To mięso niszczy serce i wątrobę. Polacy się nim zajadają
Wieprzowina od lat króluje na polskich stołach. Choć przez wielu jest ceniona za smak, może zaszkodzić zdrowiu. Uważać powinni zwłaszcza seniorzy, m.in. ze względu na serce i wątrobę.
W tym artykule:
Ryzyko rośnie o 18 proc.
Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego przeciętny Polak spożywa aż 56 kg wieprzowiny rocznie, co sprawia, że jesteśmy czwartym miejscu w Unii Europejskiej pod względem konsumpcji tego mięsa. Jednocześnie Polska jest jednym z największych producentów wieprzowiny w regionie, co powoduje, że to mięso jest bardzo łatwo dostępne.
Chociaż wieprzowina dostarcza cennych składników odżywczych, takich jak białko, witaminy z grupy B czy żelazo, lekarze i naukowcy zwracają uwagę na poważne minusy takiej diety.
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykazali, że każde dodatkowe 50 gramów przetworzonego mięsa dziennie, na przykład bekonu czy szynki, zwiększa ryzyko choroby wieńcowej serca o 18 proc.. Wyniki tych badań, opublikowane w "Critical Reviews in Food Science and Nutrition", opierają się na analizie danych ponad 1,4 miliona osób obserwowanych przez 30 lat.
Z chorobą wieńcową nie ma żartów, bo może ona prowadzić m.in. do zawału serca. Jest więc poważnym zagrożeniem dla zdrowia, zwłaszcza dla seniorów, którzy są bardziej narażeni na powikłania z powodu częstszego występowania miażdżycy i nadciśnienia w starszym wieku.
Tymczasem to właśnie choroby układu krążenia najskuteczniej skracają życie Polaków. Potwierdzają to dane GUS, z których wyraźnie wynika, że to nadal główna przyczyna zgonów (odpowiadają za ok. 36 proc. zgonów).
Od serca po wątrobę
Nadmiar wieprzowiny to prawdziwa bomba tłuszczów nasyconych i cholesterolu, które przyczyniają się do odkładania blaszki miażdżycowej w naczyniach krwionośnych. To z kolei może prowadzić nie tylko do zawałów serca, ale też udarów mózgu. Dodatkowo szkodzą konserwanty i sól, powszechnie stosowane w przetworzonych produktach mięsnych.
- Jedząc przetworzone czerwone mięso w nadmiarze, szkodzimy własnemu zdrowiu, zwiększając ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych i nowotworowych - podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.
Zaznaczał, że dieta, w której dominuje mięso przetworzone, może sprzyjać m.in. rakowi żołądka wskutek nadużywania soli, ale też stwarzać podwyższone ryzyko raka jelita grubego (chodzi o zbyt małą ilością błonnika w postaci warzyw, owoców i produktów pełnoziarnistych).
Nie można również zapominać o ryzyku związanym z wirusowym zapaleniem wątroby typu E. W krajach Unii Europejskiej najczęstszą przyczyną tej infekcji jest kontakt z zakażoną wieprzowiną (spożywanie w stanie surowym lub niedogotowanej). Szczególnie narażone są osoby starsze, z osłabioną odpornością oraz kobiety w ciąży. Jednym z poważnych powikłań WZW typu E jest niewydolność wątroby.
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej wskazuje, że nie ma potrzeby całkowitej rezygnacji z czerwonego mięsa. Zaleca się spożywanie go 1–2 razy w tygodniu, w ilości nieprzekraczającej 500 gramów. Jako alternatywę warto wybierać białe mięso, takie jak drób czy cielęcina, a także ryby czy produkty roślinne (np. groch, fasola, ciecierzyca).
Źródła
- Polsat News
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.