Trwa ładowanie...

Wzięła pigułkę gwałtu na wizji. "Całkiem straciłam kontrolę"

 Katarzyna Prus
14.11.2023 12:09
Dziennikarka zrobiła eksperyment na wizji. "Całkiem straciłam kontrolę"
Dziennikarka zrobiła eksperyment na wizji. "Całkiem straciłam kontrolę" (Getty Images / Facebook)

Brytyjska dziennikarka zdecydowała się na niecodzienny eksperyment i wzięła tabletkę gwałtu na wizji. Działanie pigułki było dla niej zaskakujące. Pierwsze objawy pojawiły się już po kilku minutach.

spis treści

1. Zażyła tabletkę gwałtu przed kamerą

Brytyjska dziennikarka Daisy Maskell, zdecydowała, że sprawdzi, co się dzieje po zażyciu pigułki gwałtu. Chciała w ten sposób zwrócić uwagę na przestępstwa z wykorzystaniem tych substancji i bezradność ofiar. Często nie zgłaszają sprawy na policję, bo nie pamiętają co się z nimi działo.

Do wywołania zaburzeń świadomości, głównie w celu wykorzystania seksualnego, stosowane są różne substancje. Może to być kwas 4-hydroksybutanowy (tzw. GHB) i ketamina. Obie substancje są bezbarwne i bezwonne, co ułatwia ich dolanie do drinka w klubie, gdzie często dochodzi do takich przestępstw.

Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"
Pigułka gwałtu wywołuje zaburzenia świadomości
Pigułka gwałtu wywołuje zaburzenia świadomości (Getty Images)

Taka pigułka wywołuje zaburzenia świadomości, przez co ofiara traci nad sobą kontrolę i świadomość. Sprawcy takich przestępstw nie muszą więc używać siły.

Dlatego, podstawową zasadą, której należy przestrzegać na imprezach jest pilnowanie swoich drinków. Lepiej też chodzić do klubu z kimś zaufanym, kto wychwyci podejrzane zmiany w zachowaniu i wezwie pomoc.

Zaniepokoić powinny nagłe zawroty głowy, senność, problemy z równowagą. Należy prosić o pomoc zawsze, gdy czujemy się dziwnie. W przypadku takich substancji trzeba reagować jak najszybciej, bo mogą zacząć działać już po kwadransie.

2. "Straciłam kontrolę nad ciałem"

Eksperyment, w którym wzięła udział Maskell, odbywał się pod kontrolą lekarzy, w tym ekspertki od narkotyków, a całość zarejestrowała kamera.

Dziennikarka zażyła niewielką ilość substancji i już po kilku minutach poczuła pierwszy objaw - zablokowanie szczęki, który uniemożliwiał jej normalne mówienie.

- Już po kilku minutach zaczęłam bełkotać, a potem niemal odcięłam się od otoczenia. Słyszałam słowa wychodzące z moich ust, ale jakby z opóźnieniem. Nie czułam się obecna, byłam jakby wycofana i zamknięta. Całkowicie straciłam kontrolę nad ciałem – relacjonowała dziennikarka cytowana przez serwis metro.co.uk.

Maskell spodziewała się, że będzie się źle czuła, ale nasilenie objawów w krótkim czasie było dla niej zaskoczeniem. Zwłaszcza, że pigułkę popiła napojem bezalkoholowym, a nie drinkiem, jak to się najczęściej dzieje w przypadku ofiar.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze