NewsyGroźne patogeny atakują Polaków. "Konsekwencje infekcji zostają na całe życie"

Groźne patogeny atakują Polaków. "Konsekwencje infekcji zostają na całe życie"

Mamy coraz więcej zakażeń pneumokokami i paciorkowcami, które często mogą wywoływać groźne koinfekcje z innymi wirusami. - Pacjenci nie wiedzą, że konsekwencje zostaną z nimi na całe życie, bo dorosły pacjent po takim zakażeniu nigdy już nie jest w pełni sobą - ostrzega dr Michał Sutkowski.

Zakażenia prowadzą nawet do sepsy. "Hospitalizowani są w bardzo ciężkim stanie"
Zakażenia prowadzą nawet do sepsy. "Hospitalizowani są w bardzo ciężkim stanie"
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Zaborowska

Patogen, którego nie wolno lekceważyć

W styczniu 2025 r. odnotowano 464 inwazyjne choroby wywołane przez Streptococcus pneumoniae, z czego 302 rozwinęły się w posocznicę (sepsę). To wyraźny wzrost w porównaniu z 326 przypadkami ze stycznia zeszłego roku – a i wtedy było ich więcej niż rok wcześniej.

Warto jednak dodać, że podane przez NIZP PZH PIB dane dotyczą infekcji, w których patogen jest stwierdzany w materiale klinicznym (krwi czy płynie mózgowo-rdzeniowym), a więc tych najbardziej groźnych. Wszystkich zakażeń wywołanych przez pneumokoki, skutkujących zapaleniami płuc, ucha czy zatok, jest w Polsce nieporównywalnie więcej.

Jak wynika z raportu Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej oraz Ośrodka Badań Socjomedycznych "Polacy i Polki o zapaleniach płuc i pneumokokach", 80 proc. respondentów uważa zapalenie płuc za groźną chorobę, która może doprowadzić nawet do śmierci.

Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony

Badanie wykazało jednak również, że choć trzy czwarte respondentów spotkało się kiedyś z nazwą "pneumokoki", zaledwie 16 proc. wie, czym naprawdę są te bakterie – a to właśnie one są najczęstszą przyczyną zapalenia płuc (niezwiązanego z pobytem w szpitalu).

- Zapalenia płuc stanowią czwartą największą przyczynę zgonów wśród seniorów. Co roku z powodu zapalenia płuc umiera w Polsce 7 tys. osób i to jest za każdym razem wielkie zaskoczenie i szok dla rodziny pacjenta. Nadal lekceważymy powagę tej choroby, a jej należy się bać - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Sutkowski, specjalista medycyny rodzinnej i chorób wewnętrznych, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych.

Pneumokoki to potoczna nazwa dwoinek zapalenia płuc, a więc bakterii chorobotwórczych z gatunku Streptococcus pneumoniae. Choć kojarzy się je głównie z zapaleniem płuc czy zatok, mogą również wywoływać zapalenie ucha środkowego czy spojówek. Infekcja pneumokokowa może także doprowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia wsierdzia, osierdzia, otrzewnej, a nawet sepsy i śmierci.

Co więcej, na infekcję są szczególnie narażone osoby, które świeżo przeszły grypę, a ta w obecnym sezonie jesienno-zimowym uderzyła z dawno niespotykaną siłą.

- Niezwykle często zdarza się, że zakażenie pneumokokowe występuje u pacjenta wkrótce po grypie, w wyniku wielotygodniowego, a nawet czasem wielomiesięcznego osłabienia organizmu. Bardzo często pneumokok jest zakażeniem numer dwa, które doprowadza do hospitalizacji - ocenia dr Sutkowski.

- Osoby, które trafiają do szpitala, są w bardzo ciężkim stanie, jeżeli nakładają się na siebie grypa, pneumokoki i jeszcze choroby współistniejące (mogą to być cukrzyca typu 2, nadciśnienie, miażdżyca - przyp. red.) - dodaje.

Pomimo realnego zagrożenia ze strony bakterii, Polacy nie garną się do zapobiegania infekcjom.

Zapominamy, że możemy się chronić

Szczepienie przeciwko pneumokokom jest od 2017 r. częścią obowiązkowego kalendarza szczepień dziecięcych. Przede wszystkim ma ono na celu ograniczenie transmisji patogenów wśród osób najbardziej podatnych na poważny przebieg infekcji pneumokokowej (głównie seniorów), choć i dla najmłodszych zakażenie to jest potencjalnie groźne.

- Ze szczepieniami w grupie najmłodszych nie jest jeszcze tak źle, ale kompletnie sobie nie radzimy z tym u osób dorosłych. Pacjenci nie wykorzystują tej możliwości, uważają, że nie ma po co. Nie wiedzą, że konsekwencje po zakażeniu zostaną z nimi na całe życie, bo dorosły pacjent po takim zakażeniu nigdy już nie jest w pełni sobą. Na to są badania, one udowadniają m.in. wielokrotnie zwiększone ryzyko wystąpienia niewydolności krążeniowo-oddechowej, niewydolności nerek czy samej niewydolności oddechowej – ostrzega dr Sutkowski.

Choć we wrześniu 2023 r. seniorzy powyżej 65. r.ż. otrzymali refundację 13-walentnej szczepionki o wysokiej skuteczności przeciw pneumokokom – Prevenar 13, to chętnych jest mało. Poza wiekiem, warunkiem skorzystania z refundowanej szczepionki jest występowanie schorzeń, takich jak m.in. przewlekła choroba serca, wątroby czy płuc, cukrzyca, zakażenie HIV czy niedobory odporności (zarówno wrodzone, jak i nabyte), a więc mowa o pacjentach, którzy automatycznie są narażeni na ostry przebieg choroby i jej niebezpieczne, zagrażające życiu skutki.

Mimo to, w 2024 r. ze szczepionki przeciwko pneumokokom skorzystało zaledwie 7,1 proc. seniorów, a ogółem 10 proc. wszystkich respondentów badania. Co piąty nie wiedział o istnieniu podobnej szczepionki, a co czwarty nie pamiętał, czy kiedykolwiek ją przyjął - także w wieku dziecięcym.

Nie tylko pneumokoki

Pneumokoki nie są jednak jedynymi patogenami, które obecnie atakują Polaków. Przybywa także zakażeń paciorkowcowych (jest ich o 10 proc. więcej w porównaniu ze styczniem zeszłego roku), które stoją za coraz większą liczbą przypadków anginy, szkarlatyny czy zapalenia migdałków.

- Paciorkowce atakują całe rodziny. U dzieci jest to częściej szkarlatyna, a u dorosłych angina. Przychodzą z bardzo nasilonym bólem gardła, który, jak wiemy, występuje też przy COVID-19. Tutaj więc z pomocą przychodzą nam testy: zarówno te covidowe (testy combo na grypę, COVID-19 i RSV – przyp. red.) i tzw. strep testy, które pomagają szybko odróżnić infekcje - mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie dr Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, a także pediatra i specjalistka medycyny rodzinnej.

Bakterie paciorkowca mogą wywoływać również liszajec, zapalenia zatok, ucha środkowego, mięśni, pochwy oraz gorączkę połogową. Niestety obecnie nie ma szczepionki zapobiegającej zakażeniom paciorkowcami grupy A, które są odpowiedzialne za rozwój chorób.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

  1. Raport "Polacy i Polki o zapaleniach płuc i pneumokokach"
  2. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – PZH

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie