Trwa ładowanie...

Wesele z koszmaru w Australii. 3 osoby wylądowały w szpitalu

 Karolina Rozmus
24.09.2023 09:50
Kilkadziesiąt osób zaczęło narzekać na złe samopoczucie podczas wesela
Kilkadziesiąt osób zaczęło narzekać na złe samopoczucie podczas wesela (Getty Images)

To miał być najpiękniejszy dzień w życiu młodej pary, ale zamienił się w koszmar. W eleganckiej restauracji, w której odbywało się przyjęcie, doszło do zatrucia pokarmowego wśród gości weselnych. Jedno jest pewne: ten dzień zapamiętają do końca życia.

spis treści

1. Zaczęło się od kwiaciarki. Trzy osoby w szpitalu

Młoda para z w Melbourne w Australii zorganizowała przyjęcie w eleganckiej i prestiżowej restauracji "The Park". Nikt nie spodziewał się jednak takiego obrotu sytuacji. W trakcie przyjęcia pracownica kwiaciarni zaczęła odczuwać silne bóle brzucha i wymiotować. W krótkim czasie na dolegliwości żołądkowo-jelitowe zaczęli się uskarżać inni goście.

Łącznie na problemy z układem trawiennym narzekało aż kilkudziesięciu z 300 gości weselnych, przy czym najmłodszą poszkodowaną feralnej imprezy było roczne dziecko. Troje z gości trafiło z kolei do szpitala.

Zobacz film: "Jak zapobiec zatruciu salmonellą?"
Goście weselni zatruli się podczas imprezy
Goście weselni zatruli się podczas imprezy (Pixabay)

Departamenty zdrowia stanu Wiktoria i Port Philip rozpoczęły śledztwo w celu zbadania przyczyny incydentu. Magazyn The Age podaje, że nowożeńcy chcą podjąć kroki prawne przeciwko restauracji.

2. Nie tylko goście. Zachorowało 70 lekarzy

Jak informuje Daily Mail, nie tylko uczestnicy wesela się zatruli. 13 września, czyli kilka dni przed imprezą młodej pary, we wspomnianym lokalu miała miejsce konferencja zorganizowana przez Australijskie i Nowozelandzkie Stowarzyszenie Oparzeń (ANZBA). Aż 70 lekarzy miało cierpieć z powodu dolegliwości przypominających zapalenie żołądka i jelit. Choć oba te incydenty łączy lokalizacja, to uczestnicy wesela oraz konferencji spożywali zupełnie inne posiłki.

- Interesujące w tym przypadku jest to, że podczas różnych wydarzeń gościom serwowano inne potrawy – powiedział Daily Mail Australia Gary Kennedy, naukowiec zajmujący się żywnością i właściciel firmy doradczej w zakresie bezpieczeństwa żywności, Correct Training Systems.

- Więc jedna z hipotez jest taka, że nie ma to nic wspólnego z jedzeniem. Jeden z pracowników mógł być chory i nie mieć objawów, być nosicielem choroby przenoszonej przez żywność, podczas gdy pozostali nie zdawali sobie z tego sprawy – tłumaczy.

Dodaje również, że jeżeli jednak źródłem zakażenia jest żywność, to może to być sałatka, sos lub tort weselny czy mięso – zwłaszcza drób.

- Jeśli jest to kurczak, ponieważ to dość powszechny produkt spożywczy pod względem funkcjonalnym, zatrucie pokarmowe spowodowała najprawdopodobniej salmonella lub Campylobacter – mówi.

Poza bakteriami Campylobacter czy salmonellą za zatrucia pokarmowe odpowiadać mogą pałeczki czerwonki (Shigella) lub okrężnicy (Escherichia coli) czy gronkowiec złocisty (Staphylococcus aureus) albo Listeria monocytogenes. Najpoważniejszym zagrożeniem są zatrucia, które wywołuje toksyna laseczki jadu kiełbasianego (Clostridium botulinum).

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze