Stały element diety kardiochirurga. Wspiera zdrowie zimą
Jedni nie wyobrażają sobie bez nich śniadania, inni unikają jak ognia. Jajka od lat wzbudzają kontrowersje i są spornym elementem w dyskusjach o zdrowym żywieniu. Dr Jeremy London, amerykański kardiochirurg z ponad 25-letnim doświadczeniem zawodowym, wyraził się jasno o roli jajek w diecie.
W tym artykule:
Źródło cennych składników
Dr London jest nie tylko doświadczonym lekarzem, ale też zaangażowanym promotorem zdrowego stylu życia. W wielu nagraniach dostępnych w sieci dzieli się zasadami, które sam wprowadził życie. Jednym z popularniejszych jest wideo, gdzie przyznaje, że często je jajka i robi to celowo oraz świadomie. Wyjaśnił, dlaczego się na to zdecydował.
- Jedno jajko dostarcza wysokiej jakości białka, choliny wspierającej pracę mózgu, witaminy D dla odporności, witaminy B12 dla energii i metabolizmu oraz przeciwutleniaczy, takich jak luteina i zeaksantyna, korzystnych dla oczu - tłumaczy dr London.
Jajka będą więc idealnym uzupełnieniem diety w okresie jesienno-zimowym, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na infekcje oraz ogólne osłabienie wynikające z braku słońca i pogorszenia pogody. Dr London patrzy jednak też znacznie dalej.
- Jem jajka, ponieważ są bogate w składniki odżywcze i stanowią wydajne "paliwo" sprzyjające długowieczności, zwłaszcza jako element ogólnie zbilansowanej diety opartej na nieprzetworzonej żywności - dodaje lekarz.
Zobacz także: Jedli co najmniej jedno jajko tygodniowo, potem zbadano ich mózgi. Wnioski dają do myślenia
Cholesterol nie taki straszny
Ekspert zauważa też, że jajka od lat owiane są złą sławą. Mają zwiększać poziom cholesterolu we krwi, a w konsekwencji przyczyniać się do chorób serca.
Tymczasem dr Jeremy London zaznacza, że sprawa jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Duże jajko zawiera co prawda ok. 180 mg cholesterolu, ale organizm reaguje inaczej na ten pochodzący z zewnątrz (z produktów takich jak np. jajka), inaczej zaś na ten produkowany w organizmie. Gdy wraz z pożywieniem dostarczamy więcej cholesterolu, wątroba zwykle zmniejsza jego własną produkcję. U większości osób (ok. 70 proc. populacji) jedzenie jajek powoduje niewielkie lub żadne zmiany poziomu cholesterolu we krwi. Organizm jest w stanie utrzymać równowagę.
Lekarz zaznacza też, że istnieje mniejsza grupa tzw. hiperresponderów, u których cholesterol z diety może wyraźnie podnosić LDL i cholesterol całkowity. Dotyczy to najczęściej osób z określonymi predyspozycjami genetycznymi (np. wariant APOE4) czy zaburzeniami metabolicznymi.
W praktyce oznacza to, że dla większości zdrowych ludzi jajka jedzone z umiarem nie stanowią zagrożenia dla zdrowia serca. Jednak w przypadku podwyższonych lipidów lub wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego warto skonsultować ilość spożywanych jajek z lekarzem lub dietetykiem.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.