Fatalny błąd często popełniany przez Polaków. Farmaceutka ostrzega
Odporne na antybiotyki szczepy bakterii i zanieczyszczenie nimi środowiska. To tylko niektóre z następstw współczesnego nieodpowiedzialnego ich stosowania. Wraz ze wzrostem ich popularności, zwiększa się ilość zagrożeń, które powoduje ich nieprzemyślane zastosowanie. Do takich zachowań należy “częstowanie” antybiotykami lub nieprzestrzeganie zaleceń lekarza, jak zaznacza ekspertka Anna Wyrwas.
1. Kardynalne błędy stosowania antybiotyków
W mediach społecznościowych jest coraz więcej specjalistów, którzy udostępniają pożyteczne treści dotyczące zdrowia, diety oraz zdrowych nawyków. Do tego grona należy Anna Wyrwas, farmaceutka prowadząca popularny profil na Instagramie. Ostatnio podzieliła się ze swoimi obserwatorami historiami, w których pacjenci wykazują się rażącą nieodpowiedzialnością w stosowaniu leków antybiotykowych.
Jedną z takich jest przypadek kobiety, która uskarżała się na przeziębienie. Sąsiadka zdiagnozowała u niej dolegliwość, którą należy leczyć antybiotykowo, więc poczęstowała ją takim, który sama niedawno zażywała. Przeziębiona kobieta niedługo potem stanęła na nogi, w błędnym przeświadczeniu, że za sprawą leku od "samozwańczej znachorki".
Inna jest historia kobiety, której lekarz przepisał antybiotyk. Niedługo później zaraził się jej mąż, więc, niewiele myśląc, “poczęstowała” go swoim antybiotykiem. W efekcie na pełną antybiotykoterapię leku nie starczyło obojgu małżonkom, konieczne było przepisanie nowego leku. Dzieje się tak dlatego, że przerywając stosowanie antybiotyku przed zaleconym przez specjalistę końcem terapii, stwarzamy możliwość do uodpornienia się bakteriom.
2. Czemu winny jest pacjent, a czemu specjalista?
Farmaceutka podzieliła się także historią mężczyzny, który uznał, że przewyższa kompetencjami lekarza. Zamiast udać się do niego po diagnozę i receptę, poszedł przed pracą do apteki. Pracownik apteki wydał mu lek antybiotykowy w zaufaniu, że receptę doniesie później.
Taką praktyką farmaceuta naraża się na odpowiedzialność. Wraz z nowoczesnym systemem wystawiania recept elektronicznych, taki proceder jest bardzo utrudniony. System monitoruje wiele aspektów wystawiania i realizacji recepty. Nie zmienia to jednak faktu, że było to zachowanie nieodpowiedzialne ze strony tak samo chorego, jak i medyka. Najgorsze jest jednak to, że sam chory mężczyzna mógł sobie zaszkodzić. Lekarz, rozpoznając dolegliwość i dopasowując terapię, czerpie ze swojej wiedzy oraz doświadczenia. Jednocześnie bierze pewien stopień odpowiedzialności, za pomyślny efekt końcowy leczenia.
Biorąc leki według własnej wiedzy, nie będąc farmaceutą ani lekarzem, można doprowadzić do bardzo przykrych konsekwencji. Leki mogą obciążać wątrobę i nerki, przyjmowane doustnie także żołądek, a do tego mechanizm ich działania uderza w mikroflorę jelit. A to tylko niektóre z działań ubocznych. Dlatego ważna jest opinia specjalisty, który precyzyjnie dobierze lek. Leczenie wielu dolegliwości można wspomagać także bardziej przemyślaną dietą i pracą nad złymi nawykami.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.