Long COVID – nowa epidemia w natarciu. Statystyki są zatrważające

Eksperci biją na alarm. Kiedy w Europie wariant Delta wywołuje powoli czwartą falę, Polska stoi w obliczu kolejnej epidemii - pacjentów z long COVID wciąż przybywa, a skala jest niepokojąca. - O ile w marcu 2020 r. około 53 proc. chorych miało problem z powrotem do dawnej sprawności, o tyle już wiosną tego roku ten odsetek wynosił aż 74 proc. - ostrzega dr Michał Chudzik, który leczy ozdrowieńców.

1. Problem jest coraz bardziej powszechny

Jednostka chorobowa, o której dużo się mówi, ale wciąż wie za mało. Tymczasem może dotykać aż 7 na 10 pacjentów hospitalizowanych. Wciąż nie ma jednego sposobu na uporanie się z long COVID, wciąż nie wiadomo czy i kiedy ustąpi – może pojawić się na kilka tygodni po zachorowaniu, może ciągnąć się miesiącami.

Choroba, która z trudem poddaje się zdefiniowaniu i obejmuje nawet 50 objawów, wśród których najczęściej wymienia się mgłę mózgową, zaburzenia węchu i smaku, osłabienie, zmęczenie, problemy z oddychaniem, przewlekły kaszel i wiele innych.

Zobacz film: "Dr Michał Chudzik o powikłaniach kardiologicznych po COVID-19"

Naukowcy z King’s College London wskazywali, że już 1 na 20 osób,chorych na COVID-19 będzie odczuwać skutki choroby przez co najmniej 8 tygodni i dłużej, a 1 na 50 osób może cierpieć ponad 12 tygodni. Na podstawie danych zebranych dzięki COVID Symptom Study App zespół badaczy wskazał grupy osób, u których long COVID zdarza się częściej.

Są to kobiety, osoby starsze i ci, u których w pierwszym tygodniu od zachorowania pojawiła się duża liczba objawów.

2. "Gdy wejdziemy w ciężki przebieg, będzie już za późno"

Dr n.med. Michał Chudzik, inicjator oraz koordynator programu Stop-COVID, lekarz internista, kardiolog, lekarz medycyny stylu życia opublikował wykres.

Pojawia się w nim porównanie chorych, u których pojawił się long COVID i którzy po przechorowaniu infekcji SARS-CoV-2 nie doświadczyli żadnych długotrwałych dolegliwości. Choć nieznacznie ryzyko wystąpienia long COVID może zwiększać otyłość (BMI przekraczające 30), stres i przepracowanie czy podwyższony poziom glukozy we krwi (hiperglikemia), to co innego rzuca się w oczy.

- Patrząc całościowo, nie udaje się znaleźć szczególnej grupy chorych, predyspozycji określających, kto będzie cierpiał z powodu long COVID. Nie ma wielkich różnic, jeśli porównamy na wykresie chorych z nadciśnieniem czy podniesionym cholesterolem. Jedyne, co bardzo mocno się wyróżnia, to ciężki przebieg samego COVID-19 – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Chudzik.

Zdaniem eksperta można dostrzec, że ciężki przebieg z hospitalizacją lub na jej granicy oznacza niemal 90-procentowe ryzyko wystąpienia ciągnących się miesiącami powikłań.

- Co ciekawe na samo przechorowanie COVID-19 mają duży wpływ czynniki wynikające z naszego zdrowia i stylu życia. Możemy poprzez aktywność fizyczną i dobre zdrowe życie wpływać na to, czy przebieg infekcji będzie lekki czy ciężki, i w ten sposób pośrednio minimalizować ryzyko long COVID – tłumaczy ekspert.

Dodaje również, że poczynione przez niego obserwacje wskazują na bardzo intrygującą zależność pomiędzy wystąpieniem dolegliwości postcovidowych a poziomem trójglicerydów u pacjentów.

- Jeżeli mówimy o mgle mózgowej, czyli tym bardzo szczególnym objawie long COVID, to zauważyłem, że niezależnie od tego, czy będzie to grupa osób z chorobami współistniejącymi, czy też nie, osoby z long COVID mają statystycznie wyższy poziom trójglicerydów. Nie cholesterolu, ale trójglicerydów. One mają związek z naszą gospodarką cukrową – tłumaczy ekspert.

Podwyższony poziom trójglicerydów to jedno z głównych zaburzeń gospodarki lipidowej, towarzyszącym m.in. cukrzycy czy otyłości, czyli tym, które mogą mieć wpływ na ciężki przebieg COVID-19.

Choć long COVID wciąż stoi w cieniu samej infekcji SARS-CoV-2, to już dziś wiadomo, że można ograniczyć zasięg syndromu i zdusić pandemię powikłań.

3. Fala epidemii long COVID

Najnowsze doniesienia ze świata medycyny wskazują na to, że kolejna fala epidemii spowodowana wariantem Delta, może być zarazem falą epidemii long COVID – mowa o setkach tysięcy przypadków.

Ryzyko syndromu postcovidowego po przechorowaniu infekcji spowodowanej SARS-CoV-2 waha się od 10 do 20 proc., nawet w przypadku łagodnej i bezobjawowej postaci choroby. Naukowcy chcą temu zapobiec.

Ruszyło badanie, w trakcie którego cierpiący z powodu long COVID będą otrzymywać co miesiąc jedną dawkę szczepionki. Opublikowane w "The Lancet" wnioski z badania dr Strainand Ondine Sherwood z grupy kampanijnej LongCovidSOS potwierdzają, że podanie już jednej dawki szczepionki może wspomóc leczenie long COVID.

Zdaniem doktora Chudzika przede wszystkim jednak szczepionka może zapobiegać nie tylko ciężkiemu przebiegowi, hospitalizacji czy śmierci z powodu COVID-19, ale pośrednio również i long COVID.

- 96 proc. osób z ciężkim przebiegiem cierpi z powodu long COVID, a my dziś wiemy, że szczepienia właśnie przed ciężkim przebiegiem choroby chronią i to w sposób istotny. Do niedawna nie do końca byłem przekonany, że szczepionka może zapewnić nam globalnie ponad 90-procentową odporność. Dzisiaj jednak mamy już dane wskazujące, że ok. 30-40 proc. będzie chorować, ale w postaci takiej lekkiej, leczonej w domu – tłumaczy dr Chudzik.

Problem jest poważny. Ekspert widzi gwałtowny wzrost przypadków syndromu postcovid – o ile marcu 2020 około 53 proc. chorych miało problem z powrotem do dawnej sprawności, o tyle już wiosną tego roku ten odsetek wynosił aż 74 proc.

Są zatem powody do obaw, zwłaszcza w obliczu braku skutecznego lekarstwa na long COVID. Można jednak uchronić się przed tymi powikłaniami:

- Są rzeczy, na które nie mamy wpływu. Nadwaga, otyłość to choroby, których nie wyleczymy w 2-3 miesiące. Ale wciąż mamy czas, aby się zaszczepić. I to jest najlepszy i najszybszy sposób dzisiaj, by ustrzec się przed ciężkim przebiegiem choroby i w efekcie – long COVID – zaznacza dr Chudzik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.