Trwa ładowanie...

Nowy wariant na Białorusi? Eksperci wyjaśniają

Eksperci wskazują na prawdziwą przyczynę trudnej sytuacji pandemicznej w Białorusi
Eksperci wskazują na prawdziwą przyczynę trudnej sytuacji pandemicznej w Białorusi (Getty Images)

Czy rzeczywiście na Białorusi wykryto nowy wariant koronawirusa? Eksperci mają duże wątpliwości i podkreślają, że na razie nie ma badań potwierdzających rewelacje podane przez tamtejszego wiceministra zdrowia. Alaksandr Tarsienka poinformował o wykryciu subwariantu SARS-CoV-2, który może się przenosić z człowieka na człowieka w zaledwie 2 minuty.

spis treści

1. Białoruska Delta Light. Czy jest się czego bać?

Wszystko zaczęło od wypowiedzi wiceministra zdrowia Białorusi, który stwierdził, że wykryto nowy wariant Delta Light, który krąży u nich od połowy września. Informacja o nowym podtypie wariantu Delta wykrytym u naszego sąsiada szybko obiegła media. "Wcześniej mówiliśmy, że do zakażenia wystarczy 15 minut lub więcej. Teraz trwa to do 15 minut, możesz być blisko chorego dosłownie przez minutę lub dwie" - ostrzegał Tarsienka w jednym z telewizyjnych wywiadów.

Eksperci wskazują, że informacje dotyczące mutacji wykrytej na Białorusi, delikatnie mówiąc, są bardzo szczątkowe. Nie zostały podane nawet dane: do jakich mutacji w subwariancie Delta Light miało dojść w porównaniu z pierwotnym wariantem Delta. - Wszystkie warianty, wszystkie linie rozwojowe nowego koronawirusa, które zostały zsekwencjonowane, są dokładnie opisywane w międzynarodowej bazie. Ani w tej bazie, ani w naukowych czasopismach czy preprintach nie pojawia się taka nazwa - zauważa Bartosz Fiałek, lekarz, który na bieżąco śledzi wszystkie doniesienia na temat COVID-19.

Zobacz film: "Szczepienie przeciwko HPV"

Biolog medyczny, dr hab. Piotr Rzymski przypomina, że sytuacja epidemiczna na Białorusi jest bardzo poważna. Tymczasem pod wpływem nacisków Alaksandra Łukaszenki w tamtym tygodniu zniesiono obowiązek noszenia maseczek. - Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, na ile straszenie kolejnymi wariantami czy podwariantami nie jest sposobem na tłumaczenie się z trudnej sytuacji, która wynika z błędnych decyzji decydentów. Byłbym bardzo ostrożny, jeżeli chodzi o te doniesienia. Ciężko mi powiedzieć, co Białorusini mają na myśli pod nazwą Delta Light, bo stworzyli to określenie na potrzeby komunikatu, który jest bardziej sensacyjny niż merytoryczny. Mowa tam, że tenże wariant zakaża w 2 minuty, a nie jest to niczym potwierdzone. Tego zresztą nie da się powiedzieć na podstawie badań genetycznych wirusa - tłumaczy dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu (UMP).

2. Wariant Light to Delta Plus? Niewykluczone

Wiele wskazuje, że być może chodzi o ten sam subwariant, który jest już znany jako Delta Plus, czyli AY.4.2 i jest rozpoznawany w kolejnych państwach Europy. To właśnie Delta Plus wyróżnia się przede wszystkim większą zakaźnością.

- Kilka dni temu w warunkach laboratoryjnych potwierdzono, że jest to wariant, który dzięki dwóm nowym mutacjom rozprzestrzenia się lepiej o ok. 10-15 proc. w porównaniu ze standardowym wariantem Delta - wyjaśnia doktor Fiałek. - Do tej pory nie było informacji o tym, żeby był inny subwariant Delty, który rozprzestrzenia się jeszcze skuteczniej - dodaje lekarz.

Zakażenie wariantem Delta Plus potwierdzono w 30 państwach
Zakażenie wariantem Delta Plus potwierdzono w 30 państwach (Getty Images)

Informacje dotyczące Delty Plus są na razie dość ograniczone. W Polsce, jak poinformował minister zdrowia, odnotowano ponad 120 przypadków Delty Plus, ale za 99 proc. zakażeń nadal opowiada pierwotny wariant Delta. "Pierwszy przypadek pojawił się we wrześniu 2021 r. Teraz mamy już odnotowanych ponad 120 takich zakażeń, ale nadal to standardowa Delta odpowiada za 99 proc. przypadków zakażeń w naszym kraju" - mówił Adam Niedzielski w rozmowie z PAP.

- Na razie nic nie wskazuje na to, żeby był to wariant, który wyprze wariant Delta ze środowiska. Wydaje się, że nie jest to wariant uznawany za niepokojący, na razie nie jest on uznawany nawet za wariant godny zainteresowania. W ostatnim raporcie Public Health England uznano Deltę Plus za wariant under investigation, czyli ma być nad nim prowadzony wzmożony nadzór epidemiczny – zauważa lek. Fiałek.

3. Dr Rzymski o Delta Plus: Widzimy ekspansję tego wariantu

Dr Rzymski wyjaśnia, że w podtypie Delty Plus występują dwie mutacje w kolcu białka koronawirusa: A222V i Y145H. Jak zauważa ekspert: te mutacje były znane od dawna, nie pojawiły się wyłącznie w przypadku Delty Plus. Na razie nie ma żadnych danych, które by wskazywały, że jest to wariant bardziej niebezpieczny, że będzie prowadził do cięższego przebiegu choroby, do większej liczby hospitalizacji czy zgonów. Dr Rzymski wyjaśnia, że prognozy wskazują, że SARS-CoV-2 będzie mutował w kierunku zwiększania transmisyjności, a nie coraz większej zjadliwości. Mogą pojawiać się kolejne mutacje, którymi łatwiej się będzie zarazić, jednak nie powinny być one groźniejsze niż te, które do tej pory poznaliśmy.

- SARS-CoV-2 mutuje, będzie się dalej zmieniać. Mutacje w materiale genetycznym są efektem losowych błędów w trakcie replikacji, niektóre z nich okazują się dla wirusa korzystne. Zmienność SARS-CoV-2 można sobie wyobrazić obrazowo niczym rosnące drzewo. Z głównego pnia wyrastają kolejne gałęzie, czyli linie rozwojowe wirusa. Od nich odchodzą kolejne, mniejsze gałązki. Niektóre rosną szybciej, inne wolniej, a są i takie które bezpowrotnie zamierają. Wariant Delta - jedna z gałęzi, również ewoluuje. Jedną z jego linii rozwojowych jest AY.4. W jej ramach mamy do tej pory 5 kolejnych "gałązek", w tym Delta Plus, czyli AY.4.2. Przykuwa on uwagę, bo w Wielkiej Brytanii zauważono wzrost jego udziału w puli stwierdzanych wariantów w próbkach poddanych pełnemu sekwencjonowaniu - wyjaśnia naukowiec.

Jego obecność potwierdzono już w 30 państwach. Jeszcze pod koniec września Deltę Plus wykrywano w ok. 6 proc. próbek sekwencjonowanych w Wielkiej Brytanii, teraz mówi się o jego obecności w 10-11 proc. Odpowiada za ok. 9 proc. zakażeń w Stanach Zjednoczonych i kilka procent w Danii.

- Być może będziemy obserwować dalszy wzrost udziału Delta Plus w puli wariantów. Nawet jeśli ta linia rozwojowa będzie rosnąć w siłę, to na pewno nie w sposób obserwowany dla wariantu Alfa czy pierwotnego Delta. W ich przypadku widzieliśmy frontowe natarcie, a Delta Plus nieśmiało się rozpycha. Niewątpliwie jednak widzimy ekspansję tego wariantu, bo zaczyna być stwierdzany w różnych miejscach na świecie - przyznaje dr Rzymski.

- Obserwowanie rozwoju sytuacji w Wielkiej Brytanii i Danii będzie miało największe znaczenie w zrozumieniu, jak bardzo różni się pod względem transmisyjności Delta Plus, ponieważ tam wykonuje się najwięcej badań genomowych SARS-CoV-2. Stąd i największe prawdopodobieństwo, że to właśnie te kraje jako pierwsze zgłoszą kolejne, istotne warianty czy podwarianty. Nawet oczy Stanów Zjednoczonych, które nie wykorzystują swojego ogromnego potencjału do monitoringu genomowego, gdzie jest największy potencjał, jeśli chodzi o laboratoria, są obecnie zwrócone właśnie w kierunku Wielkiej Brytanii i Danii - dodaje naukowiec.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze