Trwa ładowanie...

40 proc. Polaków doświadcza objawów alergii sezonowych. Badanie Biostat dla WP

Alergie Polaków
Alergie Polaków (wp.pl)

Aż 45 proc. respondentów nie udaje się do lekarza w momencie wystąpienia objawów alergii - takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego dla WP abcZdrowie. - Bagatelizowanie objawów alergii nie tylko ją zaostrza, lecz także może doprowadzić do powikłań takich jak chociażby astma oskrzelowa – alarmuje alergolog dr Piotr Dąbrowiecki.

spis treści

1. Ilu Polaków zauważa objawy alergii?

O alergii mówi się, że należy do chorób cywilizacyjnych XX i XXI wieku. Szacuje się, że ponad 40 proc. mieszkańców Polski ma różne alergie, a liczba chorych wzrasta w zaskakująco szybkim tempie.

Także z najnowszego badania BioStat dla WP abcZdrowie wynika, że 40,2 proc. uczestników zauważyło u siebie w ciągu minionego roku objawy alergii. Najczęściej wskazywanym rodzajem jest alergia wziewna – 47,3 proc. badanych. 28,4 proc. ma alergię kontaktową, a 27,5 – pokarmową.

Alergie związane z iniekcją odnotowało 11 proc. odpowiadających, zaś 5,8 proc. - uczulenie na jad. 11,4 proc. z alergików nie wie, jakiego rodzaju alergia im dokucza.

Z badań przeprowadzonych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczących epidemiologii chorób alergicznych w Polsce wynika, że połowa alergików w naszym kraju to osoby uczulone na roztocze kurzu domowego.

Drugą pod względem liczebności grupą alergików są osoby uczulone na pyłki traw, drzew, chwastów i zbóż.

Zdecydowanie rzadziej występuje alergia pokarmowa. 25 proc. osób ma alergiczny nieżyt nosa, ok. 11 proc. astmę, ok. 8 proc. pokrzywkę.

Atopowe zapalenie skóry występuje u ok. 9 proc. chorych, a alergia pokarmowa u 5-13 proc.

Najczęściej obserwowanymi objawami alergii są: kichanie (64,1 proc. wskazań w grupie alergików) oraz katar (60,1 proc.). U 42,9 proc. ankietowanych alergików występuje swędzenie i łzawienie oczu, a u 42,7 proc. - wydzielina z nosa (spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła).

Co trzeci alergik zaobserwował u siebie zmiany skórne, takie jak wysypka czy sucha skóra. 32,9 proc. świąd nosa. Co piąty ma duszności i utrudniony oddech. 13,3 proc. miewa na tle alergicznym biegunki, 12,1 proc. bóle brzucha. 10,7 proc. doświadcza osłabienia lub otępienia, 8,4 proc. zawrotów głowy.

Jak wyjaśnia dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, specjalista chorób wewnętrznych i alergologii z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, nie zawsze katar czy kichanie są objawami alergii, ale jeśli występują każdego roku o tej samej porze, z dużym prawdopodobieństwem nimi są.

Podstawą alergii jest nadmierna, nieprawidłowa reakcja układu odpornościowego organizmu na występujące w środowisku substancje zwane alergenami, które u osób zdrowych nie wywołują żadnych oznak uczulenia.

- Wśród polskich pacjentów dominują objawy alergii wziewnej. Najczęściej objawy takiej alergii dotyczą symptomów ze strony układu oddechowego. Zaliczamy do nich katar, kichanie, zatkanie nosa, ale także kaszel, świsty oraz duszności. W rozpoznaniu alergii utwierdza nas dodatni wynik testów alergicznych oraz nasilenie objawów po kontakcie z alergenem – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Piotr Dąbrowiecki.

Alergeny są zazwyczaj białkami wchodzącymi w skład komórek roślin lub zwierząt albo fragmentami substancji, takich jak niektóre leki czy lateks.

- U alergików często pojawia się także łzawienie oczu, uczucie piasku pod powiekami, zaczerwienione spojówki, a także objawy ze strony skóry, czyli świąd skóry, wyprysk, bąble pokrzywkowe czy swędząca wysypka. Do objawów alergii zaliczamy również objawy ze strony przewodu pokarmowego, czyli częste biegunki bez cech infekcji przewodu pokarmowego. To są objawy, których nie należy bagatelizować – dodaje alergolog.

2. Powikłania alergii mogą być bardzo poważne

Niestety niemal aż 45 proc. respondentów deklaruje, że w przypadku wystąpienia objawów alergii nie zgłasza się do lekarza.

- Jeżeli objawy alergii regularnie się powtarzają, np. zawsze po kontakcie z kurzem domowym, w trakcie zabawy z kotem lub zawsze w kwietniu czy czerwcu, to wymagają one konsultacji z lekarzem. Bagatelizowanie objawów sprawi, że co roku alergia będzie intensywniejsza. Każdy kolejny kontakt z alergenem będzie nasilał objawy poprzez wzrost poziomu swoistych przeciwciał – alarmuje ekspert.

- Przykładowo, jeśli pacjent zmaga się z alergicznym nieżytem nosa, ale uznaje, że to "tylko katar", z którym zmagał się zarówno tata, jak i dziadek, i nie podejmuje leczenia, to często taki katar prowadzi do przewlekłego zapalenia zatok lub rozwija się astma oskrzelowa. To są choroby, które jeśli już się rozwiną, trudno je definitywnie wyleczyć. Warto jednak pamiętać, że można temu zapobiec poprzez wczesne leczenie alergicznego nieżytu nosa – tłumaczy dr Dąbrowiecki.

Co ciekawe, odnotowano wyraźnie większy niż w innych grupach wiekowych odsetek młodych respondentów w wieku od 18 do 29 lat, którzy odwiedzili alergologa. Dwie piąte (40,0 proc.) respondentów z tej najmłodszej grupy było u alergologa jeszcze jako dzieci (przed ukończeniem 18 lat), a kolejnych 15,9 proc. po osiągnięciu dojrzałości.

Wizyty u alergologa nie odbyło 44,1 proc. ankietowanych w wieku od 18 do 29 lat, 51 proc. w wieku od 30 do 49 lat, oraz 62,2 proc. w wieku od 50 do 59 lat oraz 66,3 proc. powyżej 60 lat.

Jak wyjaśnia dr Dąbrowiecki, alergie mogą rozwinąć się nagle, w dowolnym momencie życia człowieka. Zwykle dowiadujemy się o nich w dzieciństwie i wczesnej młodości, ale mogą towarzyszyć nam także w dorosłym życiu. Za rozwój alergii odpowiada bowiem przede wszystkim predyspozycja genetyczna.

- Alergia jest chorobą poligenową. Jeśli mama jest alergiczką, to dziecko ma 50 proc. szans, aby zostać alergikiem. Jeżeli oboje rodzice są alergikami, to ryzyko zachorowania wzrasta do 70 proc. W sytuacji, gdy rodzice cierpią na ten sam typ alergii, ryzyko zachorowania będzie na poziomie 80 proc. – wyjaśnia dr Dąbrowiecki.

- Do tego dochodzi także chemizacja środowiska, czyli jeśli mamy pecha, bo nasi rodzice są alergikami, to żyjąc w wysterylizowanym środowisku, pełnym różnego rodzaju cząstek, które mają zabić wirusa czy bakterie, to taka alergia na pewno się rozwinie. Alergia może też rozwinąć się u osób, które nie mają alergików w rodzinie, a żyją właśnie w takiej sterylnej atmosferze – dodaje.

Ponadto astma jest częściej diagnozowana w dużych aglomeracjach miejskich. Wynika to z zanieczyszczeń powietrza, które drażnią układ oddechowy.

- Od kilku lat obserwuję, że w czasie incydentów smogowych, przyjmujemy do szpitala zdecydowanie więcej chorych z zaostrzeniem astmy. Co więcej, badania naukowe wskazują, że przebywanie w atmosferze, która jest zanieczyszczona (szczególnie pyłem zawieszonym tzw. PM lub tlenkami azotu) sprzyja rozwojowi alergii – podkreśla alergolog.

Okazuje się, że Polacy dobrze o tym wiedzą. 87,5 proc. ankietowanych uważa, że alergia może pojawić się każdym wieku. Zaledwie 10,9 proc. nie wie czy jest to możliwe, zaś 1,6 proc. sądzi, że alergia nie pojawia się w każdym wieku.

3. Co zrobić, aby objawy alergii były mniej uciążliwe?

Aby objawy alergii były mniej uciążliwe, 63,7 proc. respondentów deklaruje, że zażywałoby leki przeciwalergiczne. 59,8 proc. ankietowanych uważa, że należy unikać alergenów.

Dla 49,6 proc. odpowiednim sposobem na nasilone objawy alergii może być odczulanie, dla 47 proc. - ograniczenie ekspozycji na pyłki, 45,1 proc.- sprawdzanie poziomu pylenia, wraz z prognozami pylenia. 22,4 proc. pytanych zdecydowałoby się na łagodzenie objawów domowymi sposobami.

Dr Dąbrowiecki podkreśla, że kluczowe w zmniejszeniu nasilenia objawów alergii jest także przyjmowanie leków z wyprzedzeniem. Tymczasem z badanie wynika, że zaledwie 37,3 proc. uczestników z objawami alergii stosowało leczenie antyalergiczne przed pojawieniem się objawów alergii.

- Jeśli wiemy, że jesteśmy alergikami, wykonaliśmy testy i wiemy, że np. w kwietniu należy się spodziewać objawów uczulenia na pyłki brzozy, to dwa tygodnie przed rozpoczęciem okresu pylenia powinniśmy przyjąć leki antyhistaminowe w formie tabletek, kropli czy syropu – w zależności od wieku osoby leczonej. W przypadku wystąpienia objawów – steryd donosowy. Jest to bezpieczny lek, który możemy stosować na błonę śluzową nosa. Warto jednak pamiętać, że choć leki łagodzą objawy, w żaden sposób nie odwracają samego zjawiska alergii – podkreśla alergolog.

Dr Dąbrowiecki zachęca wszystkich pacjentów, do tego, aby w momencie, kiedy podejrzewają, że są alergikami, wykonali testy. Jeśli testy pokażą, że są uczuleni, niezwykle istotne jest zaplanowanie immunoterapii, czyli odczulania.

- W omawianym badaniu niemal 45 proc. pacjentów wie, że jest taka metoda, to bardzo dobry wynik. Warto, aby z takiej metody korzystać, ponieważ jest to jedyna przyczynowa metoda leczenia alergii. Nie tylko pomaga znosić objawy, lecz także sprawia, że samo zjawisko alergii ulega zmniejszeniu. Po kilku latach odczulania zdarza się, że pacjenci nie muszą w ogóle brać leków i nie odczuwają objawów. I mówiąc kolokwialnie, mogą mieć spokój przez kilka, a nawet kilkanaście lat – kończy alergolog.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze