Przełomowe odkrycie Australijczyków. Chcą leczyć raka szyjki macicy metodą CRISPR
Australijscy naukowcy są blisko opracowania nowatorskiej metody leczenia raka szyjki macicy. Na razie przeprowadzili obiecujące testy na myszach. Badacze w oparciu o system edytowania genów zastosowali lek, który jest w stanie wykryć i wyeliminować guzy poprzez manipulację genotypem.
1. Naukowcy z Australii chcą leczyć raka szyjki macicy przy pomocy systemu CRISPR-Cas
Naukowcy z Griffith University w Australii wykorzystali podczas badań system CRISPR-Cas, czyli metodę z inżynierii genetycznej pozwalającą na manipulacje genomem danego organizmu. Zdaniem ekspertów to milowy krok w pokonaniu śmiertelnej choroby.
Rak szyjki macicy jest diagnozowany co roku u 3 tys. kobiet w Polsce. Większość przypadków tego nowotworu jest spowodowanych przez zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Wirus integruje dwa szczególne geny E6 i E7 z ludzkim genomem. To był punkt wyjściowy australijskich badań.
Zaobserwowano, że specyficzne geny pojawiają się tylko w komórkach rakowych i je zakłócają. Zespół naukowy zastosował system CRISPR do wyszukania określonej sekwencji DNA, która była odpowiedzialna za rozwój raka, doprowadzając do jej zmiany.
"Nanocząstki wyszukują gen powodujący raka w komórkach i edytują go, wprowadzając dodatkowe DNA, które powoduje, że gen jest błędnie odczytywany i przestaje być wytwarzany" - wyjaśnia Nigel McMillan, główny autor badania.
2. U myszy, które poddano eksperymentowi zniknęły guzy
Naukowcy testowali skuteczność zastosowanej metody na myszach, wstrzykując im do krwi mieszankę nanocząsteczek, które korygują mutacje. Nanocząsteczki wykrywały gen odpowiedzialny za rozwój nowotworu, następnie korygowały mutacje i zmieniały go, dokładając dodatkowe DNA.
"To tak, jakby dodać kilka dodatkowych liter do słowa, aby moduł sprawdzania pisowni już go nie rozpoznawał” – tłumaczy McMillan.
Wyniki są dość imponujące: guzy u leczonych myszy całkowicie zniknęły, a wszystkie osobniki biorące udział w badaniu przeżyły. Zespół naukowców poinformował, że nie zaobserwowano żadnych objawów niepożądanych u zwierząt poddanych eksperymentowi, żadnych stanów zapalnych.
Australijscy badacze szacują, że jeżeli potwierdzą się ich przypuszczenia, ta metoda będzie mogła "wejśc do obiegu" w ciągu najbliższych pięciu lat. Być może będzie można ją wykorzystać również w odniesieniu do innych rodzajów nowotworu.
"To pierwsze lekarstwo na raka wykorzystujące tę technologię. Inne nowotwory będzie można leczyć, gdy poznamy odpowiednie geny" - podkreśla McMillan.
Wyniki badań Australijczyków zostały opublikowane w czasopiśmie Molecular Therapy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.