Koronawirus. Jak działa respirator?
Respirator to urządzenie medyczne wspomagające oddychanie. Podłączani są do niego pacjenci z niewydolnością oddechową. Także ci z ciężkim przebiegiem zakażenia koronawirusem.
1. Niekomfortowa intubacja
Podłączenie do respiratora polega na wprowadzeniu do gardła pacjenta (przytomnego lub nie) rurki, przez którą podawane jest powietrze. Chory jest oczywiście znieczulany i przebywa w stanie intubacji dwa tygodnie lub dłużej, w zależności od potrzeby. W tym czasie respirator ułatwia wentylację płuc i umożliwia wymianę gazową.
Intubacja nie jest dla pacjenta komfortowa. Chory leży w łóżku i, o ile jest przytomny, nie może się ruszać. Nie może też jeść ani rozmawiać. Przy życiu utrzymuje go maszyna. Co więcej, wprowadzona do gardła rurka nierzadko sprawia ból, a pacjent musi mieć podawane środki przeciwbólowe. W niektórych przypadkach wprowadza się chorych w śpiączkę farmakologiczną.
2. Skutki intubacji
Choć niezbędne do procesu leczenia, długie przebywanie pod respiratorem nie jest jednak dla pacjenta w pełni bezpieczne. Wskutek braku samodzielnego oddychania może dojść do urazu jamy ustnej, strun głosowych, a także powikłań w płucach lub w mięśniu sercowym. Ryzyko jest większe u osób starszych.
W czasie intubacji chory (jeśli jest przytomny) podłączany jest także do maszyny, która podaje żywność do żołądka, ma także zamontowany cewnik oraz specjalistyczny ciśnieniomierz. Słyszy, co się dzieje dookoła, ale nie może zareagować.
- Czy naprawdę chcecie przez to wszystko przechodzić? Chcecie to wypróbować? – pyta dr Robert Maślak z Uniwersytetu Wrocławskiego, który na swoim profilu na facebooku umieścił ostrzeżenie przed zbyt pobłażliwym traktowaniem zakażeń koronawirusem. Zachęca, by ludzie nie bali się nosić masek. Lepiej nosić zakrycia twarzy, niż być podłączonym do respiratora.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.