Mamy "cichą epidemię". "Może dotyczyć nawet 30-latków"

Z chorobami otępiennymi zmaga się nawet 700 tys. Polaków, a najczęstszą jest choroba Alzheimera. Wiele osób żyje bez diagnozy, więc skala problemu może być jeszcze większa, a zagrożeni mogą być też młodzi ludzie. - Kaskada zmian postępuje bardzo szybko. 45-latek może mieć już głębokie deficyty funkcji poznawczych - przyznaje neurolog prof. Konrad Rejdak.

21 września to Światowy Dzień Choroby Alzheimera21 września to Światowy Dzień Choroby Alzheimera
Źródło zdjęć: © Getty Images/archiwum prywatne
Katarzyna Prus

Lawinowy wzrost chorych

Szacuje się, że w Polsce żyje 600-700 tys. osób z chorobami otępiennymi, a według prognoz Ministerstwa Zdrowia do 2038 roku ta liczba niemal się podwoi i sięgnie ok. 1,2 mln. Najczęstszą przyczyną otępienia jest choroba Alzheimera, która - choć głównie jest diagnozowana u osób powyżej 65. roku życia - coraz częściej dotyczy młodszych osób, ok. 40. roku życia.

Jak wynika z najnowszych danych Narodowego Funduszu Zdrowia, które można znaleźć na stronie ezdrowie.gov.pl (opublikowane 18 września), chorobowość rejestrowana w tym przypadku wynosiła w 2024 roku 382,6 tys. osób i była o 13 proc. wyższa niż w 2014 roku.

- Mamy coraz lepszy dostęp do badań diagnostycznych i neuropsychologicznych, ale z drugiej strony jesteśmy w momencie kryzysu demograficznego - społeczeństwo się starzeje, więc proporcja osób z chorobami otępiennymi będzie rosła - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, neurolog z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, członek Rady Programowej Europejskiej Akademii Neurologii.

- Musimy bezwzględnie przestawić system na wczesne wykrywanie takich chorób, bo zdrowie mózgu to kluczowy komponent zdrowia całego organizmu, a o tym jeszcze do niedawna w ogóle się nie mówiło. Teraz poniekąd to nadrabiamy, co widać w statystykach - wskazuje neurolog.

Dodaje, że wiele osób żyje bez diagnozy, więc chorych jest z pewnością znacznie więcej niż w oficjalnych rejestrach. - W tym sensie mówienie o "cichej epidemii" jest uzasadnione, zwłaszcza, że świadomość czynników ryzyka chorób otępiennych wciąż jest zbyt niska. Dlatego tak ważne, by mówić m.in. o tym, jak styl życia wpływa na mózg - zaznacza prof. Rejdak.

Polskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera również wskazuje na "cichą epidemię" związaną z chorobą Alzheimera - nie tylko w Polsce, ale też w szerszym kontekście. Do 2050 roku liczba osób z otępieniem na całym świecie może sięgnąć nawet 139 mln.

Tymczasem zmianami stylu życia jesteśmy w stanie zmniejszyć ryzyko chorób neurologicznych. - Dieta połączona z aktywnością fizyczną może zredukować ryzyko nawet do 20-30 proc., a dodatkowo może na tyle opóźnić postęp choroby, że wydłużymy życie takiego pacjenta nawet od trzech do pięciu lat - wskazuje lekarz.

Inwestowanie w profilaktykę choroby Alzheimera to konieczność. - Bez niej nie zatrzymamy lawinowo narastającej liczby chorych. Konieczne jest też zreformowanie systemu diagnozowania i leczenia choroby Alzheimera, bo choć obecnie dostępne terapie nie prowadzą do wyleczenia, to mogą złagodzić objawy i poprawić jakość życia chorych - zaznacza prof. Alina Kułakowska, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

"Proces patologiczny" nawet u 30-latków

Prof. Rejdak zaznacza, że proces patologiczny w mózgu może zacząć się 20 lat przed wystąpieniem objawów klinicznych, a nawet wcześniej.

- To może już dotyczyć 30-latków. Dlatego tak ważne są badania biomarkerów, np. płynu mózgowo-rdzeniowego, a także w surowicy kri czy badania PET ze znakowaniem amyloidu, które pomagają przewidzieć, że u konkretnego pacjenta rozwinie się choroba. Wtedy mamy jeszcze czas na działanie. Kiedy choroba zacznie się już rozwijać, jej postęp może być bardzo szybki i prowadzić do niepełnosprawności - przyznaje neurolog.

Tłumaczy, że nie dotyczy to tylko seniorów, ale nawet 40-latków. - Jeśli u osoby, która ma predyspozycje genetyczne, nałożą się inne czynniki, np. używki, regularny brak snu, zła dieta czy inne choroby przewlekłe, możemy mieć do czynienia z przyśpieszoną manifestacją choroby. Kaskada zmian postępuje wówczas bardzo szybko - zaznacza lekarz.

- Normalnie choroba dałaby o sobie znać, powodując konkretne objawy, po 60. roku życia, a tak może to się wydarzyć nawet w ciągu 5 lat. W związku z tym taki 45-latek może mieć już głębokie deficyty funkcji poznawczych, związane m.in. z pamięcią, mówieniem, koncentracją, ale też funkcji wykonawczych. Choroba postępuje więc szybciej i ma cięższy przebieg - tłumaczy ekspert.

Neurolog dodaje, że czynnikiem ryzyka patologicznych zmian w mózgu mogą być też nabyte uszkodzenia mózgu, które były konsekwencją infekcji koronawirusem, więc pandemia też przyczyniła się do nasilenia problemu chorób otępiennych.

"Ryzyko zachorowania wzrasta wraz z wiekiem i jest wyższe w przypadku kobiet. Zwiększone ryzyko występuje dla osób chorujących na nadciśnienie tętnicze, hiperlipidemię, chorobę niedokrwienną serca czy cukrzycę typu 2. Dodatkowo, czynnikiem ryzyka jest również pierwszy stopień pokrewieństwa z osobą, u której stwierdzono chorobę Alzheimera, jednak nie warunkuje on rozwoju choroby" - czytamy na stronie ezdrowie.gov.pl.

Tymczasem, jak wskazywał prof. Tomasz Gabryelewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego, choroba Alzheimera jest diagnozowana jedynie u około 25 proc. osób.

Nie lekceważ tych objawów

Choroba Alzheimera rozwija się podstępnie i długo może nie dawać wyraźnych objawów. Symptomy mogą być na początku subtelne, więc bagatelizuje je zarówno chory, jak i jego otoczenie.

Na co więc zwrócić uwagę? - To nie tylko problemy związane z pamięcią. To mogą być bardzo subtelne na początku zaburzenia zachowania, które są często lekceważone i przypisywane zwykłym zmianom nastroju. To mogą być także problemy z mową, przy czym nie chodzi tylko o to, że mowa staje się niewyraźna. Takiej osobie trudniej też dobierać słowa, robi to wolniej, zdarza się, że myli słowa i ich znaczenia, a także ma coraz większe trudności, by zrozumieć to, co mówią do niej inni - tłumaczy prof. Rejdak.

To mogą być też zaburzenia orientacji czy problemy z liczeniem.

- Musimy przestawić system na diagnostykę chorób otępiennych, bo na razie jesteśmy nastawieni głównie na leczenie pacjentów w ostrych stanach. Brakuje wydzielonych poradni, które zajmowałyby się konkretnymi chorobami mózgu, a one nie są jednorodne. W ramach jednej poradni neurologicznej nie jesteśmy w stanie leczyć wszystkiego, brakuje też personelu - ocenia prof. Rejdak.

Zwraca uwagę, że w krajach Europy Zachodniej działają konkretne kliniki zaburzeń pamięci tzw. memory clinics, gdzie w jednym miejscu pacjent otrzymuje kompleksową diagnostykę i ocenę neuropsychologiczną.

- U nas ze względów finansowych nie ma na to na razie szans, ale bez większych nakładów, a samym przeorganizowaniem systemu można pewne zmiany wprowadzić już teraz. Rozwiązania w tym zakresie ma wskazać plan alzheimerowski, na który nadal czekamy i liczymy, że po zmianach w resorcie zdrowia coś się w tej sprawie ruszy. Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie bez takiego planu - dodaje neurolog.

Niemal milion Polaków wymaga stałej opieki

Choroba Alzheimera może skończyć się niepełnosprawnością, a chory staje się całkowicie zależny od innych. Z nowych danych NFZ wynika, że w 2024 roku w refundacji dotyczącej alzheimera i chorób pokrewnych dominowały świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze oraz świadczenia udzielone w ramach długoterminowej opieki psychiatrycznej (w 2024 roku stanowiły łącznie 66,5 proc., czyli 265,8 mln zł spośród 399,6 mln zł przeznaczonych na refundację świadczeń udzielonych z powodu choroby Alzheimera i chorób pokrewnych).

Tymczasem w Polsce opieki długoterminowej, również z innych powodów wymaga już niemal milion osób. W Polsce brakuje jednak szerszej dyskusji o związanych z tym wyzwaniach.

To m.in. dlatego Międzykolegialne Centrum Badań nad Rodzinami i Generacjami SGH oraz Instytut Gospodarstwa Społecznego SGH ogłosiło konkurs "Kroniki opieki długoterminowej". Swoją perspektywą i osobistymi doświadczeniami mogą się podzielić zarówno opiekunowie, jak i osoby, które otrzymują wsparcie. Szczegóły konkursu można znaleźć tutaj.

- Konkurs przede wszystkim wynika z pilnej potrzeby wzmocnienia debaty publicznej w tym obszarze i nagłośnienia wyzwań, przed jakimi stają każdego dnia miliony Polaków starających się godzić obowiązki opiekuńcze i zawodowe - wskazuje dr hab. Paweł Kubicki, prof. SGH, kierownik Katedry Polityki Społecznej, Instytut Gospodarstwa Społecznego, Kolegium Ekonomiczno-Społeczne SGH.

Jak podają eksperci SGH, już w 2022 roku systematycznej pomocy osób trzecich potrzebowało około 920-930 tys. osób starszych. Do 2030 roku liczba osób powyżej 60. roku życia deklarujących potrzebę wsparcia wzrośnie o ok. 80-160 tys. Z kolei do 2040 roku w porównaniu z 2022 rokiem ta liczba będzie większa o ok. 260–500 tys.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło:

  • WP abcZdrowie

  • Narodowy Fundusz Zdrowia

  • Polskie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda