Wzięła pigułkę gwałtu na wizji. "Całkiem straciłam kontrolę"
Brytyjska dziennikarka zdecydowała się na niecodzienny eksperyment i wzięła tabletkę gwałtu na wizji. Działanie pigułki było dla niej zaskakujące. Pierwsze objawy pojawiły się już po kilku minutach.
1. Zażyła tabletkę gwałtu przed kamerą
Brytyjska dziennikarka Daisy Maskell, zdecydowała, że sprawdzi, co się dzieje po zażyciu pigułki gwałtu. Chciała w ten sposób zwrócić uwagę na przestępstwa z wykorzystaniem tych substancji i bezradność ofiar. Często nie zgłaszają sprawy na policję, bo nie pamiętają co się z nimi działo.
Do wywołania zaburzeń świadomości, głównie w celu wykorzystania seksualnego, stosowane są różne substancje. Może to być kwas 4-hydroksybutanowy (tzw. GHB) i ketamina. Obie substancje są bezbarwne i bezwonne, co ułatwia ich dolanie do drinka w klubie, gdzie często dochodzi do takich przestępstw.
Taka pigułka wywołuje zaburzenia świadomości, przez co ofiara traci nad sobą kontrolę i świadomość. Sprawcy takich przestępstw nie muszą więc używać siły.
Dlatego, podstawową zasadą, której należy przestrzegać na imprezach jest pilnowanie swoich drinków. Lepiej też chodzić do klubu z kimś zaufanym, kto wychwyci podejrzane zmiany w zachowaniu i wezwie pomoc.
Zaniepokoić powinny nagłe zawroty głowy, senność, problemy z równowagą. Należy prosić o pomoc zawsze, gdy czujemy się dziwnie. W przypadku takich substancji trzeba reagować jak najszybciej, bo mogą zacząć działać już po kwadransie.
2. "Straciłam kontrolę nad ciałem"
Eksperyment, w którym wzięła udział Maskell, odbywał się pod kontrolą lekarzy, w tym ekspertki od narkotyków, a całość zarejestrowała kamera.
Dziennikarka zażyła niewielką ilość substancji i już po kilku minutach poczuła pierwszy objaw - zablokowanie szczęki, który uniemożliwiał jej normalne mówienie.
- Już po kilku minutach zaczęłam bełkotać, a potem niemal odcięłam się od otoczenia. Słyszałam słowa wychodzące z moich ust, ale jakby z opóźnieniem. Nie czułam się obecna, byłam jakby wycofana i zamknięta. Całkowicie straciłam kontrolę nad ciałem – relacjonowała dziennikarka cytowana przez serwis metro.co.uk.
Maskell spodziewała się, że będzie się źle czuła, ale nasilenie objawów w krótkim czasie było dla niej zaskoczeniem. Zwłaszcza, że pigułkę popiła napojem bezalkoholowym, a nie drinkiem, jak to się najczęściej dzieje w przypadku ofiar.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.