Trwa ładowanie...

Dlaczego w okresie świąteczno-noworocznym umiera najwięcej osób?

 Agnieszka Gotówka
20.12.2017 14:16
Objawy zawału serca są często bagatelizowane
Objawy zawału serca są często bagatelizowane (123RF)

Pod koniec roku notuje się największą liczbę zgonów, zwłaszcza wśród pacjentów z chorobami układu krążenia.

Kardiolodzy z Hiszpańskiej Fundacji Serca (La Fundación Española del Corazón) na podstawie przeprowadzonych badań dowodzą, że w Boże Narodzenie śmiertelność spowodowana zawałem serca jest najwyższa. Do podobnych wniosków doszli uczeni z Uniwersytetu Kalifornii w San Diego. Twierdzą, że Boże Narodzenie, drugi dzień świąt oraz Nowy Rok to trzy dni, w których ryzyko śmierci jest wyższe niż w pozostałe dni w roku. Sprawdzili liczbę zgonów na przestrzeni lat. Okazało się, że właśnie w okresie świątecznym notuje się wzrost śmiertelności. Sytuację tę trudno jednoznacznie wytłumaczyć, istnieje jednak kilka teorii wyjaśniających to zjawisko.

– Jedna z nich mówi na przykład, że zmiana temperatury na chłodniejszą powoduje aktywację układu współczulnego, przez co we krwi zwiększa się stężenie hormonów, takich jak adrenalina i noradrenalina, a to z kolei prowadzi do skurczu tętnic, przyspieszenia rytmu serca i wzrostu ciśnienia. Dodatkowo w chłodniejsze dni obserwuje się także zwiększenie aktywności czynników krzepnięcia krwi – mówi dr Adam Brzozowski, kardiolog ze Szpitala Medicover.

Zobacz film: "Czy to już zawał?"

Mówiąc w sposób obrazowy – krew staje się bardziej lepka, co sprzyja powstawaniu zakrzepów (a te właśnie są często bezpośrednią przyczyną zawału serca).

5 sygnałów, które wysyła organizm miesiąc przed zawałem serca
5 sygnałów, które wysyła organizm miesiąc przed zawałem serca [6 zdjęć]

Z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera dwukrotnie więcej osób niż z powodu chorób nowotworowych.

zobacz galerię

Przeczytaj koniecznie

1. Niska temperatura a zawał serca

Gdy temperatura spada poniżej 10 st. Celsjusza, rośnie ryzyko wystąpienia incydentu sercowo-naczyniowego. Do takich wniosków doszli z kolei badacze z Szpitala Uniwersyteckiego w Antwerpii.

Zespół belgijskich uczonych przez cztery lata co tydzień aktualizował dane meteorologiczne, takie jak temperatura, wilgotność powietrza, jak również poziom zanieczyszczenia powietrza cząstkami stałymi i sadzą. Wyniki obejmowały 74 miejsca na terenie Belgii. Zestawiono je z liczbą zawałów serca, do których dochodziło w badanym okresie. Zauważono, że spadki temperatury wiązały się ze zwiększoną liczbą pacjentów skarżących się na problemy z sercem.

2. W Boże Narodzenie ignorujemy objawy zawału

O ile na warunki atmosferyczne nie mamy większego wpływu, o tyle żadne niepokojące sygnały, jakie wysyła nam organizm, nie powinny być bagatelizowane. A tak robi większość z nas, zwłaszcza w okresie świątecznym. Warto przy tym pamiętać, że zawał serca nie zawsze daje charakterystyczne objawy.

Choremu może się wydawać, że zmaga się z infekcją wirusową, bo zauważa wystąpienie objawów, takich jak: osłabienie, ból mięśni, ból nóg, drętwienie żuchwy.

Tak było w przypadku Krzysztofa, który w wieku 45 lat przeszedł zawał serca. – Już przed świętami nie czułem się najlepiej. Myślałem, że to przeziębienie albo wynik stresu. Wziąłem coś na grypę, ale objawy nie ustąpiły. Po świętach było jeszcze gorzej.

Byłem słaby, czułem jakbym miał gorączkę, bolały mnie mięśnie. Sylwestra spędziłem pod kocem na kanapie. Dopiero po Nowym Roku poszedłem do lekarza rodzinnego. W przychodni zrobiono mi EKG, wynik badania nie był najlepszy. Dostałem skierowanie do kardiologa. Żona szybko umówiła mnie na wizytę. Specjalista zdiagnozował zawał, mówiąc, że przechodziłem go dwa tygodnie! Od razu zostałem przetransportowany do szpitala, gdzie wykonano mi koronarografię.

Objawy zawału serca są często bagatelizowane
Objawy zawału serca są często bagatelizowane (123RF)

Zawał serca może ponadto manifestować swoją obecność poprzez problemy z trawieniem. Ich wystąpienie w okresie poświątecznym zrzucamy na karb przejedzenia. Nikt nie łączy ich z chorobą niedokrwienną serca!

W tym okresie również spożywamy większą ilość alkoholu i spędzamy długie godziny siedząc przy stole.

W święta też często wyjeżdżamy, nocujemy poza domem. Nie chcemy korzystać z opieki lekarskiej poza miejscem zamieszkania. Czekamy więc na powrót do rodzinnej miejscowości, by tam skonsultować się ze swoim lekarzem. Czasem jednak jest już za późno.

Ale i spędzając święta w domu również unikamy wizyt w ośrodkach zdrowia i szpitalach. Powód? Mamy w tym czasie wiele obowiązków, chcemy też nacieszyć się odwiedzającą nas rodziną. Pragniemy być uprzejmi, gościnni. Odkładamy wizytę u lekarza na okres poświąteczny, ale i wtedy często znajdujemy powód, by termin kontroli przełożyć.

Głównymi przyczynami zgonów w Polsce są choroby układu krążenia i choroby nowotworowe. Warto również pamiętać, że w przypadku kobiet objawy zawału serca są nietypowe, stąd trudniej o diagnozę i podjęcie szybkiego leczenia.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Następny artykuł: Po cichu zabija miliony
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze