Koronawirus w Polsce. Lekarz pokazuje, jak pod mikroskopem wygląda płuca zniszczone przez COVID-19
Koronawirus sieje spustoszenie w płucach u osób chorujących na COVID-19. Podczas choroby może dojść do zajęcia wielu narządów i układów, ale u największej grupy pacjentów dochodzi do poważnych zmian w płucach. Lekarz pokazuje jak wyglądają płuca chorego pod mikroskopem.
1. Płuca chorego na COVID-19 pod mikroskopem
Dr Paweł Ziora, lekarz rezydent z patomorfologii i wykładowca, pokazuje, jak wyglądają zmiany w płucach zajętych przez koronawirusa.
Lekarz opowiada, że zanim wykonywał badanie, nie wiedział, że pacjent ma COVID-19. Z wcześniejszej historii pacjenta wynikało, że jest ujemny. Podczas badań pod mikroskopem pierwsze wrażenie lekarza było jednoznacznie. "Tak właśnie wyobrażałem sobie płuca covidowe" - stwierdził lekarz.
Już po przeprowadzeniu sekcji okazało się, że lekarz trafnie zdiagnozował pacjenta na podstawia badania. Po sekcji dotarła do niego informacja, że powtórnie wykonany u pacjenta test, był pozytywny. Wynik przyszedł z opóźnieniem.
"Płuca były panoramicznie zmienione – twardawe, kruche, ciężkie, bezpowietrzne" - tłumaczy lekarz. "Wszystkie cechy odwrotne względem zdrowych płuc, bardziej pasujące do wątroby. Pewne było jedno – pacjent nie miał czym oddychać" - tak Paweł Ziora opisuje obraz zmian widocznych pod mikroskopem. Lekarz umieścił zdjęcia z badania i ich opis w mediach społecznościowych.
2. Patomorfolog komentuje zmiany w płucach wywołane przez koronawirusa jednym słowem: "masakra"
Lekarz dla porównania umieścił zdjęcie płuc zdrowych i tych należących do osoby chorującej na COVID-19. W ten sposób jeszcze dobitniej chciał pokazać, jakie spustoszenie sieje koronawirus. Obraz pod mikroskopem nie pozostawia złudzeń.
"Popatrzcie i podumajcie. Dodam tylko, dla klarowności, że w płucu powinny być przestrzenie powietrzne, pęcherzyki z wąskimi przegrodami – na obrazie mikroskopowym, jak takie białe pola. Nic nie trzeba wiedzieć, nic, żeby odnieść prawidłowe wrażenie, patrząc na wszystkie te zdjęcia: MASAKRA" - komentuje patomorfolog.
Koronawirus SARS-CoV-2 atakuje głównie układ oddechowy chorego, prowadząc do zmian w płucach. Część z nich może być nieodwracalna.
- Już w ciągu pierwszych pięciu dni u zakażonych dochodzi do wysięku w pęcherzykach płucnych. Następnie dochodzi do reakcji w płucach polegającej na zwiększeniu objętości komórek, które wyściełają pęcherzyki płucne i pogrubieniu ich ścian, następuje też poszerzenie naczyń krwionośnych. Pojawienie się płynu w pęcherzykach płucnych powoduje wyłączenie tych obszarów z oddychania - wyjaśniał w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Robert Mróz, pulmonolog z II Kliniki Chorób Płuc i Gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
3. Koronawirusa można wykryć podczas USG płuc
Z kolei lekarze z Turynu zauważyli, że poprzez USG płuc można wykryć więcej przypadków COVID-19, niż poprzez testy. Z badań przeprowadzonych w szpitalu Molinette na grupie 228 pacjentów wynika, że dzięki USG medycy wykryli blisko 20 proc. więcej zakażeń, niż wynikałoby to wyłącznie z przeprowadzonych testów.
Ich zdaniem wszyscy pacjenci trafiający do szpitala powinni mieć wykonywane właśnie USG płuc, które jest w stanie wykryć chorobę na bardzo wczesnym etapie, nawet jeśli u chorych nie występują jeszcze żadne objawy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.