Wariant meksykański koronawirusa – nowa mutacja już w Europie
W efekcie badań, przeprowadzonych przez zespół badawczy z Bolonii, wyodrębniono nowy wariant koronawirusa - T478K. Chociaż ostatnio rozprzestrzeniał się głównie na terenie Meksyku, to występuje już w Europie. Co o nim wiemy i, czy jest groźniejszy niż dotychczas zidentyfikowane warianty?
1. Alarmujący przyrost
Wariant meksykański został właśnie opisany w ''Journal of Medical Virology'' przez zespół z Uniwersytetu w Bolonii. Po przeanalizowaniu ponad miliona sekwencji genetycznych badacze odkryli obecność nowego wariantu w 11435 próbkach. Jak się okazuje, jest to dwa razy więcej niż miesiąc wcześniej, więc naukowcy określają przyrost jako alarmujący.
Wariant ten rozprzestrzeniał się w Ameryce Północnej (w USA 2,7 proc.), a w szczególności właśnie w Meksyku i w tym momencie stanowi 50 proc. wirusów w tamtym regionie. ''Tempo ekspansji wirusa jest podobne jak dla tzw. wariantu brytyjskiego'' - skomentował koordynator prac badawczych prof. Federico Giorgi.
W chwili obecnej wariant meksykański nie zaatakował całej Europy. Chociaż pojedyncze przypadki pojawiły się w Niemczech, Szwecji oraz Szwajcarii, należy mieć świadomość, że nowy wariant może nam zagrażać nie tylko podczas podróży do dalekich krajów.
2. Nowy wariant, znana mutacja
Według badaczy, nowy wariant, podobnie jak w przypadku dotychczasowych, wyróżnia się szczególną mutacją w białku kolca (Spike), która często pomaga wirusom w zakażaniu komórek, ponieważ jest ona usytuowana w miejscu interakcji z ludzkim receptorem ACE2. ''Koronawirusy dołączają do receptora, by infekować komórki i jednocześnie skuteczniej się rozprzestrzeniać'' - tłumaczy prof. Giorgi.
Według przedstawionych badań wirus podobnie zakaża zarówno kobiety, jak i mężczyzn, nie wyodrębniono także grupy wiekowej, która mogłaby być bardziej narażona na infekcję.
3. Groźniejszy niż dotychczas?
Badacze przeprowadzili dodatkowo symulacje komputerowe pod kątem zachowania zmutowanego białka Spike. Wnioski wskazują na to, że mutacja znajdująca się w nowym wariancie ma wpływ na ładunek elektrostatyczny białka, co nie tylko zmienia interakcję z receptorami ACE2, ale również z przeciwciałami. W praktyce oznacza to, że leczenie COVID-19 może być utrudnione.
Jednak według profesora Giorgiego, duża liczba zgromadzonych danych z badań międzynarodowych umożliwia, niemal na bieżąco, śledzenie rozprzestrzeniania się wariantów wirusa w różnych rejonach świata. Kontynuowanie tego procesu przez kolejne miesiące będzie podstawą dla szybkich i skutecznych działań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.