Z tym Polacy najczęściej przychodzą do kardiologa. Choruje już co trzeci dorosły
W Polsce na nadciśnienie tętnicze cierpi aż 11 mln osób, co stanowi nawet jedną trzecią populacji dorosłych w całym kraju. Co więcej, nadciśnienie jest główną przyczyną interwencji kardiologów.
W tym artykule:
Nadciśnienie to duży problem w Polsce
Prof. Jacek Lewandowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego podczas konferencji "Polka w Europie" zwrócił uwagę, że mamy do czynienia z epidemią nadciśnienia tętniczego. Choroba ta jest głównym czynnikiem ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, a także jednym z najważniejszych powodów zgonów na świecie. Wyprzedza inne zagrożenia, takie jak otyłość, palenie tytoniu, zanieczyszczenie powietrza czy podwyższony cholesterol i stanowi główną przyczynę konsultacji kardiologicznych w Polsce.
Zbyt wysokie ciśnienie dotyczy przede wszystkim osób starszych - po 60. roku życia choruje na nie aż 75 proc. populacji. W 2024 r. nadciśnienie odpowiadało za niemal połowę wszystkich wizyt ambulatoryjnych w poradniach kardiologicznych w Polsce.
Od 2024 r. Polskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego zaostrzyły kryteria rozpoznawania tego schorzenia. Optymalne wartości ciśnienia nie powinny przekraczać 120/70-79 mmHg. Wartości 120-139/80-89 mmHg uznaje się już za podwyższone, a powyżej 140/90 mmHg - za wysokie.
Michał Figurski lata temu przeżył udar mózgu. Szczerze opowiedział o chorobie
Jak obniżyć ciśnienie?
W pierwszej kolejności zaleca się modyfikację stylu życia. Najważniejsze działania to:
zmniejszenie spożycia soli do maksymalnie jednej łyżeczki dziennie,
zwiększenie aktywności fizycznej (150 minut tygodniowo),
stosowanie diety śródziemnomorskiej lub DASH,
ograniczenie alkoholu i całkowite zaprzestanie palenia.
Jeżeli zmiany stylu życia nie przynoszą efektu, konieczne jest włączenie farmakoterapii. Leki hipotensyjne przyjmuje obecnie 9,6 mln Polaków, jednak tylko u 23 proc. pacjentów udaje się skutecznie obniżyć ciśnienie do wartości poniżej 130/80 mmHg.
Dlaczego leczenie często zawodzi?
Wielu chorych odstawia leki po poprawie samopoczucia, co jest poważnym błędem. Inni przyjmują zbyt niskie dawki albo tylko jeden preparat, mimo że często potrzebna jest terapia skojarzona. Statystyki pokazują, że 43 proc. pacjentów leczonych jest jednym lekiem, 35 proc. dwoma, a 22 proc. trzema lub większą liczbą preparatów.
- Jeśli w porę go nie wykryjemy i nie zareagujemy, ruszy lawina powikłań, które będą nieodwracalne. To może być udar mózgu, zawał serca czy niewydolność nerek - ostrzegała w WP abcZdrowie kardiolog dr n. med. Beata Poprawa.
Obniżenie wartości skurczowego ciśnienia o zaledwie 10 mmHg może zmniejszyć ryzyko udaru mózgu o 27 proc., niewydolności serca o 28 proc., a zgonu o 13 proc. Jak dowiedli badacze z Sichuan University w Chinach, wprowadzenie leczenia znacząco zmniejsza także ryzyko nawrotu udaru po jego pierwotnym wystąpieniu.
Nadzieję na poprawę sytuacji daje program "Misja 50/30. Ciśnienie pod kontrolą", którego celem jest, by do 2030 r. połowa pacjentów w Polsce miała prawidłowe wartości ciśnienia tętniczego.
oprac. Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła:
- ChunQi Wange et al., "Antihypertensive strategies for the prevention of secondary stroke: a systematic review and meta-analysis", European Journal of Medical Research, 2025.
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.