Tak działa psychiatria w Polsce. Program pilotażowy CZP pod znakiem zapytania

Resort zdrowia odpiera zarzuty o zmniejszeniu środków na psychiatrię i zapewnia o systematycznym zwiększaniu nakładów. Mimo to sytuacja finansowa jednostek psychiatrycznych jest trudna. Pacjent z reguły nie dostaje miejsca na oddziale całodobowym, o ile nie jest w stanie zagrażającym życiu.

"Otrzymuje wypis i dalej ma sobie radzić sam". Jak naprawdę działa dziś polska psychiatria?"Otrzymuje wypis i dalej ma sobie radzić sam". Jak naprawdę działa dziś polska psychiatria?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock/PR OZZL
Aleksandra Zaborowska

Spór o dane finansowe

W ostatnich dniach pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące przyszłości finansowania psychiatrii w Polsce. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Centrów Zdrowia Psychicznego (OSCZP) poinformowało, że w 2026 r. środki na ten cel będą niższe o 1,2 mld zł w porównaniu z obecnym poziomem. Według przewodniczącej OSCZP Izabeli Ciuńczyk, taka redukcja oznaczałaby ryzyko ograniczenia zatrudnienia w placówkach i wydłużenia kolejek do specjalistów.

W wydanym komunikacie Ministerstwo Zdrowia podkreśliło jednak, że psychiatria pozostaje jednym z jego priorytetów, a nakłady w żadnym wypadku nie spadają. Wręcz przeciwnie - w 2026 r. mają być wyższe o 1,75 mld zł w stosunku do roku 2025. Resort zdrowia wyjaśnił, że zamieszanie wynika z technicznych uwarunkowań związanych z planowaniem budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Zgodnie z przepisami NFZ przygotowuje plan finansowy do połowy lipca, a pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego obecnie obowiązuje do końca 2025 r. Z tego powodu w dokumentach na 2026 r. nie ma jeszcze uwzględnionego finansowania CZP.

NFZ zapewnia, że jeśli pilotaż zostanie przedłużony lub centra zostaną na stałe włączone do systemu, środki zostaną ujęte w budżecie. Tak było również w przypadku 2025 r., kiedy ostatecznie dopisano finansowanie mimo wcześniejszych ograniczeń.

- Mamy w planie finansowym NFZ dwie "kieszenie", z których finansuje się usługi w psychiatrii. Pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego (jedna kieszeń) oraz opieka psychiatryczna (druga kieszeń). W 2025 r. mamy ok. 2,5 mld na CZP oraz 6,6 mld na resztę, co daje 9,1 mld. W przyszłym roku w planie NFZ jest tylko "druga kieszeń", na którą przeznaczono 7,9 mld. Oczywiście, resort zdrowia tłumaczy, że te środki i tak będą zwiększane, a różnica w kwotach wynika z tego, że pilotaż CZP planowany jest tylko do końca roku, a potem być może będzie kontynuowany lub wdrożony na stałe - komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Sebastian Goncerz, rezydent psychiatrii i przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.

- Zaniepokoiła nas informacja, w ktorej minister Konieczny zapowiedział zamknięcie pilotażu i zabezpieczenie środków w tej drugiej kieszeni, czyli o 1,2 mld zł mniej. Ale nam właśnie chodzi o tę niepewność dotyczącą losów pilotażu. Jest on rozwiązaniem, które znacząco odciąża już i tak przeciążoną i niedofinansowaną psychiatrię, a realnie poprawia opiekę nad pacjentem - dodaje lekarz.

Centra Zdrowia Psychicznego działają w Polsce od lipca 2018 r. w ramach programu pilotażowego. Według początkowych zapewnień resortu, miały zacząć działać w ramach systemu od 2025 r., tymczasem po prostu przedłużono pilotaż do końca roku.

Ekspert podkreśla, że na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat przyszłości pilotażu. - Jeśli miałby zostać wdrożony do systemu na stałe, jego finansowanie powinno odbywać się z głównej puli przeznaczonej na leczenie psychiatryczne, w której nie został uwzględniony. Nie ma się więc co dziwić, że środowisko jest zaniepokojone - dodaje.

Środki zwiększane, ale problemy nie znikają

Pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego jest najbardziej pozytywną zmianą tego systemu od lat. Według stanu na 2 stycznia 2025 r. w różnych częściach Polski działało łącznie 117 placówek CZP, świadczących bezpłatną opiekę psychiatryczną pacjentom od 18. roku życia. By uzyskać pomoc, nie trzeba skierowania. Istotny jest kontakt z Punktem Zgłoszeniowo-Koordynacyjnym, gdzie zbierane informacje potrzebne do udzielenia niezbędnej pomocy, a także umawiany termin i miejsce wizyty.

Brak pewności na temat losów programu pilotażowego CZP jest niepokojący zarówno dla lekarzy, jak i pacjentów. - Program pilotażowy trochę odczarowuje tę psychiatrię, którą dawniej zwykle umieszczano w ośrodkach oddalonych od innych jednostek, izolujących i stygmatyzujących tych pacjentów. Psychiatria kojarzyła się z bardzo poważnymi chorobami, budziła pewien lęk. Zwiększanie dostępności tych świadczeń, upowszechnianie ich, właśnie m.in. poprzez pilotaż CZP, sprawia, że łamiemy tabu wokół tej dziedziny zdrowia, zwłaszcza że świadomość i zapotrzebowanie rosną. Profil pacjenta psychiatrycznego znacząco się zmienił na przestrzeni lat - ocenia dr Goncerz.

Jednak mimo zapewnień resortu o zwiększaniu nakładów, sytuacja w polskiej psychiatrii nadal nie wygląda dobrze. - W ciągu ostatnich 10 lat liczba hospitalizacji psychiatrycznych wzrosła dwukrotnie. Środki są więc zwiększane, ale nadal nie przystają do zapotrzebowania, z którym się mierzymy. Warto podkreślić, że aż jedną trzecią wartości wszystkich świadczeń [w psychiatrii - przyp. red.] przeznaczamy obecnie na leczenie powikłań nadużywania alkoholu i narkotyków. Między 2011 a 2020 rokiem dwukrotnie wzrosła też liczba zgonów z powodu psychicznych i behawioralnych konsekwencji stosowania alkoholu - zaznacza ekspert.

Dr Goncerz ponownie zwraca tu uwagę na kuriozalny system wyliczania świadczeń, który do psychiatrii zupełnie nie przystaje i przyczynia się do jej skrajnego niedofinansowania. - W dużym uogólnieniu, w systemie medycznym płaci się za dwie rzeczy: za to, ile czasu pacjent jest w szpitalu w przeliczeniu na dobę pobytu oraz za procedury, jakie są wykonywane. Psychiatria nie jest dziedziną zabiegową, a to zabiegi są wyliczane najlepiej i de facto pomagają utrzymać oddział. U nas możemy mówić właściwie wyłącznie o takich świadczeniach jak sesja psychoterapii, konsultacja psychiatryczna etc. One są wyceniane groszowo w porównaniu z zabiegami w innych zakresach. Ba, część opieki nad pacjentem sprawujemy właściwie za darmo, bo NFZ wycenia samo leczenie, ale już nie naszą pracę w zakresie wsparcia społecznego, mimo że wchodzi w skład naszych obowiązków. Chodzi np. o telefony do MOPS-u itp. - tłumaczy lekarz.

To, że oddziały psychiatryczne dysponują skrajnie ograniczonymi środkami finansowymi, przekłada się bezpośrednio na dostęp do pomocy dla pacjentów. - Niedofinansowanie sprawia, że ta opieka jest i będzie niewydolna. Najlepszym tego przykładem jest opieka nocna, gdzie w niektórych szpitalach na 300 pacjentów przypada jeden lekarz. Ponadto, w większości szpitali obecnie psychiatria funkcjonuje wyłącznie w wymiarze "ostrodyżurowym". To znaczy, że pacjent z reguły nie dostaje miejsca na oddziale całodobowym, o ile nie jest w stanie zagrażającym życiu. A co z pozostałymi? Są odsyłani do domu albo dostają bardzo odległe terminy przyjęcia. W najlepszym wypadku kierowani są na oddziały dzienne, jeśli są tam miejsca - wyjaśnia dr Goncerz.

To nadal wyłącznie aspekt dotyczący leczenia, które w psychiatrii rzadko kiedy jest skuteczne w wymiarze interwencyjnym. Aby miało sens, wymaga zaopiekowania się pacjentem także po opuszczeniu szpitala. A to, w obecnym modelu, nie funkcjonuje prawie w ogóle - za wyjątkiem Centrów Zdrowia Psychicznego.

O tym, jak wygląda leczenie w CZP, napisała na swoim profilu na X lek. Julia Pankiewicz, rezydentka psychiatrii. "Pacjentka zgodziła się na leczenie pod okiem Zespołu Leczenia Środowiskowego, bardzo ucieszyła się z takiej możliwości i z mnogości korzyści, jakie z niej wynikają. Opieka w miejscu zamieszkania, lepsza kontrola leczenia, elastyczność terminów wizyt psychologa i psychiatry, a to wszystko razem oznacza jedno: szansa na dłuższą remisję i omijanie murów szpitalnych. Piszę o tym nie bez przyczyny, bowiem nadal nie wiadomo, czy Centra Zdrowia Psychicznego przetrwają i będą optymalnie finansowane. Zabiedzenie polskiej psychiatrii to cios wymierzony w pacjentów".

- Dopiero koncepcja psychiatrii środowiskowej, realizowana w ramach CZP, obejmuje bardziej kompleksową opiekę nad pacjentem. Standardowy model tego nie uwzględnia. Chory otrzymuje wypis i dalej ma sobie radzić sam. Celem jest zniwelowanie objawów do stanu, w którym pacjent w teorii nie stanowi już zagrożenia dla siebie i innych. I tu się kończy leczenie. Brzmi abstrakcyjnie, bo to oczywiste, że w praktyce ten pacjent dalej potrzebuje pomocy. Efekt jest taki, że teraz go wypiszemy, ale za chwilę wróci znowu - podsumowuje dr Sebastian Goncerz.

- Powrót do zdrowia to nie jest tylko "chwilowe nieposiadanie objawów", ale też powrót do życia zawodowego, społeczności lokalnej, swojej rodziny - dodaje ekspert.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. OSCZP

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie