Trwa ładowanie...

Koronawirus w Polsce. Dr Lidia Stopyra z Krakowa o walce ochrony zdrowia: "Brakuje rąk do pracy"

 Dorota Mielcarek
27.03.2020 17:03
Szpital Żeromskiego w Krakowie
Szpital Żeromskiego w Krakowie (East News)

"Pracujemy 24 godziny na dobę, brakuje testów, brakuje masek, kombinezonów, brakuje rąk do pracy. Wszystkie infolinie są zajęte" - mówi o sytuacji w polskiej ochronie zdrowia dr Lidia Stopyra. Jednocześnie podkreślając, że stosowanie się do zasad kwarantanny to konieczność, aby lekarze mogli uniknąć podejmowania decyzji, którego z duszących się pacjentów podłączyć do respiratora.

1. Koronawirus: nikt nie odbiera telefonów

Dr Lidia Stopyra kieruje Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w szpitalu im. S. Żeromskiego w Krakowie i mówi, jak w tej chwili wygląda sytuacja w jej placówce. Na swoim facebookowym profilu napisała post, który pokazuje jak rzeczywistość placówek.

Lidia Stopyra
Lidia Stopyra (Facebook)

"Pracujemy 24 godziny na dobę, brakuje testów, brakuje masek, kombinezonów, brakuje rąk do pracy. Wszystkie infolinie są zajęte, a nawet jeśli komuś uda się połączyć otrzymuje informację, żeby zadzwonić do specjalisty chorób zakaźnych. A to jest nierealne – pracujemy wszyscy cały czas przy chorych i nie jesteśmy w stanie odbierać telefonów, które dzwonią non stop przez całą dobę. Możemy narzekać, toczyć pianę, szukać winnych, ale w ten sposób nie opanujemy epidemii" – pisze lekarka.

2. Przeziębienie a koronawirus

Ekspertka podkreśla, że w tej chwili trwa sezon na przeziębienie i grypę, więc należy przede wszystkim zachować spokój i nie panikować z powodu kataru, ponieważ każdy z nas wie, jak go leczyć - domowymi sposobami lub lekami. Tym bardziej, że objawy koronawirusa są charakterystyczne.

"Osoby z przeziębieniem bezwzględnie nie mogą się z nikim kontaktować, wymagają absolutnej izolacji. Nie mają potrzeby też nigdzie dzwonić. Każdy wie jak leczyć przeziębienie. Super byłoby, gdybyśmy mogli wszystkich diagnozować szybkimi, czułymi testami, ale to na razie nierealne. Musimy dać radę bez tego" – podkreśla Stopyra.

Szpital, w którym pracuje dr Stopyra
Szpital, w którym pracuje dr Stopyra (East News)

Lekarka zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię – w dobie koronawirusa zapominamy o osobach ciężko chorych np. pacjentach onkologicznych, których leczenie nie powinno zostać przerwane.

"Dostęp do specjalistycznej pomocy muszą mieć ciężko chorzy, bo oni nie mają siły, żeby się przebić. Szczególną opieką należy otoczyć i absolutnie izolować osoby schorowane, starsze, w trakcie leczenia immunosupresyjnego i onkologicznego. Nie należy przerywać leczenia! Pamiętajmy o osobach w depresji i z zaburzeniami lękowymi, dla nich to bardzo trudny czas" – czytamy.

3. Kwarantanna dla młodzieży

Dr Stopyra zaapelowała również do młodzieży szkolnej i studentów, aby potraktowali zagrożenie bardzo poważnie i nie poszli w ślady Włochów.

"Stan zagrożenia epidemicznego to nie ferie i czas na imprezy. We Włoszech wielu młodych ludzi walczy o życie na oddziałach intensywnej terapii" – zauważa.

Jak zaznacza, wie, że decyzja o pozostaniu w domu często oznacza straty finansowe i bywa trudna, jednak jest to konieczne, aby lekarze nie musieli podejmować trudnych decyzji.

"Któremu z pięciu duszących się pacjentów podłączyć ten jeden respirator, który mamy. Na razie panujemy nad sytuacją, będziemy pracować do utraty sił i jeszcze 1 dzień dłużej, ale tylko z Waszą odpowiedzialnością i zrozumieniem damy radę opanować tę epidemię" – podsumowuje lekarka.

Zobacz także: Koronawirus - jak się przenosi i jak możemy się chronić

Zobacz film: "Objawy koronawirusa"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze