Takie są normy witaminy D dla Polaków. "Są ludzie, którzy biorą końskie dawki"
Witamina D to jedna z najczęściej niedoborowych substancji wśród Polaków. Choć kojarzy się głównie z mocnymi kośćmi, ma znacznie szersze działanie, wspiera odporność, układ nerwowy i chroni serce. Dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska w najnowszym wpisie na mediach społecznościowych przypomina, jak ważna jest to witamina i dlaczego nie powinniśmy przyjmować jej bez kontroli lekarskiej. - Moja przyjaciółka, nefrolog, codziennie przyjmuje kogoś na oddział, kto ostro przedawkował witaminę D - wyjaśnia ekspertka.
W tym artykule:
"To nie tylko witamina"
Witamina D to nie tylko składnik odżywczy, ale hormon regulujący pracę setek genów, wpływający na odporność, nastrój, układ sercowo-naczyniowy i zdrowie kości. Nic więc dziwnego, że jest przedmiotem zainteresowania medyków i naukowców.
Na swoim profilu instagramowym na nowo zwróciła na nią uwagę dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej.
"Pamiętaj – witamina D jest absolutnie niezbędna do życia, ale jej przedawkowanie jest niebezpieczne i może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych. To nie jest 'więcej = lepiej'. Zrób badanie i sprawdź, czy twoja dawka jest odpowiednia!" - czytamy we wpisie lekarki.
O jaki dawkach mowa? Co znaczy, że ma być "odpowiednia"? Odpowiedzi na te pytania daje czasopismo "Nutrients", w którym zostały opublikowane aktualne wytyczne suplementacji witaminy D dla Polaków.
Ile witaminy D potrzebujemy?
Zgodnie z najnowszymi polskimi wytycznymi z "Nutrients" z 2023 r. ("Vitamin D Supplementation Guidelines for General Population and Groups at Risk of Vitamin D Deficiency in Poland - 2023 Update"), cholekalcyferol (witamina D₃) jest pierwszym wyborem w profilaktyce i leczeniu niedoborów. W niektórych przypadkach (np. zaburzenia wchłaniania czy choroby wątroby) stosuje się kalcyfediol, który szybciej podnosi poziom 25(OH)D we krwi.
Zalecane dawki profilaktyczne:
niemowlęta (0-6 mies.) – 400 IU/d,
6-12 mies. – 400–600 IU/d,
dzieci 1-10 lat – 600-1000 IU/d,
młodzież 11-18 lat – 1000-2000 IU/d,
dorośli 19-65 lat – 1000-2000 IU/d,
seniorzy >65 lat – 2000-4000 IU/d.
U osób z nadwagą i otyłością zaleca się podwójne dawki. Jak podkreślają eksperci, "w tej grupie osiągnięcie właściwego poziomu 25(OH)D wymaga wyższych dawek niż u osób o prawidłowej masie ciała".
Ciąża i karmienie piersią
Witamina D odgrywa kluczową rolę w czasie ciąży. Jej odpowiedni poziom chroni przed cukrzycą ciążową, stanem przedrzucawkowym i porodem przedwczesnym.
Autorzy tekstu z "Nutrients" podają konkretne zalecenia. "Po potwierdzeniu ciąży, aż do zakończenia karmienia piersią, suplementację cholekalcyferolem należy prowadzić pod kontrolą stężenia 25(OH)D, aby osiągnąć i utrzymać wartości optymalne w zakresie >30–50 ng/ml. Jeśli oznaczenie poziomu 25(OH)D nie jest możliwe, zaleca się stosowanie cholekalcyferolu w dawce 2000 IU dziennie (50 µg/dzień) przez cały okres ciąży i laktacji"
Dlaczego witamina D jest tak istotna?
Jak podkreślono we wspomnianym raporcie, witamina D ma działanie plejotropowe, czyli wpływa na wiele układów organizmu. Odpowiada nie tylko za wchłanianie wapnia i zdrowe kości, ale także:
wzmacnia odporność, pobudzając limfocyty T i ograniczając stany zapalne,
chroni serce i naczynia, poprawiając funkcję śródbłonka,
zmniejsza ryzyko cukrzycy typu 2, wpływając na wrażliwość tkanek na insulinę,
działa przeciwnowotworowo, wspomagając naturalne mechanizmy obronne organizmu,
poprawia nastrój i poziom energii, co potwierdzają liczne badania kliniczne.
Jak podkreślili autorzy opracowania: "Poprawa statusu witaminy D w populacji i leczenie grup ryzyka muszą ponownie stać się elementem polityki zdrowotnej, aby ograniczyć ryzyko wielu chorób."
Jak sprawdzić, czy masz niedobór?
Najdokładniejszym wskaźnikiem jest poziom 25-hydroksywitaminy D [25(OH)D] we krwi. Optymalne wartości to 30–50 ng/ml, natomiast:
poniżej 20 ng/ml oznacza niedobór,
20–30 ng/ml – stan suboptymalny,
powyżej 100 ng/ml – ryzyko toksyczności.
Eksperci nie zalecają badań przesiewowych u wszystkich, ale podkreślają, że oznaczenie poziomu witaminy D warto wykonywać u osób z otyłością, ograniczoną ekspozycją na słońce, chorobami przewlekłymi oraz u kobiet w ciąży i seniorów.
Skąd czerpać witaminę D?
Głównym naturalnym źródłem jest słońce – witamina D powstaje w skórze pod wpływem promieni UVB. W Polsce efektywna synteza zachodzi tylko od maja do września, przy 15-30 minutach ekspozycji na słońce dziennie, z odsłoniętymi przedramionami i nogami (bez kremu z filtrem).
W diecie witamina D występuje głównie w:
tłustych rybach morskich (łosoś, śledź, makrela),
żółtkach jaj i produktach wzbogacanych.
Zimą synteza skórna praktycznie ustaje, dlatego suplementacja staje się koniecznością – poziom witaminy D może spaść nawet o 70 proc. w stosunku do lata.
Uwaga na przedawkowanie
Witamina D jest niezbędna do życia, ale w nadmiarze może być toksyczna. Poziomy powyżej 100 ng/ml mogą prowadzić do hiperkalcemii, zaburzeń rytmu serca i uszkodzenia nerek. O groźnych konsekwencjach przedawkowania w swoim poście mówi dr Cubała-Kucharska.
- Są ludzie, którzy biorą końskie dawki witaminy kupowane w sklepach dla koni, a medinfluencerzy ich czasami do tego zachęcają. Moja przyjaciółka, nefrolog, codziennie przyjmuje kogoś na oddział, kto ostro przedawkował witaminę D i doprowadził do hiperkalcynozy, czyli ostrego podwyższenia wapnia we krwi - opowiada w nagraniu na Instagramie.
- Jak się przewlekle bierze za wysokie dawki witaminy D, można doprowadzić do nieodwracalnych zwapnień miąższu nerkowego - przypomina ekspertka. - Jako ciekawostkę powiem wam, że witamina D w wysokich dawkach w Stanach Zjednoczonych bywa stosowana jako trutka na szczury - dodaje.
Dlatego przed rozpoczęciem suplementacji warto przeprowadzić badania i ustalić właściwą dawkę z lekarzem.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Nutrients
- Powiatowa Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna
- Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.