Może wywołać kolejną pandemię. Badania ujawniają, że wirus Zika może być bardziej zjadliwy
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zalicza tego przenoszonego głównie przez komary wirusa do największych zagrożeń – infekcja znajduje się na liście dziesięciu chorób o największym potencjale pandemicznym. Nie ma na nią szczepionki, a niewielka mutacja w obrębie genomu może doprowadzić do powstania jeszcze bardziej zjadliwej postaci.
1. Wirus Zika "będzie nadal ewoluował"
Na łamach "Cell Reports" ukazały się wyniki najnowszych badań nad wirusem Zika (ZIKV). W badaniach laboratoryjnych wykorzystano zakażone patogenem komórki komara oraz myszy. Naukowcy chcieli sprawdzić, co się wydarzy, gdy wirus będzie przenosił się z jednego organizmu na drugi. Okazało, że w trakcie tego procesu w kodzie genetycznym wirusa zachodziły niewielkie zmiany.
To znaczy, że Zika ma łatwość w mutowaniu i rozprzestrzenianiu się nawet u zwierząt z pewną odpornością na inną chorobę przenoszoną przez komary – dengę.
"Wydaje się prawdopodobne, że [Zika] będzie nadal ewoluował w sposób zwiększający jego zjadliwość lub transmisję" – stawiają ostrożne hipotezy badacze z La Jolla Institute for Immunology.
2. Nie tylko koronawirusy nam zagrażają
- Ostatnio słyszeliśmy tak wiele o szybkiej ewolucji i pojawieniu się wariantów koronawirusa, ale jest to w odpowiednim czasie przypomnienie, że mutowanie jest powszechną cechą wielu wirusów – powiedział w rozmowie z BBC prof. Jonathan Ball, ekspert ds. wirusów z University of Nottingham.
Dr Clare Taylor z Society for Applied Microbiology w rozmowie z BBC zauważyła, że to badanie laboratoryjne ma ograniczenia, niemniej "istnieje ryzyko pojawienia się groźnych wariantów podczas normalnego cyklu transmisji Zika, co przypomina, jak bardzo jest monitorowanie i śledzenie ewolucji wirusów". Od początku pandemii SARS-CoV-2 to właśnie na nim skupili się badacze całego świata.
- Doświadczenia XXI wieku mówią nam, że rodzina koronawirusów jest tak bardzo niebezpieczna, bo pochodzą z niej aż trzy wirusy, które w samym XXI wieku i po raz pierwszy w całej historii chorób zakaźnych spowodowały trzy epidemie: SARS-CoV-1, MERS i SARS-CoV-2 – przypomina w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych i dodaje: - Uważa się, że one mają ten potencjał "przeskakiwania" ze świata zwierząt na ludzi i w efekcie mogą się pojawiać choroby o dotychczas nierejestrowanych, nieznanych czynnikach chorobotwórczych.
Zdaniem ekspertki szczególnie groźne mogą być zwłaszcza wirusy RNA. Do nich należy także wirus Zika.
- Najniebezpieczniejsze są wirusy RNA, jak SARS czy wirus grypy. To materiał genetyczny, który nie wymaga etapu replikacji – na etapie rozmnażania się wirusa, który jest pasożytem wewnątrzkomórkowym – RNA egzystuje poza jądrem komórkowym, czyli stosunkowo łatwo się uwalnia – dodaje.
Wirus Zika to przenoszony przez komary z rodzaju Aedes flawiwirus. Jego ogniska identyfikowano na przestrzeni lat w Afryce, obu Amerykach, a także w Azji i Pacyfiku, m.in. w Polinezji Francuskiej, gdzie w 2013 roku wybuchła duża epidemia. Dwa lata później do wybuchu epidemii doszło także w Brazylii. "Do tej pory łącznie 86 krajów i terytoriów zgłosiło dowody zakażenia wirusem Zika przenoszonego przez komary" – informuje WHO.
"W Polsce brak jest warunków środowiskowo-klimatycznych, które mogłyby spowodować rozprzestrzenianie się choroby w naszym kraju. Dlatego też, ryzyko wystąpienia przypadków zakażeń i zachorowań wywołanych wirusem Zika u osób zamieszkujących w Polsce jest związane z wyjazdami turystycznymi do regionów geograficznych powszechnego występowania komarów przenoszących wirusa Zika" – informuje Główny Inspektorat Sanitarny.
3. Wirus Zika – łagodne objawy, groźne powikłania?
Większość osób zarażonych nie ma żadnych objawów chorobowych (60-80 proc. przypadków), a jeśli się pojawiają, to są łagodne.
- gorączka,
- bóle mięśni i stawów,
- bóle głowy,
- zapalenie spojówek,
- wysypka i świąd skóry,
- złe samopoczucie.
Poważniejszy przebieg może wystąpić u osób z osłabionym układem odpornościowym, chorych przewlekle, a także u kobiet w ciąży. W ich przypadku istnieje jeszcze jedno zagrożenie: zakażenie wirusem ZIKV może przyczynić się do małogłowia i innych wad wrodzonych dziecka. Sama ciężarna narażona jest również w większym stopniu na poronienie, przedwczesny poród lub urodzenie martwego płodu.
W 2015 roku, kilka miesięcy po wybuchu epidemii w Brazylii, na jaw wyszło, że zakażenie wirusem może być czynnikiem wyzwalającym schorzenia neurologiczne – zespół Guillaina-Barrégo, w którym układ odpornościowy uszkadza komórki nerwowe, powodując osłabienie mięśni, a czasami paraliż, oraz neuropatie czy zapalenie rdzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.