Skok zachorowań aż o 20 procent. "Te nowotwory rosną w oczach"
Aż o 20 proc. wzrosła liczba nowych przypadków nowotworów głowy i szyi. Niestety, nadal wielu chorych zgłasza się do lekarza zbyt późno i większość z nich nie przeżywa wówczas pięciu lat. - To nowotwory, które rozwijają się błyskawicznie, a choroba postępuje nawet w ciągu kilku tygodni - ostrzega prof. Wojciech Golusiński.
1. Lawinowy skok zachorowań
Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w Polsce rocznie diagnozuje się ok. 11 tys. nowych przypadków nowotworów głowy i szyi. To oznacza skok aż o 20 proc. w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Do najczęstszych należą: rak jamy ustnej, gardła i krtani. Jest to związane z dwoma głównymi czynnikami ryzyka - paleniem papierosów i nadużywaniem alkoholu.
- Liczba chorych na nowotwory głowy i szyi na świecie wzrasta w najbardziej dynamicznym tempie. Pacjentów przybywa i będzie przybywać, ale nadal mamy problem z brakiem czujności onkologicznej, nie tylko wśród pacjentów, ale również lekarzy - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Wojciech Golusiński, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Głowy, Szyi i Onkologii Laryngologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu i past-prezydent Europejskiego Towarzystwa Nowotworów Głowy i Szyi.
- Przez wiele lat te nowotwory należały do grupy chorób onkologicznych, do której przykładano bardzo mało uwagi, bo chorowali przeważnie ludzie starsi, osoby uzależnione od alkoholu czy bezdomni. Mało się o tym mówiło i dlatego świadomość tych chorób, mimo upływu lat - jest zbyt niska - zwraca uwagę lekarz.
Tymczasem chorują coraz młodsi. - Takim przełomem, kiedy do ogólnej świadomości zaczęło przebijać się zagrożenie, jakie niosą ze sobą nowotwory głowy i szyi, było wykrycie choroby u Michaela Douglasa. Aktor otwarcie mówił o jej przebiegu, a także przyczynie, którą w jego przypadku był wirus brodawczaka ludzkiego - zaznacza prof. Golusiński.
2. HPV coraz częstszą przyczyną zachorowań
- Palenie papierosów i nadużywanie alkoholu nadal pozostają głównymi przyczynami zachorowania, ale coraz częściej jest za to odpowiedzialny wirus brodawczaka ludzkiego - tłumaczy specjalista.
- Dotyczy to już nawet 30 proc. przypadków w Polsce i ponad połowy w grupie tzw. młodych dorosłych poniżej 45. roku życia - dodaje.
W USA już 60 proc. nowotworów głowy i szyi związanych jest z zakażeniem wirusem HPV, a w Europie Zachodniej – co najmniej 50 proc.
Prof. Golusiński wskazuje też na mniej udokumentowane czynniki zachorowania: genetyczny oraz narażenie na wpływ szkodliwych substancji związany z coraz większą chemizacją środowiska.
3. Główne objawy
- Objawy nowotworów głowy i szyi mogą być mylone z infekcjami czy nawet zwykłym przeziębieniem. Zwróćmy jednak uwagę, jak długo symptomy się utrzymują się. Jeśli jest to ponad trzy tygodnie, to jest to sygnał alarmowy. Infekcja nie trwa tak długo - tłumaczy prof. Golusiński.
- W takim przypadku powinniśmy niezwłocznie zgłosić się do lekarza i poddać się badaniom, również w kierunku nowotworu - dodaje.
Ekspert wskazuje na pięć głównych objawów, których nie wolno lekceważyć, należą do nich:
- chrypka,
- ból gardła przy połykaniu,
- jednostronna niedrożność nosa,
- guz na szyi,
- niegojące się owrzodzenie w obrębie jamy ustnej i gardła.
- Jeśli co najmniej jeden z tych objawów utrzymuje się przez trzy tygodnie, powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Pamiętajmy, że trzy tygodnie mogą nam uratować życie. W pierwszym stadium choroby wyleczalność jest na poziomie 95 proc. - tłumaczy prof. Golusiński.
- Mamy coraz większe możliwości leczenia między innymi dzięki chirurgii małoinwazyjnej. Dzięki temu jesteśmy w stanie nie tylko wyleczyć pacjenta, ale zrobić to bez wpływu na jakość jego życia - dodaje.
4. Większość chorych nie przeżywa 5 lat
Niestety, wraz z postępem choroby te szanse maleją. Tymczasem w większości przypadków nowotwory głowy i szyi są diagnozowane już w późnym stadium.
- Z tego powodu śmiertelność w tej grupie nowotworów jest nadal bardzo wysoka. W trzecim i czwartym stadium choroby ponad połowa pacjentów nie przeżywa pięciu lat - zaznacza lekarz.
- Nowotwory głowy i szyi są bardzo specyficzne. Ze względu na doskonałe unaczynienie mogą się błyskawicznie rozwijać. Można powiedzieć, że dosłownie rosną w oczach. Postęp choroby obserwuje się nie w ciągu kilku miesięcy, jak w przypadku innych nowotworów, ale w ciągu zaledwie kilku tygodni. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i wczesne wykrycie, żeby zapobiec temu dramatycznemu scenariuszowi - dodaje.
Lekarz wskazuje, że przyczyną zbyt późnej diagnozy, jest fakt, że wielu lekarzom brakuje dostatecznej czujności względem wczesnych objawów.
- Dotyczy to lekarzy rodzinnych, którzy są tu kluczowi, ze względu na prawidłowe prowadzenie pacjenta i skierowanie go do odpowiedniego specjalisty, ale też lekarzy specjalistów między innymi laryngologów, neurologów czy stomatologów, którzy też nie zawsze prawidłowo rozpoznają chorobę we wczesnym stadium - zaznacza prof. Golusiński.
Ekspert zwraca uwagę, że w Polsce brakuje też interdyscyplinarnych ośrodków, które zapewniłyby odpowiednie leczenie pacjentów oparte na indywidualnie dobranej terapii.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.