Trwa ładowanie...

Fala zakrzepicy w Polsce. Nie tylko COVID i antykoncepcja ją powodują

13 października Dniem Świadomości Zakrzepicy
13 października Dniem Świadomości Zakrzepicy (Getty Images)

Lekarze alarmują, że z powodu wzrostu przypadków raka i występowania zespołów pocovidowych zachorowania na zakrzepicę będą rosły. Jest to schorzenie podstępne i groźne, które ma niejedno oblicze. Często rozwija się po cichu, nie dając żadnych objawów. Nieleczona może doprowadzić do udaru lub zatorowości płucnej, czyli zdarzeń zagrażających życiu. Czy można jej uniknąć?

spis treści

1. Jakie są objawy zakrzepicy?

Szacuje się, że co roku prawie 100 tys. Polaków zapada na zakrzepicę żył głębokich. Zatory tworzą się najczęściej w żyłach kończyn dolnych, ale zmiany chorobowe mogą też powstawać w kończynach górnych, jamie brzusznej czy miednicy.

Z okazji Światowego Dnia Zakrzepicy w Warszawie odbyła się konferencja naukowa poświęcona tej chorobie. Skoncentrowano się zwłaszcza na zakrzepicy żylnej, tj. zakrzepicy naczyń, którymi krew spływa z tkanek organizmu do serca.

Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"

Jak wyjaśnia prof. Marcin Kurzyna, kierownik Katedry i Kliniki Krążenia Płucnego, Chorób Zakrzepowo-Zatorowych i Kardiologii CMKP w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku, są dwie najważniejsze manifestacje tzw. żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej (ŻChZZ) – tj. zakrzepica żył głębokich (głównie kończyn dolnych) oraz zatorowość płucna (inaczej zator tętnicy płucnej). Jakie są najczęstsze objawy zakrzepicy?

- Objawy zakrzepicy żył kończyn zawsze polegają na zaburzeniu odpływu krwi, czyli dochodzi do obrzęku, ocieplenia, bolesności. Skóra robi się napięta, taka pergaminowa, wręcz świecąca i widzimy znaczny obrzęk – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Łukasz Paluch, flebolog. Ekspert dodaje, że takich sytuacjach, konieczne jest wykonanie badania USG doppler.

- Nie wolno zapominać, że u części pacjentów zakrzepica żył głębokich nie wywołuje żadnych objawów, a to może skutkować opóźnieniem we wdrożeniu właściwego leczenia, szybko postępującym powiększaniem się skrzepliny i zwiększonym ryzykiem zatoru płucnego, a nawet zgonu – dodaje Kamila Jaszczor, założycielka Fundacji Trombofilia i Zakrzepica.

Jak tłumaczył prof. Kurzyna, gdy dojdzie do oderwania zakrzepu w żyle w nodze, to z prądem krwi dociera on do płuc i może zamknąć naczynie płucne.

- Z tego wynikają dwie konsekwencje: pierwsza jest taka, że krew nie może przez płuca przepłynąć, a druga, że nie może nabrać tyle tlenu, ile organizm potrzebuje – wyjaśnił specjalista. Jest to śmiertelnie groźne dla pacjenta.

2. Coraz więcej przypadków zakrzepic. Eksperci ostrzegają

Dr Piotr Ligocki, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy dodaje, że zakrzepica ma wiele twarzy, a od niedawna lekarzom znane jest jej zupełnie nowe jej oblicze zwane zakrzepicą covidową. Specjalista podkreślił, że liczba przypadków zakrzepicy będzie rosła, ze względu na rosnącą liczbę pacjentów z chorobami nowotworowymi oraz z zespołami pocovidowymi.

- Choroba nowotworowa jest drugą najczęstszą przyczyną zgonu u pacjentów z chorobą nowotworową. (...) Jeśli mamy współistnienie ŻChZZ i nowotworu, to ryzyko zgonu wzrasta trzykrotnie. To jest bardzo śmiertelna kombinacja – nadmienił prof. Kurzyna.

- Gdy zacząłem kierować oddziałem covidowym, koledzy z innych krajów, od których uczyliśmy się, jak postępować, mówili mi: "Uważaj na zakrzepy i zatory, to jest kosa, która wycina pacjentów". Powikłania płucne są bardzo niebezpieczne, ale zakrzepy i zatory mogą zabić pacjenta w kilkanaście minut. Zakrzepica w covidzie dotyczy wszystkich – i tych którzy mają czynniki ryzyka, i tych co ich nie mają – mówi dr n. med. Piotr Ligocki w rozmowie ze zdrowie.wprost.pl.

Prof. Łukasz Paluch potwierdza – infekcja SARS-CoV-2 jest czynnikiem powstawania zakrzepicy i zatorów. Zdaniem flebologa na powikłania zakrzepowo-zatorowe może być narażonych nawet 16 proc. objawowych pacjentów z SARS-CoV-2.

- To jest ogromna liczba chorych. COVID predysponuje do zakrzepicy z jednej strony przez bezpośrednie uszkodzenie tej warstwy wewnętrznej naczyń, a z drugiej strony przez dodanie innych czynników prozakrzepowych. COVID to choroba śródbłonka, zakażenie wirusem SARS-CoV-2 powoduje jego uszkodzenie, czyli działa prozakrzepowo oraz wywołuje masywny stan zapalny, burzę cytokinową oraz burzę bradykinową, które wywołują działania prozakrzepowe. Do tego jest jeszcze hipoksja, czyli niedotlenienie w organizmie, co też jest czynnikiem prozakrzepowym podobnie jak unieruchomienie u pacjentów – wyjaśnia ekspert.

3. Zakrzepica w COVID-19 dotyczy wszystkich

Dr Piotr Ligocki twierdzi, że zakrzepica po COVID-19 dotyczy zarówno tych, którzy mają czynniki ryzyka, jaki i tych, którzy ich nie mają. Lekarz zachęca do standardowych badań w postaci rentgena płuc oraz poziomu D-dimerów także tych, którzy łagodnie przeszli zakażenie.

- Jeżeli poziom D-dimerów jest podniesiony dwukrotnie powyżej normy, to powinien być alarm dla lekarza POZ, żeby wziął pod uwagę ryzyko epizodu zakrzepowo–zatorowego u pacjenta. Ja w takich wypadkach proponuję, chociaż krótkotrwałą terapię profilaktycznymi dawkami heparyn (leki przeciwzakrzepowe), a tym bardziej jeżeli są zmiany w płucach – tłumaczył dr Ligocki podczas konferencji w Warszawie.

Badaniom powinny poddać się także osoby, które mają long-COVID lub zespoły post-COVID.

- Osoby, które mają objawy typowe dla zespołu pocovidowego lub long-COVID, muszą wiedzieć, że może u nich wystąpić ostry proces zakrzepowy – uważa dr Ligocki.

Prof. Paluch przyznaje, że trafia do niego bardzo wielu pacjentów z problemami naczyniowymi po COVID. Jak duża jest skala problemu trudno oszacować, bo zakrzepica nie zawsze daje objawy, w związku z tym wiele takich przypadków może być nierozpoznanych.

- Bardzo często obserwuję u swoich pacjentów po przebyciu COVID, nawet jeżeli to jest zakażenie bezobjawowe, znaczną progresję bólów nóg, niewydolności żylnej. Pacjenci opowiadają, że czują, jakby nogi ich ciągnęły, rwały, a podczas badania widzę tam objawy po zakrzepowe. To znaczy, że najprawdopodobniej mieli tę zakrzepicę podczas COVID-19, natomiast obecnie mają stan pozakrzepowy – wyjaśnia lekarz.

4. Co robić, by uniknąć zakrzepicy?

- Najważniejsze jest nieprzeszkadzanie w prawidłowym przepływie krwi. Mam na myśli utrzymywanie prawidłowej masy ciała, wystrzeganie się zwłaszcza otyłości brzusznej, która jest takim jakby "kamieniem spoczywającym na szlaufie", który utrudnia przepływ i jeszcze zwiększa ciśnienie żylne – twierdzi prof. Paluch.

W kontekście zakrzepów niezwykle ważne jest także uważne dobieranie antykoncepcji hormonalnej, zwłaszcza dwuskładnikowej. Osobom ze skłonnościami do zakrzepów jest ona odradzana.

- Powinniśmy eliminować ew. zaburzenia hormonalne. Jeżeli występują u nas predyspozycje do niewydolności żylnej i żylaków, to powinniśmy omijać terapię hormonalną dwuskładnikową jako formę antykoncepcji. Jeżeli cierpimy na chorobę hashimoto, to powinniśmy starać się chorobę jak najszybciej uregulować.

Zakrzepica żył często jest także wynikiem siedzącej lub stojącej pracy. W ramach profilaktyki lekarze zalecają takim osobom specjalnie dopasowane wyroby uciskowe, które pozwolą nieco odciążyć kończyny i poprawiają powrót żylny.

- Jeżeli nasza praca wiąże się z ryzykiem obciążania nóg, jeśli długo stoimy, długo siedzimy, często latamy samolotem czy jeździmy samochodem, to powinniśmy stosować wyroby uciskowe – specjalne podkolanówki lub pończochy uciskowe, które wspomagają tak jak mięśnie powrót żylny. Tylko takie wyroby powinny być dobrane przez specjalistę. Ważne jest również okresowe wykonywanie badania USG Doppler. Pozwala ono ocenić rzeczywisty problem – kończy prof. Paluch.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także:

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze