Rada NFZ zatwierdza plan finansowy na 2026 rok. W tle krytyka ekspertów
Projekt planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na rok 2026 zyskał pozytywną opinię Rady NFZ. Dokument przewiduje wzrost przychodów Funduszu oraz większe zaangażowanie środków budżetowych.
W tym artykule:
Wzrost dotacji z budżetu państwa
Rada Narodowego Funduszu Zdrowia zaakceptowała projekt planu finansowego na 2026 rok. Przychody NFZ mają wynieść 217,4 mld zł, co oznacza wzrost o 9,9 proc. w porównaniu do 2025 roku. Wpływy ze składki zdrowotnej przewidziano na 184,3 mld zł, co oznacza wzrost o 6,5 proc.
Dotacja podmiotowa z budżetu państwa ma wynieść 26 mld zł, co jest wzrostem o 42 proc. w stosunku do pierwotnie założonej wartości na 2025 rok.
Na co wyda NFZ w 2026 r.?
Planowane nakłady na leczenie szpitalne to 100,1 mld zł, na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną 17,5 mld zł, a na podstawową opiekę zdrowotną 22,8 mld zł. Na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień przewidziano 6,9 mld zł, a na leczenie stomatologiczne 4,1 mld zł.
Koszty świadczeń opieki zdrowotnej w następnym roku mają wynieść 201,2 mld zł, co można przeliczyć na 93 proc. kosztów NFZ.
To, co budzi kontrowersje, to fakt, że wszystkie oszacowane koszty są równe przychodom, czyli 217,4 mld zł. Niedoszacowanie budżetu to jeden z głównych zarzutów wypowiadanych w kontekście nowego planu finansowego.
W ubiegłym tygodniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała plan finansowy NFZ na 2026 rok, w przeciwieństwie do Sejmowej Komisji Zdrowia. Po rozpatrzeniu opinii, prezes NFZ przekaże plan ministrowi zdrowia, który zatwierdzi go w porozumieniu z ministrem finansów.
Kontrowersje wokół budżetu NFZ na 2026 rok
Mimo pozytywnych opinii ze strony Rady NFZ i Komisji Finansów Publicznych projekt spotkał się z krytyką oraz został odrzucony przez Sejmową Komisję Zdrowia. Przeciwko wydaniu pozytywnej opinii głosowało 19 posłów, za było 16, nikt nie wstrzymał się od głosu. Głosowanie wygrała opozycja, wykorzystując nieobecność części członków koalicji.
Eksperci zwracają uwagę na możliwe niedoszacowanie wydatków, szczególnie w kontekście przewidywanych wzrostów płacy minimalnej, kosztów programów lekowych oraz konieczności finansowania bezpłatnych leków dla dzieci, seniorów i kobiet w ciąży. Brak realistycznych kalkulacji może skutkować koniecznością późniejszego zwiększania dotacji lub przesuwania środków z innych obszarów ochrony zdrowia. Właśnie z tego powodu plan finansowy NFZ na 2025 rok nie został zatwierdzony przez ministra finansów, co ograniczyło elastyczność w reagowaniu na potrzeby systemu.
- Ten budżet po prostu jest za mały. Już w tym roku praktycznie cała dotacja z budżetu państwa na NFZ została wykorzystana w pierwszym półroczu, znikają programy lekowe, a niektóre szpitale nadal nie otrzymały środków za nadwykonania. Budżet przyszłoroczny powinien nie tylko zapobiec deficytom, z którymi mierzymy się teraz, czyli znacząco się zwiększyć, ale i uzupełnić te, które nam zostaną po tym roku - wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Kolejnym punktem spornym jest wysokość minimalnych wydatków na ochronę zdrowia, które zgodnie z ustawą powinny w 2026 roku wynieść co najmniej 247,6 mld zł (6,8 proc. PKB z 2024 roku). Tymczasem planowane 217,4 mld zł to kwota znacząco niższa od wymaganego minimum. Opozycja i część środowisk eksperckich twierdzą, że przedstawione liczby "nie mają prawa się spiąć" i wskazują na lukę finansową sięgającą nawet kilkudziesięciu miliardów złotych.
Wszystkie te zastrzeżenia nie mają jednak mocy blokującej, bo decydujący głos należy do ministra zdrowia, który zatwierdza plan w porozumieniu z ministrem finansów. W praktyce oznacza to, że los budżetu NFZ na 2026 rok będzie zależał od politycznej woli i gotowości resortów do przejęcia odpowiedzialności za ryzyka związane z niedoszacowaniem wydatków.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.