leków pozyskiwany jest przez receptomaty bądź inną drogą omijającą konsultację z lekarzem diabetologiem. Wielu pacjentów jednak otrzymuje lek bezproblemowo drogą "oficjalną", bo i lekarze wypisują je dość chętnie, zachęceni pozytywnymi efektami.

- Jeśli mamy wskazanie, aby z tych leków korzystać, to nie ma w tym niczego złego. Takim wskazaniem może być także rozregulowanie łaknienia na skutek np. wieloletniej diety wysokoenergetycznej dla sportowca bądź jedzenia kompulsywnego, ale powodów takiego stanu rzeczy może być wiele. Regulacja pracy ośrodka głodu i łaknienia to jedno z głównych działań tych leków i wykazują one tu dużą skuteczność. Warto jednak mieć na uwadze, że leki GLP-1, jak każde inne, mają swoje wskazania, jak i przeciwskazania, a także możliwe skutki uboczne - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. Grzegorz Dzida, specjalista diabetologii.

Lekarz podkreśla również, że zażycie leku w celu ograniczenia nadwagi, otyłości bądź zauważalnej, nagłej i niekontrolowanej tendencji do tycia (która może pojawić się m.in. w wyniku wieku, spowolnienia metabolizmu, zmniejszenia aktywności na skutek choroby, ale nie tylko) nie powinno być piętnowane.

- Lepiej zapobiegać przejściu nadwagi w otyłość lub pogłębienia otyłości, niż zwalczać je, kiedy już się pojawią. Oczywiście, lek może mieć skutki uboczne i przeciwskazania, ale pamiętajmy, że to właśnie otyłość prowadzi do całej masy powikłań, zwiększa szanse rozwoju chorób metabolicznych, sercowo-naczyniowych. Coraz częściej łączy się ją także z nowotworami. Bilans ryzyka jest tu jasny – zaznacza.

GLP-1 i skutki uboczne. Czy jest się czego bać?

O lekach GLP-1 coraz częściej mówi się w kontekście skutków ubocznych, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, bo preparaty te, jako jedne z ważniejszych powszechnie stosowanych leków ostatnich lat, poddawane są intensywnym badaniom. Do pozytywnych skutków ubocznych można zaliczyć m.in. redukcję ryzyka zawału, obniżenie ciśnienia, zmniejszenie ogólnoustrojowego stanu zapalnego, regulację glikemii i profilu lipidowego.

- To działanie kardioprotekcyjne jest już dobrze udokumentowane i wiemy, że to sam lek wpływa na obniżenie ryzyka rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Nie jest to jedynie działanie pośrednie poprzez obniżenie masy ciała - podkreśla prof. Dzida.

Diabetolog zaznacza także, że pogłębiono badania dotyczące neuroprotekcji leków GLP-1, a więc wpływu na ograniczenie ryzyka udaru – a wstępnie także i demencji.

Zdarzają się jednak i negatywne skutki uboczne. Do najczęstszych, ale i najmniej inwazyjnych działań niepożądanych przy stosowaniu leków GLP-1 zaliczamy nudności, wymioty, biegunki lub zaparcia, które zwykle nasilają się przy zwiększaniu dawki.

GLP-1 i potencjalne skutki uboczne (najnowsze badania)
GLP-1 i potencjalne skutki uboczne (najnowsze badania) © abcZdrowie.pl

Prof. Dzida zaznacza, że największe ryzyko wystąpienia poważnych skutków ubocznych stwarza dawkowanie leku na własną rękę, bez kontroli lekarza.

- Z tych leków należy korzystać, ale korzystać mądrze, pod kontrolą. Stosowanie samodzielne, bez wskazania, bez kontroli lekarza, a w dodatku sprzecznie z zaleceniami producenta może doprowadzić do naprawdę poważnych konsekwencji, takich jak zaburzenie motoryki przewodu pokarmowego, zapalenie trzustki, kamica żółciowa. Szczególnie ryzykowne jest zaczynanie od wysokich dawek, zamiast stopniowego wprowadzenia leku od najniższej możliwej dawki – ostrzega ekspert.

- Lek ten został powiązany również z utratą masy mięśniowej i wiemy, że jest to działanie niepowiązane ze znacznym obniżeniem łaknienia, bo leki GLP-1 rzadko kiedy doprowadzają do tak intensywnego, długotrwałego, zahaczającego o niedożywienie obniżenia łaknienia w stopniu, który doprowadziłby do istotnej utraty masy mięśniowej. Przy stosowaniu kuracji należy więc zwrócić szczególną uwagę na podaż białka - dodaje.

Żle może się skończyć także gwałtowne odstawienie leku.

- Przerywanie stosowania leku lub zupełne odstawienie może doprowadzić do nawrotu choroby otyłościowej. Oczywiście, cała kuracja wiąże się ze zmianą stylu życia i sposobu żywienia, ale niewielu pacjentom udaje się samodzielnie zapanować nad jadłospisem nawet po udanej redukcji masy ciała. Wielu z nich zaleca się przewlekłe stosowanie leku na najniższej skutecznej dawce, aby jednak podtrzymywać jego działanie. W przypadku całkowitego odstawienia po osiągnięciu docelowej wagi, kilogramy często wracają, a wraz z nimi choroby przewlekłe towarzyszące otyłości - wyjaśnia diabetolog.

Mimo listy potencjalnych skutków ubocznych, ekspert zaznacza, że nie należy bać się kuracji z udziałem leków GLP-1. - Do skutków ubocznych może dochodzić u 20 proc. pacjentów, ale jedynie u ok. 5 proc. są one na tyle dotkliwe, żeby były wskazaniem do zaprzestania stosowania leku – podsumowuje.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc