Rak dawał silne objawy. Mężczyzna zmarł tuż po powrocie z podróży poślubnej
Alan Fraser z Glasgow skarżył się na ból brzucha. Był przekonany, że dokucza mu przepuklina. Prawdziwa przyczyna była jednak znacznie poważniejsza. Szokującą diagnozę usłyszał tuż po powrocie z podróży poślubnej. Zmarł dwa miesiące później.
1. Szokująca diagnoza
39-letni ojciec dwójki dzieci spędzał wymarzony miesiąc miodowy z żoną Myrą w Stanach Zjednoczonych. Już wtedy zaczął narzekać na ból brzucha, ale sądził, że powodem jest przepuklina. Po powrocie z podróży poszedł na badania. To, co usłyszał od lekarzy było dla niego szokiem.
Okazało się, że mężczyzna ma raka. Zmarł zaledwie dwa miesiące po diagnozie. "Wróciliśmy z naszej podróży poślubnej w lipcu, a tydzień później trafił do szpitala z bólem brzucha. Już nigdy nie opuścił szpitala" - opowiadała zrozpaczona żona Alana w rozmowie z "Daily Record".
Alan i Myra pobrali się w zeszłym roku. Nie mogli się doczekać wymarzonej podróży poślubnej, którą odkładali z powodu pandemii. Nie przypuszczali, że to ich ostatni wspólny wyjazd.
2. Niepokojące objawy
Myra już podczas wyjazdu zaczęła się niepokoić o zdrowie męża, który skarżył się na ból brzucha i boku. Po powrocie przekonała go, żeby poszedł do szpitala. "Badanie USG wykazało guza w jego brzuchu. Lekarze myśleli, że to chłoniak, że można go leczyć chemioterapią. Ale potem zrobili biopsję i stwierdzili, że to znacznie poważniejsze" - tłumaczyła Myra.
Okazało się, że to rzadki typ nowotworu. 39-latek przeszedł dwie poważne operacje i przez wiele dni walczył o życie. Niestety nie udało się go uratować.
Rodzina i przyjaciele są zdruzgotani. Mężczyzna został pochowany w zeszłym tygodniu, żegnały go tłumy. Na portalu GoFundMe została założona zbiórka na rzecz rodziny Alana.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.