Zwiększają stan zapalny w organizmie. Popularna żywność pod lupą naukowców
Czy chipsy, słodzone napoje i gotowe dania mogą mieć większy wpływ na zdrowie, niż dotąd sądzono? Coraz więcej badań wskazuje, że to, co jemy na co dzień, nie tylko dostarcza energii, ale też kształtuje stan naszego organizmu na poziomie komórkowym. Najnowsze analizy naukowców z USA pokazują, że żywność ultraprzetworzona może wpływać na rozwój stanów zapalnych.
W tym artykule:
Badanie amerykańskich naukowców
Żywność ultraprzetworzona (UPF, z ang. ultra-processed food) to produkty przemysłowe o długiej liście składników, często zawierające konserwanty, barwniki, aromaty i wzmacniacze smaku. Należą do nich m.in. słodzone napoje, fast foody, chipsy, słodycze, parówki czy dania instant. Z jednej strony mają ładny wygląd, przyjemny smak, cechuje je długa trwałość, z drugiej - nadmierne spożycie sprzyja otyłości czy cukrzycy.
Nowe badania przeprowadzone przez Charles E. Schmidt College of Medicine na Florida Atlantic University rzucają dodatkowe światło na konsekwencje ich spożywania. Wyniki opublikowano w prestiżowym czasopiśmie "The American Journal of Medicine".
Żywność ultraprzetworzona a stan zapalny
Badacze z florydzkiego uniwersytetu wykazali, że osoby spożywające najwięcej UPF mają wyższy poziom białka C-reaktywnego o wysokiej czułości (hs-CRP), czyli markera stanu zapalnego i predyktora chorób układu krążenia.
- Te wyniki, oparte na dużej i reprezentatywnej próbie dorosłych Amerykanów, jasno pokazują, że osoby spożywające największe ilości żywności ultraprzetworzonej mają istotnie wyższy poziom białka C-reaktywnego o wysokiej czułości, kluczowego markera stanu zapalnego - podkreśliła dr Allison H. Ferris, profesor i kierownik Katedry Medycyny FAU, główna autorka badania.
Zobacz także: Pikantne odchudza? Cała prawda o kapsaicynie
Jak przebiegało badanie?
Do analizy wykorzystano dane 9254 dorosłych Amerykanów z programu National Health and Nutrition Examination Survey. Spożycie UPF oceniano jako procent kalorii w diecie i podzielono uczestników na cztery grupy:
osoby w grupie najwyższego spożycia (60-79 proc. kalorii) miały o 11 proc. wyższe ryzyko podwyższonego poziomu hs-CRP,
umiarkowani konsumenci (40-59 proc.) – 14 proc. wyższe ryzyko,
spożywający 20-39 proc. kalorii z UPF miały niewielki, statystycznie nieistotny wzrost ryzyka o 7 proc.,
osoby z najniższym spożyciem (0-19 proc.) były grupą odniesienia.
Co ciekawe, dorośli w wieku 50-59 lat wykazali o 26 proc. wyższe ryzyko wystąpienia markerów zapalnych niż osoby w wieku 18-29 lat. Otyłość zwiększała ryzyko aż o 80 proc., a palenie papierosów o 17 proc.
- Białko C-reaktywne jest produkowane przez wątrobę, a test hs-CRP to prosta, niedroga i bardzo czuła metoda pomiaru stanu zapalnego oraz wiarygodny wskaźnik przyszłego ryzyka chorób sercowo-naczyniowych - wyjaśnił współautor badania, dr Charles H. Hennekens. - Uważamy, że pracownicy ochrony zdrowia powinni aktywnie rozmawiać z pacjentami o ryzyku związanym z UPF i korzyściach wynikających ze zwiększenia spożycia żywności nieprzetworzonej.
Możliwe skutki i dalsze kroki
Naukowcy zwracają przy tym uwagę na rosnące wskaźniki raka jelita grubego w USA, szczególnie wśród młodych dorosłych.
W Polsce statystyki również nie napawają optymizmem. W ciągu ostatnich dwóch dekad każdego roku diagnozowano średnio 16,8 tys. nowych przypadków raka jelita grubego. Liczba zachorowań systematycznie rośnie: na początku XXI wieku odnotowywano około 11,5 tys. nowych przypadków rocznie, natomiast w 2022 r. było ich już 18,8 tys., co oznacza, że choroba dotknęła jedną na 2 tys. osób.
Badacze sugerują, że może to być związane z rosnącym spożyciem produktów ultraprzetworzonych. Porównują tę sytuację do historii papierosów, przez lata dowody były ignorowane, a dopiero działania instytucji publicznych doprowadziły do zmian polityki zdrowotnej. Podobna droga może czekać żywność ultraprzetworzoną.
- Międzynarodowe koncerny produkujące żywność ultraprzetworzoną są bardzo wpływowe, podobnie jak kiedyś firmy tytoniowe, więc zmiany polityczne mogą wymagać czasu - zauważył dr Hennekens. - Jednak działania rządu, takie jak ograniczenie szkodliwych dodatków, poprawa etykietowania i promocja zdrowszych opcji w szkołach, to ważne kroki we właściwym kierunku.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Florida Atlantic University
- MInisterstwo Zdrowia
- The American Journal od Medicine
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.