Trwa ładowanie...

Czy kolejki do lekarzy znikną? MZ podaje datę zniesienia limitów

MZ zapowiada zniesienie limitów do lekarzy specjalistów od 1 lipca. Czy kolejki do lekarzy znikną?
MZ zapowiada zniesienie limitów do lekarzy specjalistów od 1 lipca. Czy kolejki do lekarzy znikną? (Getty Images)

- Od 1 lipca znosimy wszelkie limity przyjęć do specjalistów i to będzie standard, który wdrażamy. Będziemy starali się skracać kolejki do lekarzy - zapowiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Kto najbardziej skorzysta na planowanych zmianach? Eksperci wyjaśniają.

spis treści

1. Zniesienie limitów do lekarzy specjalistów od 1 lipca

Premier Mateusz Morawiecki na zwołanej 29 czerwca konferencji prasowej zapewnił, że już niedługo Polacy będą mogli liczyć na poprawę sytuacji w ochronie zdrowia. Wszystko za sprawą zniesienia limitów do lekarzy specjalistów.

- Od 1 lipca będziemy starali się rozładowywać kolejki, skracać te kolejki przede wszystkim, to mogę na początek przynajmniej obiecać - powiedział premier.

Zobacz film: "Smog negatywnie wpływa na przebieg COVID-19"

Zniesienie limitów w dostępie do lekarzy specjalistów jest jednym z pięciu punktów zapowiadanego przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego planu odbudowy zdrowia Polaków. Pozostałe rozwiązania obejmują Krajową Sieć Onkologiczną, Krajową Sieć Kardiologiczną, opiekę i rehabilitację pocovidową oraz program profilaktyki dla osób 40 plus.

Rządzący zapewniają, że zwiększenie finansowania systemu ochrony zdrowia ma zmniejszyć kolejki, a cyfryzacja ułatwić dostęp do lekarza.

MZ zapowiada zniesienie limitów do lekarzy specjalistów od 1 lipca. Czy kolejki do lekarzy znikną?
MZ zapowiada zniesienie limitów do lekarzy specjalistów od 1 lipca. Czy kolejki do lekarzy znikną? (Getty Images)

2. Obawy o niedostateczną liczbę lekarzy

Wraz z informacją o zwiększeniu limitów do lekarzy specjalistów pojawiły się obawy o to, czy wystarczy lekarzy, którzy mieliby te usługi świadczyć. Z danych wynika, że w Polsce na 1000 mieszkańców przypada dwóch praktykujących lekarzy. To najniższy wskaźnik spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej, dla której średnia wynosi 3,8. Przykładowo w Niemczech na 1000 mieszkańców przypada 4,3 lekarza, a we Włoszech – 4.

W Polsce w większych miastach takich jak Warszawa, Wrocław, Gdańsk czy Kraków na wizytę u ginekologa czy endokrynologa (w zależności od placówki) czeka się od kilku dni do miesiąca. Większy kłopot dotyczy mniejszych miast. Na tę samą konsultację w podwarszawskich Markach trzeba czekać już kilka miesięcy. Są także miejscowości, w których do lekarza specjalisty czeka się nawet 8 czy 12 miesięcy.

Zdaniem prof. Pawła Ptaszyńskiego, zastępcy dyrektora w Centralnym Szpitalu Klinicznym Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, w szpitalach oraz większych placówkach medycznych nie powinno być problemu z dostateczną liczbą lekarzy specjalistów. Trudności mogą jednak odczuwać małe przychodnie, w których przyjmuje zaledwie kilku lekarzy.

- Problem jest złożony, bo tak naprawdę wszystko zależy od poradni. W dużych szpitalach i wielkich centrach medycznych jest możliwość zwiększenia limitów, natomiast w mniejszych poradniach, gdzie listy zapisanych pacjentów są bardzo długie, a lekarzy jest mało, może być to nieco trudniejsze. W szpitalu, w którym pracuję, w wielu specjalnościach możemy sobie te przyjęcia ograniczone przez limit zwiększyć, ale prawdą jest, że są takie miejsca, w których taki proces może się wydłużyć - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie ekspert.

Prof. Ptaszyński podkreśla, że zniesienie limitów ułatwi pracę wielu szpitali i przychodni, ponieważ nikt nie będzie musiał trzymać się określonych wytycznych i liczyć każdego przyjętego pacjenta.

- Sama idea zaproponowana przez rząd jest słuszna. Zmniejszenie limitów ułatwia zarządzającym szpitalami optymalizację wizyt. Kiedy nie musimy trzymać się żadnych limitów, tylko wykonujemy samą procedurę, to wiele nam to upraszcza. Mamy poradnie, w których przyjmujemy 1000 osób dziennie, to jest dużo. Czy moglibyśmy przyjmować o 500 osób więcej? Pewnie tak - dodaje prof. Ptaszyński.

3. Korzyści dla lekarza i pacjenta

Podobnego zdania jest prof. Piotr Jankowski, szef I Kliniki Kardiologii i Elektrokardiologii Interwencyjnej oraz Nadciśnienia Tętniczego w Krakowie. Lekarz uważa, że z zaproponowanego przez rząd rozwiązania mogą płynąć także pewne korzyści - zarówno dla medyka, jak i pacjenta.

- Chodzi o to, że są takie przychodnie, w których lekarze nie pracują, bo są limity. Mogliby pracować więcej i dłużej, ale limity im to uniemożliwiają. W związku z tym zniesienie ich może w niektórych placówkach okazać się korzystne zarówno dla lekarza, jak i pacjenta - mówi.

- Limity, które zostały kiedyś wprowadzone, wynikały przede wszystkim z ograniczonego finansowania służby zdrowia. Obecnie stan budżetu państwa jest na tyle podreperowany, że limity można znieść. Nie można też zapomnieć, że zapotrzebowanie na konsultacje u specjalistów poniekąd wymuszają problemy zdrowotne chorych dotkniętych powikłaniami po COVID-19. Pomysł rządu jest według mnie bardzo dobry - ocenia prof. Jankowski.

Problem ze zbyt małą liczbą lekarzy trwa w Polsce od lat i trzymanie się limitów do specjalistów niczego nie zmienia.

- W tych miejscach, w których nie ma możliwości zwiększenia liczby konsultacji z powodu braku lekarzy, do tego zwiększenia nie dojdzie. Oczywiście, gdybyśmy mieli dwa razy więcej lekarzy specjalistów, to pewnie można byłoby zwiększyć liczbę konsultacji dwukrotnie, ale tak niestety nie jest. Być może rząd kalkuluje, że te wydatki związane ze zniesieniem limitów nie będą dramatycznie duże, bo właśnie nie ma tak dużej liczby lekarzy, która te wydatki by zwiększała - przypuszcza ekspert.

Prof. Jankowski wskazuje też grupę, która najbardziej może skorzystać na zaproponowanych przez rząd zmianach.

- Mam nadzieję, że dzięki zmianom do lekarzy specjalistów będą mogli dostać się także pacjenci, którzy czekają na swoją pierwszą konsultację. Niekiedy trwa to nawet 6 miesięcy. Prawdą jest, że są specjalności, do których kolejki są za długie i należy robić wszystko, aby ten czas oczekiwania skrócić. Zniesienie limitów jest jakąś formą radzenia sobie z tym problemem - podsumowuje prof. Jankowski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze