Mikroplastik w wodzie pitnej. Czy jest groźny dla zdrowia?
Światowa Organizacja Zdrowia apeluje o ograniczenie produkcji plastiku. Z jej raportu wynika, że w wodzie, po którą sięgamy każdego dnia znajdują się liczne mikrocząsteczki plastiku. Na razie nie wiadomo, jaki wpływ mogą mieć na nasz organizm w dłuższej perspektywie.
1. Od plastiku nie da się uciec
Każdego dnia do naszych organizmów docierają mikrocząsteczki plastiku. Butelki, ubrania, środki chemiczne, produkty spożywcze – wszędzie obecny jest plastik. Teraz mamy pewność, że jego mikrocząsteczki są obecne również w wodzie pitnej, po którą sięgamy każdego dnia. To nie zostaje bez wpływu na nasz organizm.
Z analiz wynika, że w wodzie, po którą sięgamy znajdują się m.in. polimery: tereftalan polietylenu oraz polipropylen. To związki chemiczne używane m.in. do produkcji butelek plastikowych oraz włókien syntetycznych. To pierwsze tego typu badania. Za mikroplastik uznaje się cząsteczki tworzyw sztucznych o średnicy mniejszej niż 5 milimetrów.
2. WHO uspokaja
Wnioski badaczy zaskakują. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia nie stanowi to poważnego zagrożenia dla zdrowia.
- Pilnie potrzebujemy większej wiedzy na temat wpływu mikroplastiku na zdrowie, ponieważ jest on wszędzie. Bazując jednak na tej ilości informacji, jakie mamy, można powiedzieć, że mikroplastik występujący w wodzie pitnej w obecnej ilości, nie stwarza zagrożenia dla zdrowia – podkreśla dr Maria Neira, dyr. Departamentu Zdrowia Publicznego WHO.
Skąd takie wnioski? Naukowcy uważają, że większe cząstki związków chemicznych powyżej 150 mikrometrów nie są wchłaniane przez organizm. Zaś mniejsze nie stanowią dla organizmu tak dużego zagrożenia. Do tej pory nie ma dokładnych badań, które pokazywałyby, jaki wpływ ma długotrwała obecność tych związków w naszym organizmie. Z pewnością mikrocząsteczki plastiku stale obecne w naszym organizmie, są źródłem substancji chemicznych, które trafiają do wszystkich tkanek i płynów ustrojowych.
3. Czy wkrótce całkowicie zaleje nas plastik?
Jeden lit wody pitnej zawiera od 0 do 104 czątek mikroplastiku. Wykryte w wodzie związki mają gęstość porównywalną do gęstości tworzyw sztucznych. Najmniejsze są wielkości 1 μm czyli to jednej milionowej metra.
Do tej pory obecność mikroplastiku wykryto w produktach spożywczych pochodzenia morskiego, napojach i żywności przetworzonej. Raport WHO rzuca na problem nowe światło i pokazuje, że jesteśmy na nie skazani. Niepokój może wzudzić skala zjawiska.
Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że to na razie wstępne ustalenia, a dane, którymi na razie dysponuje są bardzo ograniczone.
Z kolei badania australijskich naukowców z University of Newcastle pokazują, że do organizmu człowieka każdego dnia trafia około 5 gramów plastiku. Szacuje się, że produkcja plastiku na świecie przekracza 320 mln ton rocznie.
Pomocne może się okazać po prostu zaawansowane filtrowanie wody. Zdaniem WHO w ten sposób można usunąć nawet 90 proc. mikroplastiku z wody.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.
