Trwa ładowanie...

Myślała, że cierpi z powodu long COVID. Okazało się, że ma raka

 Karolina Rozmus
28.09.2021 14:25
Myślała, że cierpi z powodu long COVID. Okazało się, że ma raka
Myślała, że cierpi z powodu long COVID. Okazało się, że ma raka (Facebook)

41- letnia matka trójki dzieci, triathlonistka myślała, że nieprzemijający ból gardła ma związek z infekcją COVID-19. Gdy badania ujawniły, że kobieta cierpi na aż dwa rodzaje raka, kobieta była w szoku. "To naprawdę dziwne, ale COVID uratował mi życie" – powiedziała później.

spis treści

1. To nie był long COVID

41-letnia Jemma z Cheshire zachorowała na COVID-19 w październiku ubiegłego roku. Pozornie wyzdrowiała, ale doskwierał jej ból gardła. Z czasem dołączyły do niego inne dolegliwości – bóle pleców, krew w moczu i kilka innych niepokojących symptomów.

Kobieta miała dwa rodzaje nowotworów
Kobieta miała dwa rodzaje nowotworów (Facebook)
Zobacz film: "Lekarze alarmują: Wykrycie tego nowotworu to wyzwanie"

Nie ustępowały z biegiem czasu, co dało kobiecie do myślenia. Uznała, że prawdopodobnie cierpi z powodu long COVID.

Jak przyznała potem Jemma – to strach przed skutkami infekcji SARS-CoV-2 skłonił ją do pojawienia się u lekarza. Gdyby nie pandemia, matka trójki dzieci zrzuciłaby swoje dolegliwości na karb nadmiaru pracy.

W grudniu 2020 roku badania wykazały, że za stan Jemmy odpowiedzialny jest nie wirus, lecz nowotwór nerki oraz rak tarczycy.

"To naprawdę dziwne, ale COVID uratował mi życie" – powiedziała.

2. Przeszła dwie operacje

Ból gardła i wyczuwalny na szyi guzek były objawami raka brodawkowatego tarczycy, a krew w moczu i bóle pleców – za nie odpowiadał nowotwór nerek.

Zostały szybko zdiagnozowae – najpierw Jemma odbyła teleporadę, a niedługo później nieprawidłowości wykazało zlecone przez lekarza badanie krwi. Kobieta została skierowana na USG, bo lekarz rodzinny podejrzewał raka tarczycy. Dla pewności zlecił także USG nerek, przypuszczając, że chora tarczyca odpowiada za kamienie nerkowe.

Tymczasem USG pokazało, że Jemma ma również raka nerki. Konieczne było operacyjne usunięcie fragmentu narządu, a niedługo po tym, jak chora odzyskała siły, poddała się operacji ponownie. Tym razem chirurdzy wycięli Jemmie fragment gruczołu tarczowego.

Jemma pomyślnie przeszła oba zabiegi, ale to nie oznacza końca jej choroby – konieczne będzie kontrolowanie stanu zdrowia 41-latki przez kolejne 10 lat. Teraz jednak kobieta cieszy się życiem, mówiąc, że niebawem wystartuje w biegu dobroczynnym.

Jakie jest przesłanie kobiety? Dzieląc się swoją historią z mediami, chciała zaakcentować, by nawet w dobie pandemii nie bagatelizować dolegliwości, jakie się pojawiają.

3. Rak tarczycy i rak nerki – jakie mogą dawać dolegliwości?

Rak tarczycy w przypadku Jemmy powodował ból gardła. Na jej szyi pojawił się guzek – to typowe dla tego nowotworu dolegliwości. Może im także towarzyszyć powiększenie węzłów chłonnych i niewyjaśniona chrypka, która nie ustępuje mimo upływu czasu.

Kobieta musi regularnie poddawać się badaniom
Kobieta musi regularnie poddawać się badaniom (Facebook)

Nowotwór nerki z kolei może być mylony z ZUM – na częste infekcje układu moczowego narzekała także i Jemma. Gdy nowotwór jest w bardziej zaawansowanym stadium, objawy mogą dotyczyć innych rejonów poza układem moczowym.

Pacjenci cierpią niekiedy z powodu bólu kości, pojawia się krew w moczu, uporczywy ból pleców lub bóle w okolicy żeber, a nawet wysoka temperatura czy wysokie ciśnienie krwi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze