To jedna z najbardziej rygorystycznych diet świata. Dlaczego wciąż wraca?
Dieta kopenhaska uznawana jest za jedną z najbardziej rygorystycznych metod utraty wagi. Obiecuje szybkie efekty i widoczne zmiany w zaledwie 13 dni, co dla wielu osób staje się pokusą silniejszą niż zdrowy rozsądek. Z drugiej strony pojawiają się również ostrzeżenia, że to plan, który może nieść za sobą szereg zagrożeń dla zdrowia.
W tym artykule:
Skąd wzięła się dieta kopenhaska – historia i założenia
Dieta kopenhaska pojawiła się prawdopodobnie w latach 70. XX wieku i do dziś nie ma potwierdzonego autora. Według obiegowych informacji miała pochodzić z duńskiego szpitala uniwersyteckiego w Kopenhadze, jednak żadna instytucja nigdy tego nie potwierdziła.
Jej zasady są wyjątkowo restrykcyjne i przewidują tylko 13 dni ścisłego planu żywieniowego. Dzienny jadłospis dostarcza około 500-800 kcal, czyli nawet nie połowę zapotrzebowania dorosłej osoby. Dominują w nim jaja, kawa, mięso i niewielkie porcje warzyw. Celem jest domniemane "przestawienie metabolizmu", które ma utrzymać się nawet po zakończeniu kuracji.
To właśnie obietnica trwałego rezultatu przy minimalnym czasie trwania spowodowała, że dieta szybko stała się popularna, mimo że jej skuteczność naukowo nigdy nie została potwierdzona.
Ile naprawdę się traci – liczby i efekty
Osoby stosujące dietę kopenhaską często chwalą się utratą od 5 do nawet 8 kilogramów w ciągu zaledwie 13 dni. Jednak większość tej masy to nie tłuszcz, a woda i glikogen, czyli zapas energii zmagazynowany w mięśniach i wątrobie.
Tak duży deficyt kaloryczny, sięgający nawet 1000-1500 kcal dziennie, prowadzi do szybkiego spadku masy ciała, ale nie do trwałej utraty tkanki tłuszczowej. Organizm broni się przed utratą energii, dlatego tempo metabolizmu solidnie maleje, a zużycie kalorii staje się coraz niższe.
Po zakończeniu diety waga zwykle wraca w ciągu kilku tygodni, a czasem rośnie jeszcze bardziej. To typowy efekt jojo, wynikający z tego, że po głodówce ciało magazynuje każdą nadwyżkę energii, ponieważ obawia się kolejnego okresu niedoboru.
Co dzieje się w organizmie – skutki fizjologiczne
Tak drastyczne ograniczenie kalorii szybko odbija się na funkcjonowaniu całego organizmu. Niedobór energii powoduje spadek poziomu glukozy we krwi, który prowadzi do osłabienia, bólów głowy i ogólnego rozdrażnienia. W pierwszych dniach zmniejsza się ilość glikogenu w mięśniach oraz soli w diecie, przez co ciało traci wodę i objętość. Z czasem narasta też duże prawdopodobieństwo niedoborów wielu witamin i minerałów.
Zaburzeniu ulega równowaga elektrolitowa, która może skutkować zawrotami głowy i problemami z koncentracją. Przy tak niskiej kaloryczności, często brakuje również białka, rośnie ryzyko utraty masy mięśniowej, a praca układu trawiennego ulega spowolnieniu. W rezultacie pogarsza się samopoczucie i pojawia się utrata sił, która może utrzymywać się jeszcze na długo po zakończeniu "diety".
Dlaczego ludzie wciąż do niej wracają?
Mimo licznych ostrzeżeń dieta kopenhaska wciąż przyciąga osoby szukające szybkiego sposobu na udoskonalenie wyglądu. Działa na emocje, ponieważ obiecuje błyskawiczny spadek wagi i poczucie pełnej kontroli nad ciałem. Dla wielu to także symbol "nowego początku", tym bardziej po okresach przejadania się lub spadku motywacji.
Pierwsze dni przynoszą zauważalne efekty na wadze, więc wzmacnia to wrażenie skuteczności. W rzeczywistości to głównie utrata wody, ale dla osób z silną potrzebą natychmiastowej zmiany staje się to wystarczającą zachętą. Ogromną rolę odgrywają też media społecznościowe, w których dominują spektakularne metamorfozy, rzadko pokazujące prawdziwy czas i "metody" ich osiągnięcia.
Co zamiast diety kopenhaskiej – zdrowsze alternatywy
Zamiast męczącej głodówki trwającej niespełna dwa tygodnie znacznie bezpieczniejsze są sposoby oparte na umiarkowanym deficycie kalorycznym i aktywności, która sprawia przyjemność. Obniżenie o 300-500 kcal dziennie daje szansę na średnie tracenie około 0,5 kilograma tygodniowo bez ryzyka niedoborów i spowolnienia metabolizmu. Skuteczniejsza jest dieta zbilansowana, w której dominują warzywa, źródła białka, zdrowe tłuszcze oraz owoce i pełnoziarniste produkty.
Aby precyzyjnie podejść do wyliczeń kalorycznych, można skorzystać z dostępnych za darmo w internecie kalkulatorów kalorii, które również uwzględniają wiek, wzrost, płeć, wagę, a nawet tryb życia, rodzaj pracy oraz aktywność fizyczną.
Taki rozsądny plan ustabilizuje poziom cukru we krwi, zapewni sytość i będzie w stanie utrzymać energię przez cały dzień. W przeciwieństwie do diety kopenhaskiej nie wymaga rezygnacji z grup produktów tylko sukcesywnie buduje nawyki, które wspierają zdrowie oraz utrzymanie wagi w dłuższej perspektywie.
Dieta kopenhaska to przykład planu, który kusi prostotą i obietnicą szybkich zmian, ale nie prowadzi do trwałych rezultatów wizualnych, ani nawykowych. Krótkotrwały spadek wagi odbywa się kosztem zdrowia i samopoczucia, a organizm szybko odrabia sobie te utracone kilogramy. Znacznie więcej daje cierpliwe podejście, zbilansowane posiłki i konsekwencja. To właśnie równowaga, a nie restrykcje, jest drogą do utrzymania efektów i poprawienia relacji z jedzeniem, o które należy dbać i je bardzo pielęgnować.
Źródła
- NaukaJedzenia.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.