Aspiryna łagodzi przebieg COVID-19? Prof. Szuster-Ciesielska nie ma wątpliwości (WIDEO)
Nowe badania pokazują, że osoby z pozytywnym testem na COVID-19 były mniej narażone na ciężki przebieg choroby, gdy przyjmowały aspirynę. Co prawda badania wciąż trwają, ale pierwsze wnioski są obiecujące, co potwierdziła prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w programie "Newsroom".
Naukowcy badający działanie aspiryny w przebiegu COVID-19 doszli do wniosku, że osoby, które otrzymywały ten lek, były o 43 proc. mniej narażone na przyjęcie na oddział intensywnej terapii, o 44 proc. rzadziej wymagały podłączenia do respiratora, a prawdopodobieństwo śmierci było u nich mniejsze aż o 47 proc.
- Aspiryna jest lekiem przeciwgorączkowym i przeciwzapalnym. I właśnie takie leki są podawane, aby hamować burzę cytokinową. Jeśli aspiryna miałaby spełnić tę funkcję, to musiałaby być podawana w pierwszym etapie choroby – wyjaśni ekspertka.
Jak się jednak okazuje, aspiryna jest lekiem, którego nie można stosować ciągle.
- Dawkowanie aspiryny musi być kontrolowane przez lekarza. Nie można jej brać, aby zabezpieczyć się przed ewentualnym zakażeniem i nie dopuścić do rozwoju choroby – ostrzega ekspertka.
Naukowcy wysuwają hipotezę, że leki rozrzedzające krew i środki przeciwzakrzepowe mogą zapobiec powikłaniom po ciężkim przebiegu COVID-19.
Aspiryna może złagodzić stan zapalny, "oczyścić" płytki krwi i zmniejszyć ryzyko krzepnięcia krwi. Badania laboratoryjne sugerują, że kwas acetylosalicylowy może mieć także działanie przeciwwirusowe i uszkadzać wirusy DNA i RNA, w tym różne ludzkie koronawirusy.
Dowiesz się więcej, oglądając WIDEO.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.