Trwa ładowanie...

Przebyte przeziębienia zmniejszają ryzyko COVID-19. Pierwsze takie badanie na świecie

Avatar placeholder
05.10.2020 19:45
Przeziębienie
Przeziębienie (123rf)

Popularne sezonowe przeziębienia, które przechodziliśmy w przeszłości, mogą zmniejszać ryzyko zachorowania na COVID-19 - wynika z badania przeprowadzonego na University of Rochester Medical Center w USA. Co więcej, jego autorzy sugerują, że odporność na COVID-19 prawdopodobnie może trwać całe życie.

1. Pierwsze takie badanie na świecie

Naukowcy z University of Rochester Medical Center w USA twierdzą, że przeprowadzili pierwsze na świecie badanie dowodzące, że nowy koronawirus SARS-CoV-2 indukuje komórki pamięci B - tzw. długowieczne komórki odpornościowe. Odpowiedzialne są one za wykrywanie patogenów, wytwarzanie przeciwciał w celu ich zniszczenia. Co ciekawe, komórki zapamiętują "te dane".

Co to oznacza w praktyce?

2. Odporność na lata dzięki przebytym przeziębieniom

Gdy następnym razem patogen spróbuje dostać się do organizmu, komórki B wkroczą do akcji szybciej, aby zahamować rozwój infekcji. Według autorów badania może to oznaczać, że każdy, kto został zakażony pospolitym koronawirusem - czyli prawie każdy człowiek na naszej planecie – w pewnym stopniu jest już odporny na zakażenie SARS-CoV-2, a w efekcie rozwój COVID-19. Co więcej, w związku z tym, że komórki pamięci B mogą przetrwać dziesięciolecia, teoretycznie mogą ochronić osoby, które przeszły COVID-19 przed kolejnymi infekcjami, i to przez długi czas.

Zobacz film: "Dbaj, nie panikuj. Akcja specjalna Wirtualnej Polski"

"Kiedy przyjrzeliśmy się próbkom krwi od osób, które dochodziły do siebie po COVID-19, zauważyliśmy, że wiele z nich miało istniejącą już wcześniej pulę komórek pamięci B, które potrafiły rozpoznawać SARS-CoV-2 i szybko wytworzyć przeciwciała" - opowiada dr Mark Sangster, główny autor badania.

Odkrycia Sangstera opierają się na porównaniu próbek krwi od 26 osób, które wyzdrowiały z łagodnego do umiarkowanego COVID-19, z próbkami pobranymi 6-10 lat temu od 21 zdrowych dawców. "Stare" próbki pochodziły z czasów, kiedy dawcy nie mogli być narażeni na COVID-19. Autorzy badania zmierzyli w nich poziom komórek B pamięci oraz stężenie przeciwciał celujących w określone części białka Spike obecnego we wszystkich koronawirusach.

Za co odpowiada tzw. białko Spike?

Ten rodzaj białka ma kluczowe znaczenie w infekowaniu komórek. Choć wygląda i działa nieco inaczej w każdym koronawirusie, to jeden z jego składników - podjednostka S2 - pozostaje prawie taki sam we wszystkich wirusach z tej grupy. Tymczasem komórki pamięci B nie potrafią odróżniać podjednostek S2 różnych koronawirusów i prawdopodobnie atakują je wszystkie na równym poziomie. Badanie Amerykanów dowiodło, że dzieje się tak w przypadku betakoronawirusów: podklasy obejmującej dwa wirusy wywołujące przeziębienie, a także SARS, MERS i SARS-CoV-2.

Naukowcy z University of Rochester Medical Center w USA dostarczają konkretnych dowodów potwierdzających tezę, że przebyte wcześniej przeziębienia mogą na długo chronić nas przed infekcjami wywoływanymi m.in. przez nowe koronawirusy.

Nie wskazują jednak na poziom ochrony zapewnianej przez reaktywne krzyżowo limfocyty B pamięci oraz ich wpływ na wyniki leczenia COVID-19. Zapowiadają jednak, że tym aspektem zajmą się w kolejnych badaniach.

"Teraz musimy sprawdzić, czy posiadanie puli wcześniej istniejących komórek B pamięci koreluje z łagodniejszymi objawami i krótszym przebiegiem choroby oraz, czy też pomaga zwiększyć skuteczność szczepionek COVID-19" - mówi dr David Topham, mikrobiolog i immunolog.

Artykuł przedstawiający efekty badań ukazał się w czasopiśmie "mBio".

Zobacz także: Nowy typowy objaw COVID-19 u seniorów. Naukowcy apelują do opiekunów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze