Trwa ładowanie...

Ciąg dalszy zamieszania z bezpłatnymi lekami. "Pacjenci są zdezorientowani"

Lekarze grzmią ws. darmowych leków. "To daje pole do pewnych nadużyć"
Lekarze grzmią ws. darmowych leków. "To daje pole do pewnych nadużyć" (Getty Images)

Są bezpłatne, ale nie dla wszystkich. Tylko niektórzy lekarze mogą wystawić recepty, a farmaceuci mają problem z rozliczeniem refundacji za pierwszą połowę września. Absurd goni absurd - tak można by skomentować proces wprowadzania bezpłatnych leków dla seniorów i dzieci. Eksperci przyznają, że to cenne wsparcie dla pacjentów, ale wiele zapisów jest niejasnych, nawet dla lekarzy.

spis treści

1. Seniorzy domagają się darmowych leków

Wracamy do tematu bezpłatnych leków dla osób powyżej 65 roku życia i poniżej 18 lat. Lista wciąż budzi ogromne emocje. Pisaliśmy o kontrowersjach dotyczących umieszczenia na liście antybiotyków, ze względu na ryzyko ich nadużywania. Na jaw wychodzą kolejne problemy z funkcjonowaniem systemu. Wielu seniorów uważa, że teraz wszystkie leki należą im się bezpłatnie.

- Pacjenci są zdezorientowani, bo często byli przekonani przed wizytą w aptece, że wszystkie leki otrzymają za darmo, a tak nie jest. Nadal zapłacą za leki niepodlegające w Polsce refundacji oraz gdy lek został objęty refundacją w ściśle określonych chorobach i stanach, których dokumentacja pacjenta nie potwierdza - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie farmaceutka Agnieszka Anczykowska.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

- Ze zgłoszeń, które do mnie docierają, wynika, że jest problem z tym, że pacjenci nie otrzymują recept w poradniach specjalistycznych i w szpitalach, w związku z tym przychodzą po nie do lekarzy rodzinnych. W dodatku część pacjentów rozumie ten przekaz mylnie. Przychodzą po leki, które i tak przysługują im na 100 proc. i są zdziwieni, że muszą za nie płacić - opowiada lek. Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Niejasne zasady refundacji. Lekarze boją się, że NFZ każe im zwracać koszty za nieprawidłowo wystawione recepty
Niejasne zasady refundacji. Lekarze boją się, że NFZ każe im zwracać koszty za nieprawidłowo wystawione recepty (Getty Images)

2. Przychodnie zalewają pacjenci, którzy przychodzą tylko po recepty

W wielu regionach lekarze POZ narzekają na oblężenie przychodni. Coraz więcej pacjentów umawia się na wizytę tylko po to, by uzyskać receptę na darmowe leki.

- To są wizyty czysto administracyjne, które zabierają czas pacjentom, którzy naprawdę potrzebują pomocy. Mam nadzieję, że zostaną wprowadzone jakieś zmiany, bo inaczej będziemy zatykać POZ w najbardziej newralgicznym punkcie, jakim jest sezon infekcyjny - komentuje Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

W wielu przypadkach lek, który aktualnie znajduje się na liście bezpłatnych dla seniorów od 65. roku życia, został wcześniej wystawiony na inny stopień odpłatności jako recepta roczna. Ekspert wskazuje, że tu pojawiają się dwa problemy. - Te recepty nie zostały automatycznie przerzucone na recepty z refundacją "S". To by oszczędziło lekarzom i pacjentom dodatkowych wizyt - wskazuje Bulsa.

- Z drugiej strony lekarze obawiają się, że to daje pole do pewnych nadużyć. Jeżeli wypiszemy komuś drugą receptę na te leki bezpłatne, a on będzie miał jeszcze aktywną wcześniejszą receptę na zniżkę, to może zrealizować obie i za chwilę zacznie brakować tych leków na rynku. Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo - osoba, która wybierze te nadwyżkowe leki, może to przeznaczyć na handel - podkreśla lekarz.

3. Boją się, że NFZ każe im zwracać koszty

Wielu lekarzy narzeka na niejasne zasady dotyczące wystawiania recept na darmowe leki. Pacjent musi spełniać odpowiednie kryteria, nie tylko wiekowe.

- Co w sytuacji, gdy system umożliwi wystawienie darmowej recepty, a po czasie okaże się, że pacjent nie mógł skorzystać z uprawnienia? Co w sytuacji, kiedy by doszło do zmian na liście tych bezpłatnych leków, a pacjent miałby wypisaną receptę roczną? Później przyjdzie jakaś kontrola NFZ i każe płacić lekarzowi tę różnicę? - pyta doktor Bulsa.

- Musimy wziąć pod uwagę, że te sprawy nie są analizowane na bieżąco, ale np. z pięcioletnim opóźnieniem i w dodatku są naliczane pięcioletnie odsetki. Nie chciałbym nigdy zabierać pacjentom prawa do tańszych leków, natomiast utworzenie systemu, w którym lekarz ponosi 100 proc. odpowiedzialność za wypisanie leku z refundacją, jest absurdalne. Te kryteria refundacji czasami są niejasne, lekarze muszą się głowić, czy dany pacjent spełnia te warunki, czy nie. Nie może być tak, że lekarze mają się narażać na odpowiedzialność finansową, bo państwo chce oszczędzać albo tak gmatwać przepisy, żeby i tak ta refundacja pacjentowi nie przysługiwała - podkreśla prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

4. Co z nocną i świąteczną opieką zdrowotną?

W dodatku w myśl obowiązujących przepisów nie każdy lekarz może wystawić taką receptę, nawet jeżeli pacjentowi przysługuje prawo do bezpłatnych leków. - Taką możliwość ma tylko lekarz POZ, lekarz z Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej dostępnej w ramach NFZ z wyłączeniem psychiatrii i hospicjów oraz przy wypisie pacjenta ze szpitala. Z zastrzeżeniem, że w przypadku innych lekarzy niż lekarz POZ, pacjent musi przed wizytą lub w jej trakcie upoważnić medyka do dostępu do swojego internetowego konta pacjenta - tłumaczy dr Zieliński.

To może być duże utrudnienie m.in. dla seniorów. Na szczęście w tym przypadku problem zniknie 1 listopada, kiedy ten wymóg nie będzie już konieczny. - Lekarz, który będzie wypisywał receptę dla seniora lub dziecka, będzie miał prawo do wglądu do dokumentacji w trybie wystawiania recepty - wyjaśnia ekspert.

Wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego zwraca uwagę też na wątpliwości dotyczące przepisywania bezpłatnych leków w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. - To ma znaczenie szczególnie w przypadku nagłych infekcji u dzieci, jeżeli ktoś ma wypisaną receptę w nocy, czy w weekend. Trudno, żeby przychodził do POZ po przepisanie leku, który dziecko powinno brać od dwóch dni. Oczywiście to najczęściej są niedrogie leki, ale z drugiej strony, skoro ta zniżka by się pacjentowi należała, jeżeli lek byłby przepisany podczas wizyty w POZ, to czemu miałby z niej nie korzystać - komentuje.

- Mam nadzieje, że resort zdrowia odejdzie od tego, że wybieramy, którzy lekarze i w jakich sytuacjach mogą wypisać recepty. Jeżeli danemu pacjentowi przysługuje zniżka, to powinna być z automatu - niezależnie, do którego lekarza i kiedy pójdzie - dodaje medyk.

5. Farmaceuci mają problem ze zwrotem refundacji

Alarmują też farmaceuci, którzy mają problemy z rozliczeniami refundacji za okres od 1 do 15 września, prawdopodobnie zostały źle ustawione walidatory informatyczne.

- Apteki wgrywają do systemu Narodowego Funduszu Zdrowia zestawienie refundacyjne w postaci pliku, który przechodzi weryfikację. Z tego, co zauważyliśmy z poziomu aptek, walidatory zostały błędnie oznaczone, jeżeli refundacja dotyczyła bezpłatnej realizacji recept zgodnie z oznaczeniem na recepcie, ale towarzyszyło jej dodatkowe uprawnienie: senior, dziecko lub uprawnienie wynikające z ciąży - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie farmaceutka Agnieszka Anczykowska.

- Np. mamy pacjenta, który ma prawo do bezpłatnej realizacji na lek przeciwbólowy ze względu na to, że cierpi na chorobę onkologiczną. Z kolei ze względu na jego wiek, na recepcie było zaznaczone uprawnienie dodatkowe senior, które w tym przypadku zgodnie z literą prawa nie wpływało i tak na realizację. Apteka prawidłowo zakodowała bezpłatną realizację, prawidłowo oznaczyła, że na recepcie odnotowano dodatkowe uprawnienie, bo jesteśmy zobligowani do skrupulatnego przekazywania każdej informacji z recepty, w przeciwnym razie narażamy się na kary finansowe. System nie wpuszcza takich recept - mówi farmaceutka.

W niektórych województwach blokuje to wysłanie całej refundacji, co przysparza aptekom dodatkowej pracy. Jednak Anczykowska przyznaje, że to nie jedyne trudności, z którymi muszą się mierzyć podczas rozliczeń.

- Zabrakło komunikatów ze strony NFZ, co mamy z tym robić, kiedy zostanie to naprawione, nie ma komunikacji na linii NFZ- apteki. Niemniej dla mnie nie jest to nic nowego, miewamy problemy z kompatybilnością systemów i za każdym razem przy takich zmianach są nerwy - opowiada farmaceutka.

- Ja w województwie wielkopolskim cały czas mam tak, że do systemu NFZ nie mogę się zalogować po 18 - od 18 do 20 jest przerwa techniczna. Proszę sobie wyobrazić, że bank miałby taką przerwę. To jest bardzo uciążliwe - przyznaje.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze